Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Politycy zapewniają, że JSW nie zbankrutuje. Inwestorzy uwierzyli w plany ratunkowe dla spółki

Udostępnij

Po serii rządowych deklaracji, w których politycy podkreślali, że Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW) nie zbankrutuje, jej akcje wzrosły o ponad 17 proc. w ciągu pięciu dni. Tylko w czwartek o około 10 proc. 

JSW zakończyła pierwsze półrocze 2025 roku stratą netto 2,08 mld zł. Miesięcznie do bieżącej działalności operacyjnej spółka musi dokładać kilkaset mln zł. Wyczerpują się również środki na „czarną godzinę” zgromadzone w Stabilizacyjnym Funduszu Inwestycyjnym Zamkniętym. Po 23 września pozostało w nim około 260 mln zł.

Odzyskanie składki solidarnościowej

JSW grozi utrata płynności, a jej zarząd przy wsparciu resortów aktywów i energii szuka sposobów na uniknięcie upadłości. Jednym z kluczowych elementów planu naprawczego JSW jest odzyskanie składki solidarnościowej. Spółka przy wsparciu Ministerstwa Aktywów Państwowych zabiega o zwrot w wysokości 1,6 mld zł, które zapłaciła za 2022 r. Według szacunków, środki te mogłyby zapewnić płynność na kolejne 3–5 miesięcy.

Prowadzone są również renegocjacje umów z kontrahentami i negocjacje z bankami i ZUS-em.

Ograniczenie kosztów pracy i niechęć związków zawodowych

Ze względu na strukturę kosztów, zarząd JSW podkreśla konieczność ograniczenia kosztów pracy. 1 października odbyło się spotkanie przedstawicieli zarządu z organizacjami związkowymi, jednak nie przyniosło ono żadnych ustaleń.

Szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz zaproponował włączenie JSW w struktury przemysłu obronnego:

- To dobry pomysł, aby JSW stała się częścią dużej grupy zbrojeniowej jako ogniwo w produkcji stali dla przemysłu zbrojeniowego – podkreślił publicznie sugerując de facto , że długi spółki najlepiej byłoby ukryć w wynikach finansowych innej firmy. 

Z kolei Sławomir Kozłowski, szef Solidarności w JSW zdawał się nie przyjmować do wiadomości ryzyka utraty płynności finansowej po stronie własnej firmy:

- Jesteśmy gotowi do rozmów 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Ale rozmów opartych na faktach, liczbach i transparentności, a nie na presji i strachu – stwierdził.

Czytaj także: 3 koła ratunkowe dla JSW: nowy zarząd, zwrot składki solidarnościowej i cięcia kosztów pracowniczych

Program dobrowolnych odejść?

Wśród rozważanych scenariuszy pojawia się uruchomienie programu dobrowolnych odejść, który mógłby przynieść trwałą redukcję kosztów. Na przeszkodzie stoi jednak projekt ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego, przyjęty we wrześniu przez Komitet Stały Rady Ministrów, który wyklucza JSW z programu urlopów górniczych.

Jak wyjaśnił minister energii Miłosz Motyka objęcie JSW zapisami projektowanej nowelizacji będzie jeszcze przedmiotem rozmów. 

„JSW nie zbankrutuje” – deklaruje rząd

Politycy coraz częściej odnoszą się do sytuacji JSW. O spółce dyskutowano w tym tygodniu m.in. w Sejmie.

- Robimy wszystko, żeby uratować firmę. (...) Trzeba przeprowadzić głęboką restrukturyzację, bo fundusz płac w całej grupie wzrósł z 4,6 mld zł w 2021 r. do 7,4 mld zł w 2023 r., czyli o 60 proc.(…) To jest kardynalny błąd: zwiększenie funduszu płac z 4,6 mld zł do 7,4 mld zł i objęcie gwarancjami zatrudnienia na dziesięć lat wszystkich pracowników – podkreślał wiceminister aktywów państwowych Robert Kropiwnicki. 

- Jastrzębska Spółka Węglowa nie zbankrutuje – stwierdził z kolei w środę w TVN24 minister energii Miłosz Motyka. Dodał, że JSW jest firmą strategiczną z punktu widzenia Polski i regionu, a „państwo będzie aktywne”, jeśli chodzi o udzielaną pomoc.

W podobnym tonie wypowiedział się tego samego dnia Wojciech Balczun, minister aktywów państwowych dla Money.pl:

- Działania, które podejmuje zarząd, mają na celu ratowanie spółki i zapewnienie jej płynności finansowej. Nie dopuszczam możliwości upadłości spółki, gdyż mogłoby to mieć negatywne konsekwencje nie tylko dla pracowników i regionu, ale i dla całej gospodarki (…) Jakakolwiek forma pomocy publicznej wprost praktycznie nie wchodzi w grę, gdyż musielibyśmy ją notyfikować w Komisji Europejskiej. Spółka prowadzi jednak dialog z bankami, jest też kwestia zarządzenia majątkiem JSW, który mógłby być upłynniony stosunkowo szybko, np. zapas węgla energetycznego – podkreślił szef MAP.

Giełda reaguje na polityczne sygnały

Po serii rządowych deklaracji akcje JSW wzrosły o ponad 17 proc. w ciągu pięciu dni, w tym o około 10 proc. tylko w czwartek.

Inwestorzy pozytywnie odebrali zapewnienia o utrzymaniu płynności i planowane działania restrukturyzacyjne.

Tymczasem w rządzie trwa dyskusja o wysokości dopłat do górnictwa w 2026 roku. W budżecie zapisano 5,5 mld zł, jednak – według resortów energii i aktywów – potrzeba jeszcze 2,5 mld zł więcej. Ministerstwo Energii analizuje także możliwość przeniesienia około 3 tys. pracowników JSW do Polskiej Grupy Górniczej, gdzie mogliby skorzystać z programu dobrowolnych odejść. To jednak – podobnie jak cała operacja ratunkowa JSW – wiąże się z wysokimi kosztami.

 

Udostępnij