Przejdź do treści

Partner serwisu
Saxo Bank

Złoto w fazie przejściowej. Zdaniem Ole Hansena kolejny impuls może nadejść w 2026 r.
Kategorie

Prognozy dla rynku złota po spadkach. Kiedy może powrócić do wzrostów?

Udostępnij

Spektakularny rajd cen złota w 2025 r. wszedł w fazę korekty. Jak ocenia Ole Hansen, dyrektor ds. strategii rynku surowców w Saxo Banku, metal po wzroście o około 54% od początku roku oddał już niemal 500 USD względem październikowego szczytu powyżej 4000 USD. Na rynku widać przejście od euforii do fazy refleksji, ale w ocenie Hansena nie oznacza to końca trendu wzrostowego, a raczej przejściowy etap przed kolejnym impulsem, potencjalnie w 2026 r.

Michael Burry znów widzi na rynku bańkę i otwiera wielkiego shorta na akcjach Nvidii i Palantir

Rajd wyhamował, fundamenty zostały

Zdaniem Ole Hansena, tegoroczny wzrost złota był na tyle dynamiczny, że korekta była nieunikniona. Po dziewięciu tygodniach rajdu, który podniósł ceny o ponad 27%, pojawiły się dwa kolejne tygodnie spadków. Saxo Bank zwraca uwagę, że to wciąż bardziej rozładowanie napięcia niż odwrócenie trendu.

Jak podkreśla Hansen, inwestorzy na nowo oceniają, na ile w cenach złota zostały już uwzględnione kluczowe elementy scenariusza na 2025 r.: obniżki stóp procentowych, napięcia fiskalne, czynniki geopolityczne oraz silny popyt ze strony banków centralnych. Fundamenty pozostają jednak jego zdaniem niezmienione - niepewne jest przede wszystkim tempo i moment kolejnej fali wzrostów.

Październik miesiącem krachów? Nie dla polskich inwestorów. Oto gdzie widzą okazje inwestycyjne.

Krótkoterminowe hamulce: Indie, Chiny i Fed

W krótkim terminie na rynek nałożyło się kilka czynników, które naturalnie studzą popyt.

Po pierwsze, sezonowy efekt po Diwali. Okres świąteczny w Indiach tradycyjnie oznacza skokowy wzrost zakupów biżuterii i metali szlachetnych. W 2025 r. popyt, zwłaszcza na srebro, osiągnął rekordowe poziomy, napędzany zainteresowaniem detalicznym, lokalnymi niedoborami i dynamicznymi wzrostami cen. Złoto cieszyło się dużym zainteresowaniem, ale, jak zauważa Hansen, rekordowe ceny i słabsza rupia ograniczyły sprzedaż biżuterii. Po zakończeniu sezonu rynek wszedł w typową dla końcówki roku fazę spadku popytu, która powinna stopniowo wygasać wraz z powrotem zakupów, wspieranych przez ostatnią korektę cen.

Po drugie, zmiany podatkowe w Chinach. Zniesienie długoletniego zwolnienia z VAT dla części detalistów biżuterii kupujących za pośrednictwem Szanghajskiej Giełdy Złota i rynku kontraktów terminowych podnosi koszty detaliczne i może ograniczać sprzedaż biżuterii. Hansen podkreśla jednak, że wpływ tej zmiany na rynek jako całość jest ograniczony, ponieważ złoto inwestycyjne - sztabki, monety i fundusze ETF - nadal pozostaje zwolnione z podatku. Oznacza to, że główne kanały, które napędzały rekordowy popyt fizyczny w Chinach, wciąż funkcjonują.

Trzecim elementem jest polityka Fed. Po październikowej obniżce stóp Rezerwa Federalna zasygnalizowała, że grudniowa decyzja „nie jest przesądzona”. W warunkach politycznego paraliżu w USA FOMC działa przy ograniczonej widoczności, a ostrożny ton Jerome’a Powella umocnił dolara i podniósł realne stopy procentowe. To naturalnie ostudziło nastroje wobec aktywów nieoprocentowanych, w tym złota.

Dodatkowym tłem są relacje USA–Chiny. Pod koniec października pojawiły się doniesienia o postępach w rozmowach dotyczących ceł, współpracy przy walce z nielegalną produkcją fentanylu i kontroli eksportu. Rynek zareagował jednak powściągliwie. W ocenie Hansena inwestorzy widzą, że głębsze napięcia strategiczne - w technologii, łańcuchach dostaw i polityce przemysłowej - pozostają nierozwiązane. Porozumienie ogranicza ryzyka skrajne, ale nie zmienia strukturalnych argumentów za utrzymywaniem aktywów defensywnych.

Europa wkroczyła w dekadę zbrojeń. Dywidendowe spółki zbrojeniowe z potencjałem wzrostu

Technicznie: zdrowa korekta, a nie kapitulacja

Z technicznego punktu widzenia Saxo Bank ocenia obecną korektę jako relatywnie łagodną. Wsparcie buduje się w okolicach 3835–3878 USD, co zbiega się z 50% zniesieniem Fibonacciego ostatniego ruchu wzrostowego oraz 50-dniową średnią kroczącą. Hansen dopuszcza scenariusz głębszego spadku, jeśli utrzyma się apetyt na ryzyko na rynku akcji, a dolar dalej będzie się umacniał, ale jak dotąd rynek nie wykazuje oznak panicznej wyprzedaży.

