Przejdź do treści

udostępnij:

Medicalgorythmics wywiad Kris Siemionov

Stworzyliśmy najnowocześniejsze algorytmy na świecie w naszej branży i spółka wchodzi w okres szybkiego wzrostu, mówi Kris Siemionov nowy CEO Medicalgorythmics

Udostępnij

Medicalgorithmics opracował najnowocześniejszy algorytm na świecie w swojej dziedzinie, co potwierdza ostatnia publikacja w prestiżowym czasopiśmie Nature. W efekcie spółka wchodzi w fazę szybkiego wzrostu i integracji pozyskanych klientów. O zmianach w zarządzie, które mają wesprzeć proces skalowania działalności, rozmawiamy z nowym CEO i głównym akcjonariuszem, Krisem Siemionovem.

Z tej rozmowy dowiesz się:

  •    Z czego wynikają zmiany w zarządzie Medicalgorithmics
  •    Jak zmieniła się pozycja rynkowa spółki i co w praktyce oznacza publikacja w Nature
  •    Jak przebiega integracja nowych klientów i w jaki sposób zmieniło się podejście do podpisywanych umów
  •    Jaki potencjał wzrostu ma Medicalgorithmics w obszarze EKG
  •    Jaką strategię komercjalizacji i rejestracji w FDA przyjęła spółka wobec technologii VCAST
  •    Czym podyktowane były zmiany w akcjonariacie oraz jaka jest strategia zaangażowania Biofund w spółkę

Dla innowacji medycznych zrezygnował z kariery chirurga. Dzisiaj zarządza funduszem VC - Kris Siemionov, Podcast 21% rocznie

Paweł Biedrzycki: Objąłeś oficjalnie w tym roku stanowisko CEO spółki. Z czego wynikają roszady w zarządzie i skąd decyzja o objęciu funkcji prezesa zarządu dopiero teraz?

Kris Siemionow: Objęcie stanowiska CEO wynika przede wszystkim z wejścia spółki w okres bardzo dużego i szybkiego wzrostu. Dla jego zobrazowania: w Q3 zaraportowaliśmy wzrost przychodów na poziomie 38%.  Zadaniem poprzedniego zarządu była restrukturyzacja spółki. Panowie wykonali fenomenalną pracę, ale nie posiadali doświadczenia w zarządzaniu organizacją rosnącą w takim tempie w jakim obecnie rośnie Medicalgorithmics. Dzisiaj firma potrzebuje zupełnie innych umiejętności, aby sprostać wyzwaniom związanym z dynamicznym wzrostem przychodów oraz pozyskiwaniem i integrowaniem nowych klientów.

Kiedy uznaliście, że takie zmiany są konieczne?

Już na początku roku widzieliśmy, że dużym wyzwaniem dla spółki będzie integrowanie wszystkich nowych klientów, ich odpowiednie fakturowanie i utrzymanie tempa wzrostu. To są zupełnie inne wyzwania. Jestem jedyną osobą w spółce, obok Pola Lewickiego, która ma doświadczenie w tego typu operacjach. Uznaliśmy więc, że racjonalne będzie, abym wszedł do zarządu.

Co udało się od twojego wejścia do zarządu zrobić?

Wprowadziliśmy już wiele ważnych zmian chociażby te w zakresie raportowania. Przyspieszamy okres raportowania, bo spółka zwykle raportowała w ostatniej możliwej godzinie okresu wynikowego. Chcemy być przejrzyści we wszystkim, co robimy, aby inwestorzy mieli dostęp do zweryfikowanych i audytowanych informacji finansowych i chcemy je dostarczać jak najszybciej. Razem z nowym CFO, Michałem Zaporą, zmieniamy proces raportowania, aby był bardzo wydajny i szybki.

Kolejnym kluczowym elementem jest skalowanie spółki, które jest olbrzymim wyzwaniem zasobowym i budżetowym. Podpisaliśmy 18 umów w tym roku (i 13 w zeszłym), co generuje wyzwanie w postaci tempa integracji. W tej chwili mamy kolejkę klientów do wdrożenia i trzeba tym sprawnie zarządzać. Ostatnia kwestia to zmiana podejścia do podpisywania nowych umów, podjąłem decyzję, że wszystkie umowy zawierają minimum kontraktowe. 

