Cena złota najwyżej w historii. NBP zwiększa jego udział w rezerwach
Notowania złota znajdują się na rekordowych poziomach, co nie osłabia zapału do kupowania kolejnych sztabek przez Narodowy Bank Polski, jednego z najaktywniejszych banków centralnych na rynku złota w ostatnich latach.
Cena złotego kruszcu pozostaje w silnym trendzie wzrostowym od trzech lat, który wyniósł jego wartość z ok. 1700 USD za uncję do blisko 3700 USD na fali rosnących napięć geopolitycznych, a szczególnie w ostatnim czasie słabnącego dolara i rosnącej nieufności do długu zachodnich gospodarek. W tych okolicznościach NBP jest jednym z najaktywniejszych banków centralnych - nabywców złota na światowym rynku. I jego apetyt nie maleje…
NBP postawił na złoto
Z inicjatywy prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) prof. Adama Glapińskiego, zarząd instytucji podjął decyzję o strategicznym zwiększeniu udziału złota do 30 proc. oficjalnych aktywów rezerwowych. Skala i tempo zakupów będą zależały od uwarunkowań rynkowych, zaznaczono w komunikacie.
„Dzięki swojej niezależności Narodowy Bank Polski konsekwentnie realizuje strategię zarządzania rezerwami i zwiększania zasobów złota, budując bezpieczeństwo finansowe kraju. W tych trudnych czasach globalnych zawirowań i poszukiwania nowego porządku finansowego złoto jest jedyną pewną lokatą rezerw państwowych” - powiedział prof. Glapiński.
NBP posiada obecnie ponad 515 ton złota o wartości przekraczającej 200 mld zł, co stanowi ok. 22 proc. łącznej wartości oficjalnych aktywów rezerwowych. Łączna wartość rezerw dewizowych NBP wynosi ponad 953 mld zł.
Zarząd NBP zdecydował o zwiększeniu udziału złota do 30 proc. w rezerwach walutowych
Strażnik wartości polskiego złotego jest jednym z najaktywniejszych nabywców złota na świecie w ostatnich latach, obok Chin, Turcji, czy Indii. Wiele banków centralnych kupuje złoto w rekordowym tempie już trzeci rok z rzędu (ponad 1 000 ton rocznie w 2022–2024). Powody zakupów wydają się oczywiste. Obok sytuacji geopolitycznej faworyzującej złoto jako „rezerwę ostatniej instancji”, przynajmniej dla części instytucji jest to dywersyfikacja od obligacji rządowych, dolara i euro.
W I kw. 2025 banki centralne dołożyły do swoich skarbców kolejne ok. 244 ton. Ostatnio instytucje spowolniły tempo zakupów w obliczu rekordowych cen kruszcu. Jednak nie opuszczają obozu popytowego, a na pewno nie NBP. Warto wspomnieć, że NBP nabywa falowo złoto już od 2018 roku. Po czasowej przerwie wrócił do aktywnego skupu kruszcu w 2023 r. (ok. 130 t), a w 2024 r. był największym nabywcą na świecie (ok. 90 t). NBP chwali się, że w wyniku swojej polityki posiada więcej złota niż np. Europejski Bank Centralny.
Wg stanu na 3 IX NBP posiadał 515,3 t. złota - prezes NBP
Korekta po pojedynczej obniżce stóp w USA?
W tym tygodniu cena złota konsoliduje się na rekordowych poziomach po wcześniejszej fali wzrostowej, która wyniosła ceny kruszcu na nowe rekordowe poziomy tuż poniżej 3700 USD za uncję. Wcześniej notowania kruszcu tkwiły w pięciomiesięcznym trendzie bocznym między 3300 - 3450 USD, bez problemu utrzymując wysokie poziomy cenowe osiągnięte po silnej fali wzrostowej z poziomu 2600 USD, rozpoczętej na początku bieżącego roku.
NBP konsekwentnie realizuje strategię budowy rezerw. Polska ma już więcej złota niż EBC
„Słabość dolara, niepewność dotycząca tego, co dzieje się z Rezerwą Federalną, powoduje, że złoto zyskuje na wartości. Natomiast, jeżeli doszłoby do sytuacji, że będziemy mieli obniżkę stóp procentowych w USA, ale ze wskazaniem, że dalej raczej nie ma co myśleć o niższych stopach, wtedy złoto może znaleźć się w korekcie. Jeśli chodzi o perspektywy do końca tego roku, to tu w dalszym ciągu są dosyć duże szanse dotyczące tego, żeby doszło do wyznaczenia nowych historycznych szczytów. Natomiast będzie to oczywiście zależało od tego, jak będą się kształtować czynniki geopolityczne na świecie" - ocenił w rozmowie z ISBnews wicedyrektor Działu Analiz XTB Michał Stajniak.
Fed zaplanował swoje najbliższe posiedzenie na 16-17 września.
Kontynuację trendu wzrostowego cen złota wspiera słabszy USD, silne zakupy banków centralnych, napięta geopolityka, ryzyko stagflacji, wysokie i rosnące długi publiczne w gospodarkach rozwiniętych osłabiające zaufanie do walut i obligacji. Za korektami wysokich notowań złota przemawiają coraz bardziej „bycze” prognozy firm inwestycyjnych i analitycznych, które zwykle uaktywniają się z aktualizacją cen docelowych w dojrzałej fazie trendu. Osłabić rajd złota może ewentualny wzrost realnych stóp procentowych, przełamanie słabości przez USD, czy na obecną chwilę małoprawdopobne odejście banków centralnych od zakupów kruszcu.
Prognozy dla ceny złota do końca 2025: Największe banki są wyjątkowo zgodne
