Czy stratę na zawieszonych akcjach GetBack można rozliczać w PIT-38?
Wielu inwestorów zakupiło akcje GetBack. Gdy papier zawieszono, wszyscy zostali w nim „uwięzieni” ze stratami. Sęk w tym, że w obecnej sytuacji muszą się pogodzić ze stratą pieniędzy. Czy mogą zablokowaną kwotę albo „papierową” stratę rozliczyć w PIT-38?
Ostatnio na jednym z fejsbukowych forów poświęconych inwestowaniu znaleźliśmy posta zawierającego pytanie, które zapewne tej jesieni może nurtować wielu inwestorów:
Przypomnijmy, że GetBack to nie jedyna swego czasu popularna wśród inwestorów spółka, której notowania są w tej chwili zawieszone do odwołania. Inne to m.in. MNI czy Fast Finance. Do niedawna zawieszony był Krezus, na którego walorach w I połowie tego roku panowało istne szaleństwo. Najdłużej zawieszony pozostaje jednak Getback. Decyzją GPW akcje spółki nie są przedmiotem obrotu od kwietnia 2018 i nie za nosi się na to aby to się zmieniło do końca grudnia.
Zobacz także: Jak wypełnić PIT-38 i rozliczyć podatek od zysków kapitałowych krok po kroku
Tylko odpłatne zbycie akcji daje szansę podatkowego zbilansowania pozycji ze stratą
Zapytaliśmy o tę kwestię eksperta od podatków inwestycyjnych, jednego z najlepszych na polskim rynku. Robert Morawski odpowiedział bez wahania:
- Zgodnie z art. 23 ust. 1 pkt. 38 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, wydatków na nabycie lub objęcie akcji w spółce nie można uznać za koszt uzyskania przychodu do momentu uzyskania przychodu z odpłatnego zbycia takich walorów. Oznacza to, że dopiero odpłatne zbycie, generujące jakikolwiek przychód z transakcji, daje nam szansę podatkowego zbilansowania pozycji ze stratą z innymi transakcjami na instrumentach finansowych – wyjaśnił Morawski.
Ujmując to jeszcze prościej: trzeba sprzedać akcje ze stratą, aby móc wykorzystywać tę stratę przy rozliczaniu PIT-a. Strata niezrealizowana jest stratą „papierową”, nic nie znaczącą dla fiskusa. O rozliczaniu zablokowanej kwoty wydanej na zawieszone akcje też nie może być mowy.
Inaczej sprawa wygląda w przypadku instrumentów pochodnych (np. kontraktów terminowych). Ustawa o PIT pozwala na rozliczenie wydatków na ich nabycie także wtedy, gdy inwestor nie dokonał de facto ich odpłatnego zbycia (czyli gdy np. zrealizował prawa wynikające z tych instrumentów).
Zobacz także: Danina solidarnościowa dotknie dochody z zysków kapitałowych. Gdzie trafi i jak zostanie rozliczony nowy podatek
Co może być kosztem uzyskania przychodu w PIT-38
O tej samej zasadzie inwestorzy muszą pamiętać w odniesieniu do innych kosztów (wydatków).
- Możemy rozliczać w PIT-38 w kosztach uzyskania przychodu różne wydatki, które są związane z transakcją zakupu lub zbycia akcji. Chodzi tu na przykład o prowizję od zakupu walorów – zwraca uwagę Morawski.
Przy czym inwestorzy powinni pamiętać, że przepisy polskiego prawa są bardzo nieprecyzyjne, jeśli chodzi o koszty, które można rozliczać w PIT-38. Sporym problemem jest rozliczanie wydatków nie związanych bezpośrednio z transakcjami. Czyli np. koszty dostępu do notowań giełdowych, koszty transferów i przechowywania instrumentów, koszty zakupu literatury edukacyjnej, koszty zaciągania kredytów na zakup akcji. Inwestorzy są tutaj skazani na indywidualne podejście urzędu skarbowego.
Tak więc, drodzy akcjonariusze GetBack, niestety nie możecie rozliczyć w PIT niezrealizowanej straty na akcjach GetBack, ani zaliczyć do straty zablokowanej kwoty wydanej na zakup tychże walorów. Polskie prawo podatkowe akurat w tym aspekcie jest jasne. I dla was brutalne.