Medicalgorithmics wzmacnia Zarząd i Radę Nadzorczą. Spółka chce maksymalnie wykorzystać rekordowe zainteresowanie klientów

Wydawało się, że nie da się utrzymywać podpisywania umów w takim tempie, a tymczasem nowe kontrakty przyspieszają. Co się zmieniło w produkcie? 

Przez poprzednie kwartały byliśmy skupieni na tym, aby zbudować fundamenty, czyli stworzyć produkt, który klienci chcą kupować. Przed naszym wejściem spółka traciła pieniądze, ponieważ oferowany produkt był przestarzały, a sprzedaż malała. Odkąd Biofund wszedł w Medicalgorithmics stworzyliśmy najnowocześniejsze algorytmy na świecie w naszej branży. 

Bardzo pomaga nam ostatnia publikacja poświęcona naszemu algorytmowi w Nature (journal z największym impact factor na świecie) gdzie przedstawiliśmy największe badanie wykorzystujące sztuczną inteligencję w kardiologii na algorytmie certyfikowanym przez FDA, z użyciem 140,000 dni monitorowań pacjentów. Ta jakość diagnostyki skłania klientów do kontaktu z nami. Klienci przenoszą się do nas od największych graczy na świecie, którzy tracą ich na naszą rzecz. Powodem jest jakość diagnostyczna (widoczna w publikacji Nature) oraz duże oszczędności generowane przez nasze algorytmy w operacjach tych firm. 

W drugim kwartale zarejestrowaliście nową wersję algorytmów Deep Rythm AI. Czy dobrze rozumiem, że to jest efekt wprowadzenia nowej generacji tego rozwiązania?

Algorytm Deep Rythm AI to nie jest model statyczny, który jest sprzedawany w niezmienionej formie przez lata. Praktycznie raz w miesiącu (czasami raz na dwa miesiące) wypuszczamy nowe wersje, które zawierają zupełnie nowe funkcjonalności. Przykładem jest nowe przedstawienie morfologii EKG, co jest istotnym feature'em dla lekarza diagnosty i zwiększa atrakcyjność produktu dla firm.
Choć wzmianka o II kwartale dotyczyła rejestracji nowej wersji, produkt ten został certyfikowany już w 2024 roku. Nasz produkt jest cały czas żywy, rozwijany, i ciągle w niego inwestujemy. To sprawia, że coraz więcej lekarzy chce z niego korzystać, a nasza przewaga konkurencyjna nie stopnieje, ponieważ cały czas inwestujemy i słuchamy feedbacku klientów.

W jak dużym stopniu spenetrowaliście już rynek, jeśli chodzi o podpisywanie umów z firmami takimi jak IDTF, które mogą korzystać z tego systemu do analizy EKG?

Myślę, że z naszej perspektywy ledwo co zaznaczyliśmy swoją obecność na rynku który jest olbrzymi. Myślę, że zdobyliśmy na ten moment mniej niż 3% wartości rynku. Mówię głównie o Stanach Zjednoczonych, bo reszta świata to jeszcze mniejszy odsetek.

Im głębiej wchodzimy w rynek, tym więcej widzimy potencjału, ponieważ nasze algorytmy mają zastosowanie w innych obszarach kardiologii. Na przykład, monitorowanie pacjenta może odbywać się w innych środowiskach niż ambulatoryjne (holtery). Wewnętrzne monitorowanie w szpitalach to też olbrzymi rynek. To jest nawet większy rynek niż ten, na którym obecnie się znajdujemy. Klienci już nas znają, a publikacja w najlepszym żurnalu na świecie bardzo pomogła w rozpoznawalności i wiarygodności, co przekłada się na chęć podjęcia współpracy. Miejsca na wzrost w tym obszarze jest bardzo dużo.

Kiedy nowe umowy zaczną przekładać się na przychody? Ipopema w notce analitycznej oceniła wasze przychody za Q3 jako mieszane, oceniając, że 3% wzrostu kwartał do kwartału, oraz słabe przychody od pozostałych klientów z USA są rozczarowujące.

