Przejdź do treści
Kategorie

Polska branża cementowa pod rosnącą presją importu z Ukrainy

Udostępnij

W ostatnich latach obserwujemy dynamiczny wzrost importu cementu z Ukrainy do Polski, co staje się coraz większym problemem dla krajowego przemysłu cementowego. 

Rosnący import cementu z Ukrainy 

W ostatnich latach obserwujemy dynamiczny wzrost importu cementu z Ukrainy do Polski, co staje się coraz większym problemem dla krajowego przemysłu cementowego. W pierwszej połowie 2024 roku import cementu z Ukrainy wyniósł 283 tys. ton, co stanowi wzrost o 106% w porównaniu z tym samym okresem w 2023 roku. To niemal tyle samo, ile w całym 2023 roku, kiedy to import osiągnął poziom 331 tys. ton. Prognozy wskazują, że do końca 2024 roku import może przekroczyć pół miliona ton, a w 2025 roku osiągnąć nawet milion ton.

SUBSKRYBUJ NASZ NEWSLETTER LEGISLACYJNY

Skala problemów w polskim sektorze cementowym

Według prognoz Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych (IPiAG), mimo rosnącego importu, rok 2024 w produkcji cementu w Polsce powinien być nieco lepszy niż ubiegły. Oczekiwany wzrost produkcji wyniesie 3,6% w stosunku do roku 2023, co pozwoli osiągnąć poziom 17,2 mln ton. Jednakże nawet przy tej zwiększonej produkcji, skala importu cementu z Ukrainy jest coraz bardziej odczuwalna na polskim rynku.

W 2023 roku import cementu z Ukrainy stanowił aż 86% całego importu tego surowca do Polski, a w styczniu 2024 roku udział ten wzrósł do 91%. Dla porównania, łączna produkcja cementu w Polsce w 2023 roku wyniosła około 16,6 mln ton, co oznacza, że ukraiński cement stanowił znaczącą konkurencję dla lokalnych producentów.

Niekontrolowany import 

Głównym problemem związanym z rosnącym importem cementu z Ukrainy jest brak równych warunków konkurencji. Ukraińscy producenci nie ponoszą kosztów związanych z polityką klimatyczną Unii Europejskiej, która obciąża europejskie zakłady cementowe znacznymi opłatami za emisję CO2. W Polsce opłata za każdą wyemitowaną tonę CO2 wynosiła w ostatnich latach od kilkudziesięciu do ponad 100 euro, a według prognoz Bloomberga, w 2030 roku może wzrosnąć nawet do 150 euro za tonę CO2. W konsekwencji polski przemysł cementowy stoi przed ogromnym wyzwaniem dekarbonizacji, co wymaga kosztownych inwestycji w instalacje do wychwytywania CO2 (CCS), których budowa może kosztować od 0,5 do 1,5 mld zł dla jednego zakładu.

Przemysł cementowy a Zielony Ład

Pomimo trudnej sytuacji związanej z konkurencją spoza UE, polski przemysł cementowy jest gotowy do odegrania kluczowej roli w realizacji założeń europejskiego Zielonego Ładu, szczególnie w kontekście gospodarki o obiegu zamkniętym. Przemysł cementowy zastąpił już 46% paliw wykorzystywanych w procesie produkcji paliwami alternatywnymi, które pozyskiwane są z różnych strumieni odpadów. Dzięki temu możliwe jest jednoczesne odzyskiwanie energii i minerałów z odpadów, co określa się jako współprzetwarzanie. Takie podejście czyni przemysł cementowy kluczowym uczestnikiem gospodarki o obiegu zamkniętym.

Również po stronie produktowej przemysł cementowy wykazuje znaczący wkład w zamknięty obieg gospodarczy. Beton, który jest głównym produktem sektora, nadaje się w całości do recyklingu po zakończeniu użytkowania budowli. Dodatkowo, CO2 wyemitowany na etapie produkcji cementu zostaje na końcu łańcucha wartości ponownie pochłonięty dzięki rekarbonatyzacji. Jest to proces, w którym beton, narażony na działanie powietrza, ponownie wchłania dwutlenek węgla, przyczyniając się do redukcji emisji netto.

Co z tego wynika?

Mimo braku bezpośredniej obecności producentów cementu na GPW, polski sektor cementowy, do którego należą te firmy, odgrywa kluczową rolę w gospodarce i znacząco wpływa na rynek budowlany w kraju.

Brak reakcji na rosnący import cementu z Ukrainy może doprowadzić do znaczących strat dla polskiej gospodarki. Przemysł cementowy w Polsce generuje około 3,8 mld zł wartości dodanej oraz niemal 1,9 mld zł dochodów dla sektora finansów publicznych.

Branża ta zatrudnia ponad 4 tys. pracowników bezpośrednio, a w całym łańcuchu dostaw zapewnia 22 tys. miejsc pracy. Ograniczenie produkcji cementu w Polsce mogłoby prowadzić do przeniesienia zakładów za granicę, co z kolei negatywnie wpłynęłoby na lokalne samorządy oraz system gospodarki odpadami, w którym cementownie zagospodarowują około 10% polskich odpadów komunalnych.

 

Udostępnij