Zwycięstwo liberała ekonomicznego w Argentynie. Javier Milei to nowy prezydent kraju
W wyniku niedzielnych wyborów prezydenckich w Argentynie, Javier Milei, kontrowersyjny ekonomista o skrajnych poglądach libertariańskich, zdobył przewagę, obiecując „drastyczne" zmiany w strategii gospodarczej kraju w obliczu najpoważniejszego kryzysu od dwóch dekad.
Trzęsienie ziemi w świecie AI! Sam Altman, w kontrowersyjnych okolicznościach, odchodzi z OpenAI
Milei zdołał zgromadzić imponujące 55,8 procent głosów, odbierając tym samym zwycięstwo ministrowi gospodarki, Sergio Massie z centro-lewicowego rządu peronistycznego, który uzyskał 44,2 procent. Ponad 99 procent oddanych głosów było już policzonych. Ten wynik nadaje Mileiemu silną legitymację, choć niesie ze sobą ogromne słabości instytucjonalne.
La Libertad Avanza (LLA), koalicja założona przez Mileiego w 2021 roku, będzie miała zaledwie osiem z 72 miejsc w senacie Argentyny oraz mniej niż 40 z 257 w izbie niższej. Nie posiada również gubernatorów w żadnej z 23 prowincji kraju.
Sztuczna inteligencja w tarapatach: Burry obstawia spadek akcji Nvidia
Ekstremalne idee i obietnice rewolucji gospodarczej przynoszą kontrowersyjny sukces
Milei, samozwańczy „anarchokapitalista", wzbudzał kontrowersje w trakcie kampanii, popierając m.in. legalizację sprzedaży ludzkich organów i zniesienie wszystkich przepisów dotyczących broni. Jego kontrowersyjne wypowiedzi, w tym określenie Chin jako „zamordystycznych" czy papieża Franciszka jako „brudnego lewaka", budziły skrajne reakcje.
W emocjonalnym wystąpieniu przed zwolennikami w niedzielę wieczorem, Milei oznajmił: „Dziś kończy się upadek Argentyny. Dziś kończy się era wszechobecnego państwa, które zubożało Argentyńczyków".
George Soros świętuje 93. urodziny. Wnioski z Alchemii Finansów
Obiecał również szybkie reformy w delikatnej gospodarce kraju, podkreślając, że Argentyna stoi w obliczu sytuacji krytycznej i nie ma miejsca na stopniowe postępy.
Koniec ery peronistów
Massa, minister gospodarki i przeciwnik Mileiego w wyborach, ogłosił wcześniejsze ustępstwo, zanim opublikowano oficjalne wyniki. Zobowiązał się również do utrzymania „funkcjonowania gospodarczego, społecznego, politycznego i instytucjonalnego Argentyny" przed zaplanowaną na 10 grudnia inauguracją Mileiego.
Spotkanie Biden - Xi. Wizyta lidera Chin w USA, a gospodarka, giełda i geopolityka
Rewolucja gospodarcza czy zagrożenie demokracji? Milei wkracza na scenę polityczną
Kampania Mileiego skupiała się na zobowiązaniu do dokonania „rąbnięcia siekierą" w państwo, co miało oznaczać obcięcie wydatków nawet o 15 procent produktu krajowego brutto, oraz dolarowaniu gospodarki w celu zlikwidowania inflacji, która w październiku sięgnęła 142,7%.
„W komentarzach media przedstawiają Javiera Milei jako "argentyńskiego Trumpa". To błędna perspektywa. Milei nie jest "wolnościowcem", "antysystemowcem" czy - absolutnie - "prawicowcem". To wykształcony ekonomista, zwolennik Szkoły Austriackiej i libertarianin postulujący likwidację monopoli państwa w każdym obszarze" - komentuje dla Strefy Global Market, Mikołaj Pisarski, prezes Instytut Misesa. „Przywiązanie do tych zasad pokazuje jego sztandarowy postulat: dolaryzacja argentyńskiej gospodarki i likwidacji Banku Centralnego, który Milei opiera na pracach austriackich ekonomistów Nicolasa Cachanosky'ego i Emilio Ocampo. Jeżeli Milei uda się go zrealizować będzie to droga do zakończenia raz na zawsze trwającej od lat 40' XX wieku spirali inflacji, bankructw i fałszowania statystyk gospodarczych za które odpowiadały kolejne lewicowe, peronistowskie rządy, którym wczoraj argentyńczycy pokazali jednoznaczną czerwoną kartkę".
Czy Argentyna rzeczywiście zmierza ku "drastycznym zmianom"?
Po ogłoszeniu wyników, tysiące zwolenników Mileiego zatłoczyły okolice ikonicznego pomnika Obelisk w Buenos Aires, wyrażając radość z końca ery peronistów.
Były prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump, z którym Milei często był porównywany, pogratulował libertariańskiemu outsiderowi, pisząc na swojej platformie Truth Social: „Jestem bardzo z ciebie dumny. Odwrócisz los swojego kraju i naprawdę uczynisz Argentynę wielką ponownie!".
Zwycięstwo Mileiego, który wcześniej był komentatorem telewizyjnym znany z ostrych ataków na niegospodarność i korupcję wśród argentyńskiej elity rządzącej, jest jednocześnie upomnieniem dla ruchu peronistycznego Massy, dominującego w argentyńskiej polityce od 1983 roku.
W ciągu ostatnich dwóch dekad lewicowe rządy peronistyczne zwiększyły rozmiar sektora publicznego i wprowadziły kosztowne subsydia oraz ścisłe regulacje w całej gospodarce.
Akcje branży hazardowej odporne na recesje. Amerykanie, mimo kryzysu, chętnie wydają pieniądze w kasynie
Model peronistyczny, który napotykał niespotykane trudności w tym roku z powodu spirali inflacyjnej, doświadczył dalszego osłabienia. Massa, aby sfinansować wydatki, musiał sięgnąć po drukowanie pieniędzy oraz wprowadził surowe ograniczenia handlowe i wymiany w celu ochrony ograniczonych rezerw dewizowych.
Krytycy Mileiego twierdzą, że jego wybór stanowi zagrożenie dla demokracji. Ponadto, biorąc pod uwagę brak doświadczenia wykonawczego, pojawiają się pytania dotyczące jego zdolności do realizacji ambitnego programu.
W odpowiedzi na zwycięstwo Mileiego, Mauricio Macri, lider koalicji Juntos por el Cambio, zadeklarował wsparcie dla "rozsądnych" reform, jednak inni liderzy tej koalicji pozostają surowymi krytykami nowego prezydenta.
Wyniki Take-Two Interactive: przebijają konsensus Wall Street, a premiera GTA 6 rozgrzewa świat
Większość ekonomistów w Argentynie uznaje za nierealny plan Mileiego dotyczący zastąpienia peso dolarem w krótkim okresie, zważywszy na praktyczny brak dolarów w argentyńskim banku centralnym i brak dostępu do międzynarodowego kredytu.
Oficjalny kurs wymiany ustalony na nieco ponad 350 peso za dolara odbiega od czarnorynkowego kursu, który osiąga nawet 900 peso. Ta rozbieżność, znacznie się pogłębiająca w ostatnich miesiącach, powoduje znaczne zakłócenia cenowe.
Poniżej wykres argentyńskiego peso do amerykańskiego dolara.
Upadek króla kryptowalut: Założyciel giełdy FTX, Sam Bankman-Fried uznany winnym oszustwa