Branża medyczna, tak samo jak wiele innych rynków, cechuje się sezonowością, dlatego najlepiej jest oceniać nasze wyniki w perspektywie rok do roku.
Trzeci kwartał jest cyklicznie najgorszym kwartałem w branży medycznej, ze względu na wakacje i małą liczbę pacjentów w szpitalach. Odwrotna sytuacja panuje w sezonie zimowym, na przykład w okolicach Gwiazdki w Stanach Zjednoczonych, kiedy to szpitale są zapełnione, a płatności są o wiele większe. Dodatkowo święta takie jak 4 lipca powodują, że lipiec jest martwym sezonem w szpitalach co jeszcze mocniej potęguje słabość tego kwartału.

Po drugie, na początku 2024 roku w Stanach Zjednoczonych mieliśmy zero dolarów przychodu. Musieliśmy walczyć o pierwszych klientów i dlatego podpisywaliśmy umowy bez minimum kontraktowego. Chcieliśmy przetestować rozwiązanie i zdobyć doświadczenie. Teraz mamy już taką pozycję rynkową, że każdy nowy klient ma minimum kontraktowe. Tego wymogu nie było w 2024 roku, a został on już wprowadzony. Już z racji samych minimów przychody w przyszłości będą rosły wraz z coraz większą liczbą klientów. Tak jak wspomniałem na początku, dla nas najważniejsza jest dynamika rok do roku, a nie kwartał do kwartału i w tej perspektywie mamy wzrost przychodów w Stanach Zjednoczonych o 76%. 

Jak przebiega proces R&D i certyfikacja VCAST? Czy macie plany wystąpienia do FDA o rejestrację, bo spółka rozpoczęła już komercjalizację w Europie na podstawie certyfikacji CE/MDR.

VCAST przeszedł w pierwszej kolejności certyfikację w Europie. Podobnie jak w przypadku produktu EKG, jest to bardzo żywy produkt w który wciąż inwestujemy i rozwijamy. Ciągle wypuszczamy nowe wersje i dodajemy nowe funkcje w oparciu o informacje zwrotne od klientów, np. dystrybutorów w Skandynawii czy Turcji. 

Ogłosiliśmy ostatnio umowę w Arabii Saudyjskiej, gdzie rynek jest dla nas bardzo perspektywiczny, biorąc pod uwagę wysoką zachorowalność na choroby serca i cukrzycę w krajach Bliskiego Wschodu i tutaj również będziemy się certyfikować. 

Podjęliśmy strategiczną decyzję, aby na rynek USA, który jest najbardziej konkurencyjny i najlepiej płatnym, wejść i certyfikować wersję, która już przeszła "chrzest bojowy". Wolimy, aby ten chrzest odbył się w krajach, z którymi obecnie podpisujemy umowy (poza USA), uważając to za bezpieczniejsze i lepsze wydanie naszych ograniczonych zasobów. Zbieramy informacje zwrotne od lekarzy, ponieważ produkt jest nowy i musimy się go uczyć.

W naszej ocenie proces "chrztu" zakończymy około połowy 2026 roku. Wtedy zgłosimy nasz pakiet do FDA. Już się do tego stopniowo przygotowuje bo jesteśmy w stałym kontakcie z FDA. Przypominam, że Medicalgorythmics ma wewnętrzny, bardzo doświadczony zespół regulacyjny, który otrzymał już wiele zgód FDA i dlatego jesteśmy pewni, że zgodę na VCAST też dostaniemy. Liczymy, że zajmie to około roku, co oznacza, że będziemy obecni ze zgodą FDA na rynku w Stanach Zjednoczonych w drugiej połowie 2027 roku.

Medicalgorithmics wchodzi z rewolucyjnym rozwiązaniem VCAST na kluczowy rynek w regionie Bliskiego Wschodu

Czym różni się proces komercjalizacji VCAST-a od dotychczasowego rozwiązania skupionego wokół algorytmów analizujących EKG? Czy klienci mogą się pokrywać, czy to zupełnie inny odbiorca?

Udowodniliśmy już w trzech przypadkach (umowy w Skandynawii, Turcji i Arabii Saudyjskiej), że sprzedaż produktu EKG umożliwia nam i naszym partnerom sprzedaż VCAST-a. Taka była nasza teza przy łączeniu technologii VCAST-a z EKG w Medicalgorythmics. Pozyskujemy dużą siatkę klientów EKG, którymi są kardiolodzy (elektrofizjolodzy).

