Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

[KOMENTARZ] Konin jako lokalizacja dla drugiej elektrowni jądrowej? „Ważna transakcja PGE”

Udostępnij

PGE podpisała porozumienie z ZE PAK dotyczące zakupu 50% akcji w spółce PGE PAK Energia Jądrowa. Wiele wskazuje na to, że Konin może stać się drugą lokalizacją w ramach rządowego projektu budowy elektrowni jądrowych.


Spółka PGE PAK Energia Jądrowa została powołana do życia w 2023 roku, aby przygotować projekt budowy elektrowni jądrowej w regionie konińskim wspólnie z koreańskim KHNP. Obecnie PGE i ZE PAK mają równe udziały w tym przedsięwzięciu. Po planowanym przejęciu przez PGE pełnej kontroli nad spółką, grupa energetyczna stanie się wyłącznym właścicielem projektu jądrowego w Koninie.


Konin i Bełchatów: dwie możliwe lokalizacje pod elektrownie jądrowe


Według Wojciecha Wrochny, pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, przejęcie przez PGE pełnej kontroli nad PGE PAK Energia Jądrowa może oznaczać, że grupa będzie miała dwie powęglowe lokalizacje pod potencjalne elektrownie jądrowe: Konin i Bełchatów. Wybór priorytetowej lokalizacji będzie wymagał dyskusji z rządem i wewnętrznych analiz w PGE.


Nadal nie jest jasne czy gabinet Donalda Tuska zamierza realizować budowę elektrowni jądrowych w ramach projektu rządowego w zapowiadanych dwóch lokalizacjach i odrębnie projekt budowy w Koninie, który zainicjował w czasach PiS Jacek Sasin jako „inicjatywę prywatną” z udziałem PGE?

 

Czytaj także: Atomowe porozumienie Westinghouse i KHNP może mieć znaczenie dla Polski


Co z tego wynika?


Wiele wskazuje na to, że Konin może stać się drugą lokalizacją w ramach rządowego projektu budowy elektrowni jądrowych. Decyzja o wyborze drugiej lokalizacji oraz partnera technologicznego zapadnie do końca 2026 roku. Warto jednak podkreślić, że nie jest to jednoznaczne z realizacją drugiej elektrowni jądrowej z Koreańczykami. Już wcześniej pojawiały się pogłoski, że w Koninie mogliby ich zastąpić Francuzi. Choć z drugiej strony, od tego momentu wiele się zmieniło. Strona koreańska osiągnęła np. porozumienie z amerykańską ws. sądowego sporu dotyczącego eksportu technologii jądrowych. 


„Widzimy potrzebę innego podejścia do kwestii wyboru technologii. Chodzi o to żeby jednorazowo wybrać dostawcę technologii i generalnego wykonawcę. Chodzi też o to żeby była to oferta od razu także finansowa, z udziałem kapitałowym. Na etapie wyboru partnera ma zostać także pokazany udział local contentu, bo przy pierwszej elektrowni atomowej nie działało to jak trzeba” – twierdził w grudniu Wrochna. Dodał również, że wybór partnera kolejny raz bez postępowania konkurencyjnego jest niemożliwy. Słowa te można odczytywać jako niechęć pełnomocnika do ponownego wyboru Amerykanów na partnerów technologicznych drugiej elektrowni jądrowej.


Na podstawie transakcji PGE z podmiotami kontrolowanymi przez Zygmunta Solorza-Żaka (chodzi nie tylko o spółkę atomową, ale również gazową kontrolowaną do tej pory przez ZE PAK), można także domniemywać, że jeden z najbogatszych Polaków chciałby sprzedać całe swoje aktywa w regionie konińskim państwu. Pytanie czy nie był to główny cel inicjowania „projektu jądrowego” w Wielkopolsce?  

 

Udostępnij