Palantir bije rekordy wzrostu i wyceny. Gwiazda AI na froncie danych i obronności

W trakcie hossy aktywa funduszy ETF powiązanych ze złotem wzrosły o 484 tony od początku roku i ustabilizowały się powyżej poziomu łącznych odpływów z ostatnich trzech lat. Dane z rynku kontraktów terminowych wskazują na umiarkowaną redukcję pozycji długich, a nie gwałtowne zamykanie zaangażowania. Kluczowym źródłem stabilności pozostają banki centralne: według danych World Gold Council w III kwartale dokonały one zakupów na poziomie 220 ton, co podniosło agregat od początku roku do 634 ton, bardzo blisko ubiegłorocznego rekordu. Stały popyt instytucji publicznych ogranicza skalę potencjalnych spadków.

Dlaczego Hansen pozostaje optymistą wobec złota

Mimo wyhamowania krótkoterminowej dynamiki, Ole Hansen pozostaje wyraźnie optymistyczny wobec złota w średnim i długim terminie. Zwraca uwagę, że koszty obsługi długu publicznego w USA rosną szybciej niż dochody państwa, co w praktyce może wymuszać „niejawną represję finansową”, czyli utrzymywanie realnych stóp procentowych na sztucznie zaniżonym poziomie - a to historycznie sprzyja wycenom kruszcu. Równolegle przedłużająca się ekspansja monetarna, wykorzystywana do finansowania polityki fiskalnej, podkopuje zaufanie do walut fiducjarnych. W efekcie zarówno inwestorzy, jak i banki centralne zwiększają udział aktywów materialnych w swoich rezerwach, a złoto pozostaje naturalnym beneficjentem tego trendu.

Hansen podkreśla też strukturalny charakter popytu ze strony sektora publicznego: szczególnie banki centralne z rynków wschodzących konsekwentnie przenoszą część rezerw z papierów dłużnych do złota, co stało się stałym elementem krajobrazu rynkowego. Na to nakłada się perspektywa dalszego łagodzenia polityki Fed w 2026 r. - w warunkach słabnącego rynku pracy i niższego nominalnego wzrostu gospodarczego kolejne obniżki stóp wydają się, w jego ocenie, tylko kwestią czasu. Jeśli inflacja utrzyma się w okolicach 3% lub powyżej, kombinacja niższych realnych stóp i utrzymującej się presji na waluty fiducjarne stworzy, zdaniem Ole Hansena, sprzyjające środowisko do ponownego umocnienia złota.

GTA VI znów opóźnione. Akcje Take-Two Interactive mocno w dół

2026 jako potencjalny kolejny punkt zwrotny

Ole Hansen przypomina, że poprzednia większa konsolidacja po majowym rekordzie w okolicach 3500 USD trwała około czterech miesięcy. Dopiero w sierpniu nastąpił wyraźny przełom, który uruchomił dziewięciotygodniowy rajd o 27%. Obecna sytuacja - korekta po nowym szczycie powyżej 4000 USD - może jego zdaniem wyglądać podobnie.

Jeżeli faza konsolidacji znów się wydłuży, rynek może jeszcze przez kilka miesięcy poruszać się w trendzie bocznym, z podwyższoną zmiennością i częstymi zwrotami nastrojów. To środowisko będzie testem cierpliwości zarówno dla kupujących, jak i sprzedających. W scenariuszu bazowym Hansena, po oczyszczeniu rynku z nadmiernej spekulacji i ponownym zbudowaniu zaufania, te same siły, które napędzały tegoroczny wzrost - zadłużenie, inflacja oraz popyt na dywersyfikację - ponownie dadzą o sobie znać. To otwiera drogę do kolejnego znaczącego ruchu wzrostowego w 2026 r.

Inwestorzy z Europy Środkowo-Wschodniej inwestują globalnie, aż 63% w procesie wykorzystuje rozwiązania AI

Dywersyfikacja ważniejsza niż „złoty święty Graal”

Perspektywa Saxo Banku nie ogranicza się jedynie do prognoz dla złota, ale dotyczy także konstrukcji portfela w obecnym otoczeniu makroekonomicznym. Jak podkreśla Aleksander Mrózek, Manager ds. relacji z kluczowymi klientami regionu CEE w Saxo Banku, złoto pozostaje ważnym elementem, ale nie jedynym rozwiązaniem.

„Ostatnie wahania cen złota pokazują, jak szybko rynkowy entuzjazm potrafi ustąpić miejsca korekcie - i dlaczego dywersyfikacja portfela pozostaje kluczowa. Złoto, choć wciąż postrzegane jako bezpieczna przystań, nie gwarantuje już stabilnych zysków w krótkim terminie. Dlatego coraz większego znaczenia nabiera łączenie tradycyjnych aktywów, takich jak kruszec czy obligacje, z inwestycjami w sektor technologiczny, energetyczny i zrównoważony rozwój. Taki portfel lepiej znosi rynkowe turbulencje i pozwala korzystać z nowych źródeł wzrostu. W obecnym otoczeniu makroekonomicznym kluczowe jest myślenie w kategoriach równowagi i zadbanie o odporność portfela” - wskazuje Mrózek.

Wnioski z analizy Ole Hansena są więc dwojakie: krótkoterminowo złoto weszło w fazę przejściową po wyjątkowo silnym rajdzie, ale fundamenty rynku pozostają sprzyjające. W średnim horyzoncie Saxo Bank widzi przestrzeń do kolejnego impulsu wzrostowego - potencjalnie na początku 2026 r. - pod warunkiem, że inwestorzy będą traktować złoto nie jako samotny „ratunek”, ale jako element szerszej, zdywersyfikowanej strategii.

Udostępnij