Sąd Unii Europejskiej podjął kluczową dla atomu decyzję
Sąd Unii Europejskiej 10 września oddalił skargę Austrii, która kwestionowała decyzję Komisji Europejskiej o włączeniu energii jądrowej i gazu ziemnego do unijnej taksonomii czyli systemu klasyfikującego zrównoważone inwestycje. To powinno ułatwić walkę o nowe elektrownie atomowe na Starym Kontynencie.
Przyjęta w 2020 r. taksonomia to system klasyfikacji źródeł energii pod kątem wspierania przez nie polityki klimatycznej UE. Komisja Europejska włączyła w nią technologie jądrowe i gazowe i było to efektem wybuchu kryzysu energetycznego wywołanego przez Rosję. Austria, wspierana przez Luksemburg, uznała ten krok za sprzeczny z prawem unijnym i zaskarżyła rozporządzenie. Komisję wspierało jednak wiele państw członkowskich, m.in. Francja, Polska, Czechy czy Rumunia.
Sąd Unii Europejskiej stwierdził, że Komisja działała w ramach uprawnień przyznanych jej przez prawodawcę unijnego. Uznano, że energia jądrowa, ze względu na de facto zerowy poziom emisji gazów cieplarnianych, może przyczyniać się do łagodzenia zmian klimatu. Sąd wskazał również, że nie ma dziś niskoemisyjnych alternatyw technologicznych, które mogłyby na dużą skalę zapewnić stabilne dostawy energii na Starym Kontynencie.
Czytaj także: Amerykanie przebudowują energetykę Europy Środkowej poprzez polską spółkę
Co z tego wynika?
Decyzja Sądu Unii Europejskiej rodzi kilka implikacji. Po pierwsze wzmacnia obóz państw postrzegających atom jako fundament transformacji energetycznej. Wyrok potwierdza także, że cel neutralności klimatycznej nie będzie na tym etapie realizowany wyłącznie poprzez rozwój OZE.
Mimo to projekty jądrowe i gazowe są dziś traktowane jedynie jako technologie towarzyszące OZE i Komisja Europejska podkreśla, że inwestycjom w te źródła musi towarzyszyć zwiększanie udziału energetyki odnawialnej.
OZE są preferowane np. w merit order czyli kolejności wchodzenia do systemu wytworzonej energii elektryczne czy w aspekcie pozyskiwania finansowania etc. Poza tym na technologie jądrowe i gazowe nałożono ograniczenia (np. w drugim przypadku limit emisji nowych instalacji nie może przekraczać 270g CO₂e na 1 kWh wyprodukowanej energii).
Warto również nadmienić, że Austria może jeszcze odwołać się do Trybunału Sprawiedliwości.
