Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Bułgaria, Chiny, Turcja i kolejne kraje porzucają rosyjską ropę. Skuteczne sankcje?

Udostępnij

Nowe sankcje Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej mocno uderzyły w Kreml, zmuszając wiele państw do rezygnacji z rosyjskiej ropy dostarczanej „z morza”. Dalsza skuteczność restrykcji będzie jednak zależna od coraz liczniejszych próśb sojuszników o wyłączenie niektórych instalacji z obowiązujących obostrzeń.

Pod koniec października Stany Zjednoczone i Unia Europejska przyjęły kolejne, wyjątkowo dotkliwe pakiety sankcji wobec Rosji. Restrykcje uderzyły w samo serce rosyjskiej gospodarki czyli sektor naftowy.

Nowe sankcje mocno uderzają w Rosję

22 października amerykański prezydent, Donald Trump ogłosił objęcie obostrzeniami dwóch największych rosyjskich koncernów paliwowych: państwowego Rosnieftu i „prywatnego” Łukoilu. Sankcje obejmują całą sieć powiązanych z nimi spółek, w sumie 34 podmioty. 

Dzień później, 23 października, Unia Europejska przyjęła 19. pakiet sankcji, który rozszerzył ograniczenia na sektor energetyczny, bankowy i gazowy. Wśród objętych restrykcjami znalazły się takie spółki jak Rosnieft, Łukoil i Alfa-Bank, a dodatkowo wprowadzono zakaz importu rosyjskiego LNG do państw Wspólnoty od 2027 roku.

Chiny tną dostawy rosyjskiej ropy

Skutki nowych decyzji pojawiły się niemal natychmiast. Już 23 października Reuters informował, że chińskie koncerny państwowe takie jak PetroChina, Sinopec, CNOOC i Zhenhua Oil, zawiesiły import rosyjskiej ropy transportowanej drogą morską. Potwierdzają to szacunki Rystad Energy z tego tygodnia, według których działania te objęły już około 45 proc. rosyjskiego eksportu ropy do Chin, co drastycznie ograniczyło sprzedaż surowca do jednego z najważniejszych odbiorców Rosji.

Turcy rezygnują z dostaw ropy z Rosji

Podobne wydarzenia mają miejsce w Turcji. 3 listopada Reuters podał że, tamtejsze rafinerie zaczęły kontraktować surowiec z nowych kierunków: Iraku, Kazachstanu, Brazylii, krajów Bliskiego Wschodu i Afryki. Rafineria STAR należąca do azerskiego koncernu SOCAR kupiła cztery ładunki ropy spoza Rosji z dostawą w grudniu. Inny duży podmiot, Tupras, który zaopatruje europejskie rynki w paliwa, planuje całkowicie zrezygnować z rosyjskiej ropy, by uniknąć ryzyka naruszenia sankcji. Spółka po raz pierwszy zakontraktowała surowiec z Brazylii i spodziewa się kolejnych dostaw, m.in. z Angoli.

Niebezpieczne wyjątki

Widać jednak bardzo wyraźnie, że skuteczność nowych sankcji będzie zależna od ich regularnego uszczelniania i nie tworzenia zbyt dużej liczby wyjątków dla krajów sojuszniczych.

31 października portal Politico ujawnił, że Bułgaria choć zdecydowała się na wdrożenie zakazu importu rosyjskiej ropy, rozważa wystąpienie do Stanów Zjednoczonych o wyłączenie z nowych restrykcji rafinerii w Burgas należącej do Łukoilu. Zdaniem rozmówców Politico pełne wdrożenie obostrzeń to duże ryzyko pojawienia się poważnych niedoborów paliwa i wzmocnienia nastrojów populistycznych w kraju. Burgas to kluczowy zakład, dostarczający nawet 80 proc. paliw zużywanych w Bułgarii.

Z kolei 28 października Reuters cytował niemiecką minister gospodarki Katherina Reiche, według której Stany Zjednoczone przesłały tzw. list gwarancyjny (Letter of Comfort), potwierdzający pełne oddzielenie działalności niemieckiego oddziału Rosnieftu od rosyjskiej spółki-matki. Dokument ten ma zapewnić, że funkcjonowanie niemieckiej rafinerii w Schwedt kontrolowanej wcześniej przez Rosnieft (nadal nie został formalnie wywłaszczony z akcjonariatu firmy) nie narusza zasad amerykańskich sankcji. To istotne także dla Polski, bo spora część paliw z Schwedt trafia na nasz rynek.

Czytaj także: Czarny tydzień dla Kremla. Fale sankcji uderzają w rosyjski przemysł naftowy

Co z tego wynika?

Seria październikowych decyzji Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej pokazuje, że sankcje wobec rosyjskiej gospodarki mogą być niezwykle dotkliwe. Ich skutki zaczynają być widoczne w Azji, Europie i na Bliskim Wschodzie, zmuszając kolejne państwa i firmy do przestawienia się na nowe kierunki dostaw. Z drugiej strony już w pierwszych tygodniach po wdrożeniu restrykcji pojawiają się wyłączenia dla krajów sojuszniczych. Większa liczba takich wyjątków może podważyć efektywność obostrzeń. Konieczna jest także regularna kontrola i egzekwowanie sankcji, a w razie konieczności ich uszczelnianie. Powstanie „floty cieni” i nieraz skuteczne omijanie reżimu sankcyjnego przez Rosję pokazuje, że potrafi się ona szybko dostosowywać do niesprzyjającej sytuacji.

 

Udostępnij