5 studiów z największą liczbą gier na top wishlist Steam to producenci z Polski. Tymczasem pojawia się coraz więcej głosów, że znaczenie wishlist spada
Wishlisty to zdecydowanie domena polskiego rynku gier, a wśród popularności zapisów przoduje grupa PlayWay. Jednak czy wciąż mają one duże znaczenie i gwarantują sukces produkcji - wydaje się, że jednak nie.
Kto interesuje się rynkiem gier, na pewno słyszał pojęcie „wishlista”. Gracze na platformie Steam mogą dodawać wybrane produkcje do swojej listy życzeń, a dzięki temu spółka obserwuje jakim zainteresowaniem przed premierą cieszy się jej tytuł. Do niedawna znaczenie wishlist było ważne nie tylko z perspektywy dewelopera, ale również inwestora, który mógł ocenić potencjał sprzedaży danego tytułu w dniu premiery. W ostatnich miesiącach, jak wynika z danych publikowanych przez spółki z sektora, wysoka wishlista nie oznaczała wysokiej sprzedaży po premierze.
O mniejszym znaczeniu wishlist mówił już w ubiegłym roku Mateusz Zawadzki, prezes Ultimate Games. Spółka zdecydowała się, że nie będzie informować o ich wielkości na swoje produkcje przez ESPI z dwóch powodów. Pierwszy wynika z faktu, że spółka odnotowuje większą sprzedaż gier na konsolach w porównaniu do wersji pecetowych. Natomiast drugi to właśnie mniejsze znaczenie zapisów, które nie przekładają się na późniejszą sprzedaż.
„Nie zanegowałem znaczenia wishlist, powiedziałem natomiast, że mają mniejsze znaczenie – to istotna różnica. WL na poziomie 100 tys. kilka lat temu oznaczała pewny sukces gry, który zależał od ocen, dziś – nawet przy dobrych ocenach nie ma takiej pewności. W Ultimate Games nadal bierzemy pod uwagę poziomy WL. Wiadomo, że lepiej mieć na nich deklaracje od 100 tys. niż 1 tys. graczy, w tym drugim przypadku gra się nie sprzeda. Nadal więc WL jest jakimś wyznacznikiem potencjału gry, ale nie tak dobrym jak kiedyś, czego dowodem jest np. sporo premier z grupy PLW na jesieni 2021 r. Dziś – możesz mieć dużą WL i nawet oceny ponad 80% - a hitu może wcale nie być” – komentuje Mateusz Zawadzki, prezes Ultimate Games.
Zobacz także: W gamingu może nastąpić długo oczekiwane odbicie za sprawą CD PROJEKT. Oto prognozy dla polskiego rynku gier na 2022 rok
Polskie produkcje w Global Top Wishlist
Wishlisty w pewnym stopniu pokazują jaki jest potencjał danego tytułu przed premierą. Jest to, obok dem i prologów, najpopularniejszy miernik na platformie Steam. Jak pokazują dane ze Steama, w czołówce spółek z największą liczbą gier z wishlistami są polscy deweloperzy. Na pierwszym miejscu znalazła się grupa PlayWay. Tuż za nią mamy Ultimate Games, Gaming Factory, Movie Games oraz CreativeForge Games. Tak wysokie pozycje w zestawieniu wynikają z faktu, że wymienione firmy to wydawcy, które na platformie Steam widnieją przy naprawdę wielu tytułach.
Źródło: Games Popularity
Obecnie wśród 100 najbardziej wyczekiwanych gier na Steamie można znaleźć kilkanaście polskich produkcji, a podium od dłuższego czasu okupuje Dying Light 2 od Techlandu. Wrocławska spółka poinformowała, że liczba zapisów przekroczyła na kilkanaście dni przed premierą, 3 mln. Spore zainteresowanie jest widoczne również przy drugiej części Frostpunka, która bardzo szybko od pierwszej prezentacji w sierpniu 2021 roku znalazła się prawie w pierwszej dziesiątce zestawienia. Wzrost wishlist polskich produkcji można obserwować za pośrednictwem strony Gaming Analitycs, która w jednym miejscu zbiera dane nie tylko z platformy Steam, ale również GOG-a.
Steam Global Top Wishlists report - Poland. Date as of 2022-01-12 07:54 https://t.co/iCgeCwjHgw #gaming #gamedev #gamingnews #pcgame #pcgames #steam #Poland pic.twitter.com/H2lwRqqnwE
— gaminganalytics.info GPW (@gaming_a_inf_pl) January 12, 2022
Znaczenie wishlist w polskim gamedevie
Nie ma co ukrywać, że spółki lubią się chwalić liczbą zapisów na wishlisty, w szczególności gdy zostanie przekroczony poziom 100 tys. Te parametry są też publikowane za pośrednictwem ESPI jako ważna informacja przy ocenie wartości dewelopera. Jednak jak wspomniał Mateusz Zawadzki, niektóre ubiegłoroczne premiery pokazują, że wysokie wishlisty nie miały przełożenia na sprzedaż. Poniżej kilka przykładów:
- Prison Simulator od Baked Games: wishlista Steam Outstanding - 188 tys. zapisów; liczba zakupów z wishlist - 9,1 tys. sztuk;
- Motorcycle Mechanic Simulator 2021 od Play2Chill: wishlista Steam Outstanding - 135 tys. zapisów; liczba zakupów z wishlist – 5,3 tys. sztuk;
- Junkyard Simulator od Rebelia Games (PlayWay): wishlista Steam Outstanding - 179 tys. zapisów; liczba zakupów z wishlist - 13 tys. sztuk.
Dlatego na wishlisty warto patrzeć z przymrużeniem oka. Na koniec spytaliśmy prezesa Gaming Factory, Mateusza Adamkiewicza, na co najlepiej zwracać uwagę przy zapisach na wishlisty.
„Myślę, że wishlisty cały czas mogą pokazać nam potencjał danej produkcji, natomiast przede wszystkim jeśli weźmiemy pod uwagę jej jakość, a nie samą liczbę dodań. Jest wielką różnicą to czy na liście mamy graczy z USA, Niemiec i Wielkiej Brytanii czy graczy z krajów mniej zamożnych, którzy chętnie zagrają w prolog czy demo, ale już niekoniecznie kupią grę w pełnej cenie. Niestety takich informacji inwestorzy raczej nie mają przy podejmowaniu decyzji, mogą natomiast zwrócić uwagę na okres w jakim była budowana wishlista i pozycję danej gry na top wishlist w okresie przed premierą. Jeśli dana gra ma stosunkowo krótką kampanię marketingową, czyli pół roku do roku, a dodatkowo tuż przed premierą szybko zyskuje kolejne miejsca w zestawieniu Steam, to zazwyczaj jest to dobry prognostyk przed premierą” – zwrócił uwagę Mateusz Adamkiewicz.