Rekomendacje listopad 2025 r. Oto jakie spółki zalecali kupować i sprzedawać analitycy

Listopad przyniósł wysyp nowych rekomendacji dla spółek z GPW. W sumie pojawiły się 33 nowe raporty, z czego aż 23 zakończyły się klasycznym „Kupuj”. Osiem razy analitycy kazali inwestorom „Trzymać” akcje, a tylko dwa razy wysłali wyraźnie negatywny sygnał: raz w postaci „Sprzedaj” i raz jako „Redukuj”. Obraz miesiąca jest więc wyraźnie zielony, ale z kilkoma czerwonymi lampkami, których trudno nie zauważyć.

Rekomendacje październik 2025 r. Oto jakie spółki zalecali kupować i sprzedawać analitycy

Z samych proporcji widać, że listopad był miesiącem optymizmu. Przeważają „Kupuj” z dwucyfrowym potencjałem wzrostu, sporo jest też neutralnych „Trzymaj”, które w praktyce oznaczają raczej zalecenie przeczekania niż gwałtownej zmiany nastawienia. Negatywne opinie są w mniejszości i koncentrują się w konkretnych sektorach, głównie energetyce i mediach. Rynek z perspektywy analityków wciąż ma z czego rosnąć, ale nie wszędzie i nie za wszelką cenę.

Amica, Rainbow i Medicalgorithmics w roli gwiazd „Kupuj”

Wśród najbardziej ofensywnych „Kupuj” wyróżnia się Amica. Noble Securities podniosło poprzeczkę naprawdę wysoko, wyceniając akcje producenta AGD na 97,90 zł przy kursie w dniu publikacji na poziomie ok. 58,70 zł. To potencjał rzędu 66,8 %, jak na dojrzałą spółkę z długą historią na giełdzie wynik więcej niż odważny. Tego typu rekomendacja to nie kosmetyczne podniesienie wyceny, tylko jasny komunikat: w ocenie analityków rynek wciąż nie doszacował poprawy wyników i perspektyw biznesu.

Podobną dynamikę widać w Rainbow Tours. East Value Research dostrzega w biurze podróży przestrzeń do wzrostu kursu z okolic 130,50 zł do 213,20 zł, co przekłada się na około 63 % potencjalnej stopy zwrotu. Co ciekawe, końcówka miesiąca przyniosła drugą rekomendację dla Rainbow, tym razem od BM mBanku. Tutaj także pojawiło się „Kupuj”, ale z bardziej stonowaną ceną docelową 169 zł, dającą ok. 30 % potencjału względem bieżącego kursu. Ten rozstrzał dobrze pokazuje, że nawet przy wspólnie pozytywnym nastawieniu analitycy potrafią zupełnie inaczej wyceniać to samo ryzyko.

Trzecim mocnym kandydatem do miana listopadowej gwiazdy jest Medicalgorithmics. East Value Research widzi kurs na poziomie 48,60 zł przy cenie w dniu publikacji ok. 31,75 zł. W praktyce oznacza to ponad 53 % oczekiwanej stopy zwrotu. Zestawiając Medicalgorithmics z Amicą i Rainbow, można odnieść wrażenie, że w listopadowych rekomendacjach to właśnie spółki z czytelną historią odbudowy wyników albo transformacji modelu biznesowego przyciągały najwięcej optymizmu.

Creotech po starcie PIAST. Inwestorzy nie kupują już ambitnych planów, tylko działający system kosmiczny

Banki dalej w łaskach analityków

Silny blok pozytywnych rekomendacji zbudował sektor bankowy. PKO BP dostało dwa „Kupuj” w ciągu kilku dni. Najpierw DM BOŚ wycenił akcje na 107,40 zł przy kursie ok. 77,66 zł, co przekłada się na ok. 38,3 % potencjału. Chwilę później BM mBank ustawił cenę docelową na 97 zł, czyli z nieco niższym, ale wciąż solidnym upside’em sięgającym ok. 24,9 %. Dwie mocne rekomendacje w krótkim czasie to jasny sygnał, że największy państwowy bank pozostaje jednym z głównych beneficjentów obecnego otoczenia rynkowego.

W podobnym tonie utrzymana jest wycena BNP Paribas Bank Polska. BM mBank widzi miejsce na wzrost z 115 zł do 152,86 zł, czyli o prawie 33 %. Mniej spektakularne, ale wciąż dodatnie potencjały pojawiają się przy mBanku i ING BSK, gdzie ceny docelowe są już tylko od kilku do kilkunastu procent powyżej rynku. To raczej scenariusz spokojnej kontynuacji trendu niż materiał na giełdowy fajerwerk, ale nadal jest to wyraźne „tak” dla sektora.