Elektrofizjolodzy są częścią szerszej grupy kardiologicznej, w której są lekarze leczący zawały serca (choroby związane z miażdżycą), a tych jest więcej. My uderzamy do tej samej grupy, która już korzysta z naszych rozwiązań EKG. Klienci nas znają, ufają nam i wiedzą, że to, co obiecaliśmy w zakresie EKG, zostało spełnione. To zaufanie obniża barierę do testowania nowego produktu. Co więcej, decyzje zakupowe dotyczące EKG podejmowane są na poziomie grupy, więc ta sama osoba (CFO lub CEO), która zatwierdza faktury za EKG, zatwierdza VCAST-a. 

Na co dokładnie pójdą środki z dofinansowania PARP, wartego 19 milionów złotych dla technologii VCAST?

Obecnie VCAST bada przepływ krwi przez naczynia wieńcowe, sprawdzając, czy jest on zmniejszony, co stanowi zagrożenie dla pacjenta (zawał).
Środki z grantu PARP są przeznaczone na badanie tego, co powoduje zmniejszenie przepływu krwi. Zmniejszenie to jest spowodowane przez blaszki miażdżycowe, które blokują światło naczynia. O ile dzisiaj wiemy, że przepływ się zmniejszył, grant pozwoli nam na opisanie tego softwarowo. Będziemy identyfikowali i charakteryzowali te blaszki – ich charakter (miękka czy twarda), powierzchnię oraz ryzyko (np. czy blaszka może się urwać i spowodować udar mózgu lub zator naczynia prowadzący do zawału). Będziemy wykorzystywać to samo CT serca, co obecnie. Komputer jest już nauczony rozpoznawania anatomii serca; dzięki grantowi charakteryzacja blaszek odbędzie się stricte przez sztuczną inteligencję, a człowiek będzie jedynie weryfikował wyniki.

Na koniec 30 czerwca wartość netto prac rozwojowych w MDG wynosiła 56 milionów złotych. Ile z tego to VCAST, a ile to rozwój w ramach dotychczasowego segmentu Deep Rythm EKG? 

Nie publikujemy konkretnych danych na ten temat. Mogę natomiast powiedzieć, że wartość projektu VCAST stanowi zdecydowaną większość i mieszczą się w przedziale 80-90% wskazanej liczby. Reszta to DeepRythm oraz nasze pozostałe projekty R&D.

Jak wygląda kwestia rozpoczęcie spłacania pożyczek przez Medicala do Biofundu? 

Spółka otrzymała od nas finansowanie i nie musi spłacać nic Biofundowi przez cały 2025 rok oraz przez 85–90% 2026 roku. Przez okres 22 miesięcy, spółka nie ma zobowiązań spłacania czegokolwiek, co jest preferencyjnym okresem spłaty. Jesteśmy spokojni o te pieniądze, bo po trakcji klientów widzimy, że kondycja spółki w IV kwartale 2026 roku, kiedy będą spłacane pierwsze raty pożyczki, będzie na tyle dobra, że będzie w stanie ten dług serwisować.

Medicalgorithmics na ścieżce wzrostu. Zarząd spółki proponuje nowy Program Motywacyjny w miejsce dotychczasowego

Jak wygląda kwestia programu motywacyjnego? 

Będziemy przegłosowywali program motywacyjny dla pracowników na najbliższym WZA. Chcę podkreślić, że jako CEO nie biorę udziału w tym programie motywacyjnym i nie dostaję żadnych akcji. Co więcej, jako prezes spółki zarabiam 0 zł miesięcznie. Akcjonariusze Medicala mają mnie za darmo, a od czasu mojego wejścia do zarządu kurs akcji wzrósł o 50%. Program motywacyjny jest przeznaczony dla kluczowych pracowników, informatyków, menedżerów oraz członków zarządu (oprócz mnie), w tym CTO i Chief Operating Officer. Generalnie to jest bardzo szeroki program, ale chcemy i musimy go uchwalić, żebyśmy mogli się rozwijać i motywować pracowników, a akcjonariusze wiedzieli jakie sobie stawiamy cele. 

