Przełożenie premiery Japanese Drift Mastera podbije budżet produkcji
Studio Gaming Factory zapowiedziało, że premiera najważniejszego tytułu Japanese Drift Master (JDM) nastąpi wiosną 2025 r., a nie jak pierwotnie planowano, do końca 2024 r. Wydłużenie czasu produkcji zwiększy koszt gry z pierwotnych 6-7 mln zł do około 10 mln zł.
Choć na pierwszym planie wyróżniają się informacje dotyczące stanu produkcji gry wyścigowej, to w tle Gaming Factory publikuje wyniki za pierwsze trzy kwartały 2024 r. Mimo wzrostu przychodów, widać spadek środków pieniężnych.
Gaming Factory planuje premierę gry JDM: Japanese Drift Master wiosną 2025 r.
Niezbędne przesunięcie
Zmianę daty premiery zarząd firmy argumentuje koniecznością dopracowania warstwy technicznej produkcji. Przy premierze prologu wielu graczy wskazywało nie tylko na problemy graficzne, ale też te związane z ustawieniami kierownic.
„Decyzja o przesunięciu premiery na wiosnę jest podyktowana chęcią dopracowania projektu przede wszystkim pod kątem optymalizacji, ustawień graficznych czy automatycznego wykrywania kierownic. Czyli generalnie pokryje się to z oczekiwaniami graczy, które odnotowaliśmy po wypuszczeniu prologu. Cały zespół pracuje bardzo intensywnie nad tymi zmianami i myślę, że gracze będą bardzo pozytywnie zaskoczeni tym, co zobaczą przy premierze pełnej gry” komentuje dla Strefy Inwestorów Mateusz Adamkiewicz, prezes Gaming Factory.
Liczba graczy prologa JDM: Rise of the Scorpion
Źródło: Steamdb
Gaming Factory rozważa premierę Japanese Drift Mastera na początku 2025 r.
Koszty w górę
Co ciekawe, z powodu przesunięcia premiery na przyszły rok, tytuł może oferować więcej zawartości, niż gdyby nastąpiła ona w grudniu. Na pewno nie będzie to tryb multiplayer, co związane jest z jego zaawansowaniem technicznym.
„Do tej pory nie opowiadaliśmy o wszystkim co znajdzie się w grze, więc wątpię, żeby gracze domyślili się, co dołożyliśmy przez te kilka miesięcy. Co do trybu multiplayer to delikatne prace nad nim trwają, natomiast nawet gdyby był on teoretycznie gotowy w dniu premiery i tak nie udostępnilibyśmy graczom trybu sieciowego na start. Dużo większe tytuły, z wielokrotnie większymi budżetami, wykładały się na trybie multiplayer w dniu premiery, a biorąc pod uwagę nową markę, jaką jest JDM, trudno byłoby odrobić potencjalne straty. Tryb gry sieciowej zostanie udostępniony w swoim czasie, a wcześniej gracze powinni otrzymać jego namiastkę w postaci split screen” dodaje Adamkiewicz.
Jednocześnie spółka zapowiada wzrost kosztów produkcji, jednak cały czas jego skala jest szacowana. Przypomnijmy, że w lipcu prognozowano je na 6-7 mln zł. „Finalny budżet produkcji powinien wynieść około 10 mln zł w dniu premiery, natomiast są to wartości przybliżone, zależne jeszcze od konkretnej daty premiery” zaznacza prezes Gaming Factory.
10 polskich tytułów z największą listą życzeń na Steam
Źródło: Gaminganalytics.info
Zmiana daty rynkowego debiutu JDM nie przełożyła się za to na obniżenie szacunków dotyczących sprzedaży. Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami studia, w rok od premiery gry wyścigowej, jej sprzedaż powinna sięgnąć 700-800 tys. kopii.
„Aktualnie na grę oczekuje ponad 640 tys. graczy, a główna kampania marketingowa wystartuje w styczniu i wtedy spodziewamy się największego ruchu na karcie. Zainteresowanie tytułem nadal jest bardzo duże, co pokazało ostatnie ogłoszenie okienka wydawniczego. Przykładowo, materiał IGN Japan na portalu X został wyświetlony ponad 10 milionów razy” podsumowuje Adamkiewicz.
Wyniki pod lupą
Od stycznia do września Gaming Factory wypracowało 2,3 mln zł przychodów, o 14,4% więcej niż w analogicznym okresie 2023 r., natomiast strata netto pogłębiła się z 0,6 mln zł do 1,6 mln zł. Środki pieniężne skurczyły się z niemal 6 mln zł na początku lipca do 4 mln zł pod koniec września. Warto podkreślić, że w następnych miesiącach spółka spodziewa się kolejnych płatności od współwydawcy na rynku azjatyckim, czyli 4Divinity. Zagraniczny podmiot zapłaci Gaming Factory łącznie 1,3 mln dolarów.
Notowania Gaming Factory w ciągu ostatnich 12 miesięcy
W ciągu ostatnich 12 miesięcy cena akcji Gaming Factory spadła o około 35%. Kapitalizacja studia wynosi 43,6 mln zł.