Po drugiej stronie stoją rekomendacje „Trzymaj”, które w przypadku banków pełnią rolę sygnału do przeczekania. Dobrze ilustruje to Pekao, gdzie cena docelowa 206,11 zł tylko nieznacznie przekracza bieżący kurs 200,20 zł. Podobnie umiarkowany przekaz płynie z rekomendacji dla Banku Handlowego, gdzie potencjał wyceniono na ok. 7 %. To sytuacje, w których analitycy nie widzą ani dramatycznego przewartościowania, ani szczególnej okazji inwestycyjnej.

Alphabet vs Nvidia - czy w wyścig AI pojawia się nowy faworyt?

Średnie spółki z dużym potencjałem

Poza blue chipami mocne paliwo wzrostowe dostało kilka spółek ze średniej półki. Autopartner, według BM mBanku, powinien rosnąć z okolic 16,70 zł do 22,50 zł, co daje potencjał w okolicach 34,7 %. Jak na dystrybutora części motoryzacyjnych to bardzo konkretna obietnica, zwłaszcza jeśli zestawić ją z dość stabilnym profilem działalności spółki.

W podobnej lidze grają spółki technologiczno internetowe. XTB ma cenę docelową 87 zł przy kursie 70,20 zł, cyber_Folks 224,40 zł przy 181,20 zł, a Shoper 62 zł przy 49,90 zł. W każdym z tych przypadków mowa o potencjale rzędu 20 - 25 %. Do tego dochodzi AB ze swoją wyceną 118,20 zł przy kursie 95,90 zł oraz Apator, dla którego BM Banku Pekao proponuje 27,60 zł wobec 22,80 zł na rynku, czyli około 21 % przestrzeni do wzrostu.

W tle pojawiają się też spółki przemysłowe i deweloperka, jak Dom Development, z potencjałem na poziomie ok. kilkunastu procent, oraz kilka ciekawych historii z obszaru medycyny czy gamedevu. Neuca, Synektik czy Creepy Jar mają docelowe ceny ustawione wyraźnie powyżej bieżących notowań, choć tu potencjały są już bardziej umiarkowane, najczęściej w okolicach 10 - 15 %. Zestawiając to wszystko, widać, że listopadowe „Kupuj” nie są skoncentrowane w jednym sektorze. Analitycy rozgrywają równolegle banki, konsumpcję, IT, medycynę i deweloperkę.

Inflacja spada szybciej niż zakładano. Prognozy ekonomistów czy RPP obniży stopy procentowe w grudniu?

Czerwone kartki dla Polenergii i Cyfrowego Polsatu

Na tle zalewu rekomendacji „Kupuj” szczególnie wyraźnie odcinają się nieliczne negatywne sygnały. Polenergia od DM BOŚ dostała mocne „Sprzedaj”. Cena docelowa 45,50 zł przy kursie w okolicach 58,60 zł oznacza oczekiwany spadek rzędu 22,3 %. W praktyce jest to komunikat wprost: rynek płaci za dużo. Inwestorzy, którzy kupili narrację o zielonej transformacji i przyszłych zyskach, muszą się liczyć z tym, że część analityków widzi tu już więcej ryzyka niż szans.

Jeszcze ciekawszy przypadek to Cyfrowy Polsat. Z jednej strony HSBC stawia na „Redukuj” i widzi kurs schodzący z 11,32 zł do 9,20 zł, czyli oczekuje spadku blisko 18,7 %. Z drugiej strony Erste tego samego dnia wystawia „Trzymaj” z ceną docelową 12,60 zł, czyli ok. 11,3 % powyżej bieżącego kursu. Rozjazd między HSBC a Erste pokazuje, jak spolaryzowane potrafią być oceny spółek medialno telekomunikacyjnych. Dla jednych to wciąż stabilny biznes z potencjałem odbicia, dla innych strukturalne wyzwania, które będą ciążyć na wynikach i wycenie.

CD Projekt może szykować niespodziankę na 5. rocznicę Cyberpunk 2077

Selektywny optymizm zamiast hurraoptymizmu

Bilans listopada jest jasny: przewaga rekomendacji „Kupuj” jest przytłaczająca, a najwyższe potencjalne stopy zwrotu koncentrują się wokół kilku wyrazistych historii, od konsumpcji (Amica, Rainbow), przez medtech (Medicalgorithmics), po banki i wybrane średnie spółki, takie jak Autopartner czy XTB. Jednocześnie pojedyncze „Sprzedaj” i „Redukuj” w energetyce i mediach przypominają, że mamy do czynienia z selektywnym optymizmem, a nie hurraoptymizmem.

Listopadowe rekomendacje można więc czytać jako mapę rynku, na której wciąż przeważa zieleń, ale w niektórych sektorach zaczynają się pojawiać czerwone punkty ostrzegawcze. Dla inwestorów oznacza to jedno: wchodząc w spółki z wysokim potencjałem zysków, trzeba jednocześnie patrzeć na to, gdzie analitycy zaczynają już widzieć więcej powodów do ostrożności niż do świętowania kolejnych rekordów.