Kurs akcji Medicalgorythmics

W tym roku były roszady nie tylko w zarządzie, ale też w akcjonariacie. Jako Biofund przeprowadziliście transakcję sprzedaży części posiadanych przez siebie akcji, a w akcjonariacie pojawił się Mariusz Książek. 

Wciąż widzimy duże zainteresowanie kupnem akcji. Nam jako Biofundowi zależy jednak na pozyskaniu akcjonariuszy, którzy mają długoterminowy horyzont inwestycyjny i nie chcą wejść i wyjść w ciągu tygodnia. Zależało nam również, by akcjonariusze wnieśli wartość dodaną. Chodzi o pomoc koncepcyjną, znajomość ludzi i branży, a także możliwość pomocy w rozwoju, pozyskaniu klientów czy zdobyciu nowych rynków. Uważamy, że udało się to osiągnąć w tej transakcji. Płynność spółki znacząco wzrosła, a ilość wymienianych akcji jest znacznie większa niż kiedykolwiek.

Inwestorzy kupili akcje Medicalgorithmics za blisko 50 mln zł

Jakie są długoterminowe plany Biofundu względem Medicalgorithmics? Czy wraz ze wzrostem wartości, będziecie starali się powoli zmniejszać swoje zaangażowanie?

Musimy koncentrować się na pozyskiwaniu nowych i strategicznych klientów, wspierając w ten sposób spółkę, ponieważ to jest jedyny sposób na budowanie wartości. Jako inwestor finansowy, Biofund w przyszłości będzie oczywiście zmniejszał swoją pozycję w akcjonariacie spółki, ale najpierw musimy dynamicznie podnieść jej kapitalizację. Będziemy koncentrować się na tym, aby w następnym roku wycena spółki była znacząco większa niż jest dzisiaj.

Przy czym zapewniam, że nie będziemy pozbywali się akcji na rynku w powolnym tempie. Będziemy wychodzili ze spółki dopiero po zbudowaniu znaczącej wartości. Musimy sprawić, że inwestorzy zobaczą to, co my widzimy, i wycenią spółkę odpowiednio, czyli znacząco wyżej niż obecnie. Mamy stałe zapytania o odsprzedaż ze strony różnych podmiotów, ale nie skupiamy się teraz na tym. Gdy będziemy coś w tym zakresie robić, to będzie to robić z głową, zgodnie z regulacjami i na pewno po wyższej cenie niż teraz.

W nadchodzących kwartałach widzimy perspektywy na bardzo dynamiczny wzrost. Wierzymy, że 4 kwartał utrzyma wysoką dynamikę rok do roku. Wierzymy też, że 1 kwartał 2026 będzie jeszcze lepszy, dzięki kontrybucji klientów, z którymi podpisaliśmy umowy, co przełoży się na znaczący wzrost przychodów.

Co w ciągu najbliższych kilku miesięcy powinni szczególnie śledzić akcjonariusze, jeśli chodzi o spółkę?

Myślę, że akcjonariusze powinni śledzić przede wszystkim nasze poczynania w osiągnięciu cash flow break even na działalności operacyjnej. To jest pierwszy i najważniejszy moment, planowany na przełom roku w okolicy Q1 2026. Nie będziemy otwierać kolejnych projektów, które generują koszty, dopóki nie przekroczymy tej granicy. Osiągnięcie cash flow break even na działalności operacyjnej otworzy duże możliwości na rozwijanie i sprzedawanie nowych technologii, skoncentrowanych oczywiście na chorobach serca. Będziemy komunikować typy technologii, na których będziemy się koncentrowali w 2026 roku.

Ponadto, akcjonariusze powinni śledzić raportowanie nowych umów i nowych klientów. Śledzić dalsze informacje o klientach, których wcześniej podpisaliśmy, a którzy zostali zintegrowani i zaczynają generować przychody. To jest bardzo ważne, aby "zamknąć pętlę" (close the loop) i pokazać, że kontrakty przekładają się na przychody. 

Proszę też pamiętać, że każda nowa umowa, podpisana już za mojej kadencji jako CEO, ma minimum kontraktowe, co od razu poprawia sytuację finansową. Najważniejsze jest, by zintegrowany klient był zadowolony i zaczął korzystać z naszego rozwiązania na rynku, co generuje sesje, a za nimi idą faktury.

Dziękuję za rozmowę.
 

Udostępnij