Zainteresowanie premierami nowych gier słabnie. Gracze wolą starsze i sprawdzone produkcje
Premiery gier, zwłaszcza wielkich i oczekiwanych tytułów, wywołują gęsią skórkę u graczy. Jednak statystyki Steam wskazują, że na co dzień stawiają oni przede wszystkim na starsze i sprawdzone tytuły. Polski gaming nie rezygnuje z inwestycji w nowe gry, ale ma swoją mocną odpowiedź na regularne powroty do "starych hitów".
Według statystyk Steam z 2024 r. tylko 15% użytkowników Steam spędziło cały swój czas gry na grach wydanych w 2024 r. Tymczasem 47% całkowitego czasu spędzonego na Steam poświęcono na gry wydane w ciągu ostatnich siedmiu lat, a 37% tego czasu poświęcono na gry, które pojawiły się na rynku osiem lub więcej lat temu.
Konsolidacja uwagi
“To sygnał, że branża wchodzi coraz mocniej w erę ‘konsolidacji uwagi graczy’. Zamiast rzucać się na kolejną premierę, gracze coraz częściej zostają przy sprawdzonych tytułach i ulubionych grach-usługach (GAAS)” - powiedział Strefie Inwestorów Head of Publishing, Bloober Team Michał Gembicki.
Wskazał, że szczególnie w przypadku gier multiplayer widać, że nowa gra potrafi mieć imponujący start, ale potem często po zaledwie paru miesiącach gracze masowo wracają do gigantów, którzy od lat budują swoje społeczności, a nowy tytuł wypada z obiegu.
“Dlaczego tak się dzieje? Bo największe marki nie są już tylko grami — to pełne ekosystemy: stałe aktualizacje, live ops, esport, aktywacje, współprace z kreatorami, filmami i komiksami. Gry pokroju ‘Fortnite’, ‘Battlfield’, ‘Minecraft’, etc. dają graczom przewidywalność, ogrom treści i znajomy gameplay” - wymienia Gembicki.
Paradoks Achillesa i żółwia
Gembicki dodaje, że twórcy muszą obecnie zmierzyć się z paradoksem Achillesa i żółwia.
“Choć biegną szybciej, niełatwo dogonić tych, którzy wystartowali dawno temu, a na pewno trzeba się liczyć z długokresowym inwestowaniem w próbę dogonienia peletonu. Dla developerów i wydawców płynie z tego wniosek: konkurencją nie są tylko inne premiery, ale także znaczna część gier sprzed lat. O sukcesie nie decyduje już wyłącznie dzień premiery, lecz to, czy tytuł potrafi utrzymać uwagę graczy tygodniami, miesiącami, a najlepiej latami" - zaznaczył Head of Publishing w Bloober Team.
Polski gaming ma swojego specjalistę od best/longsellerów w “najwyższej półce” globalnego gamingu. IR manager CD Projekt Marek Bugdoł tłumaczy fenomen produkcji studia…
“Mimo upływu lat nasze gry wciąż cieszą się dużym zainteresowaniem i sprzedają się bardzo dobrze. Wiedźmin 3: Dziki Gon, który zadebiutował w 2015 roku, sprzedał się już w ponad 60 milionach egzemplarzy i nadal znajduje nowych odbiorców. Podobnie prawie pięcioletni Cyberpunk 2077, który dzięki świetnej fabule, ale i dodatkowi Widmo Wolności oraz aktualizacjom, wciąż przyciąga do swojego uniwersum kolejnych graczy” - powiedział Strefie Inwestorów Bugdoł.
W jego ocenie, kluczowy w tym kontekście jest fakt, że produkcje studia CD Projekt RED oparte są na bogatej fabule i silnych emocjach.
“Wciągająca historia zdecydowanie wolniej się starzeje - pozostaje aktualna i atrakcyjna przez długie lata. Duże znaczenie ma również siła samego IP – zarówno Wiedźmin, jak i Cyberpunk to marki rozpoznawalne na całym świecie, które konsekwentnie rozwijamy – w tym poza grami wideo - by na stałe wpisały się w globalną popkulturę” - stwierdził IR manager CD Projekt.
Usługa live magnesem
Istotny jest również fakt, że starsze gry z usługą live, takie jak “Counter-Strike”, “Dota 2” i “PUBG”, znalazły się na listach najczęściej granych gier Steam, podczas gdy nowsze tytuły mają ogromne trudności z przebiciem się i zbudowaniem bazy graczy, wskazał raport Steam.
Na warszawskiej giełdzie mamy również developera, który segment “platform games” chce uczynić jednym z filarów swojej strategii. W kwietniu 11 bit studios, podczas publikacji strategii rozwoju, ogłosiło utworzenie trzeciego filaru w swojej strukturze - "platform games". Pierwszym projektem w jego ramach jest "Frostpunk 1886".
"Wprowadzamy do naszej struktury nowy filar - platform games. Będzie on skoncentrowany na długoterminowym rozwoju wybranych gier/hitów, co ma zapewnić lojalność dotychczasowych graczy, ale też świeżość dla nowych. Ten filar ma mieć wymiar stabilizacyjny dla naszej strategii. Pierwszym projektem w ramach 'platform games' jest 'Frostpunk 1886' i projekt ten należy odbierać jako przeobrażenie [reimagining] oryginalnego 'Frostpunka'. Gra będzie przebudowana w Unreal Engine" - poinformował wówczas marketing director spółki Łukasz Kukawski.
Model gier-platform (live service) zyskuje przewagę przy generowaniu recurring revenues oraz lifetimes value. W tym sensie decyzja 11 bit wydaje się trafna z perspektywy makrotrendów rynkowych.
W warunkach, w których rynek premier może być bardziej wymagający (wyższe koszty produkcji, większa konkurencja), posiadanie filaru stabilizującego powinno dać spółce większą elastyczność i możliwość inwestowania w nowe gry z mniejszym ryzykiem. Z perspektywy inwestora strategia, która może zwiększyć widoczność spółki jako nie tylko twórcy gier premierowych, ale także operatora tytułów z długim cyklem życia – co w przypadku udowodnienia skuteczności działań może być premiowane premią w wycenie giełdowej.
