Alphabet nie spełnia prognoz przychodów, najjaśniejszy wciąż YouTube. Spółka zwiększa nakłady na AI

Udostępnij

Mimo że zyski Alphabet przewyższyły oczekiwania Wall Street, przychody grupy nie osiągnęły zakładanego poziomu, co wywołało gwałtowną reakcję rynku. Nakłady na inwestycje, głównie związane z rozwojem AI, mogą sięgnąć w tym roku 75 mld dolarów.

W czwartym kwartale firma Alphabet (GOOGL) odnotowała zysk na poziomie 2,15 USD na akcję, przy przychodach wynoszących 96,47 mld USD. Tymczasem analitycy ankietowani przez FactSet prognozowali 2,13 USD zysku na akcję oraz przychody w wysokości 96,68 mld USD. Rok wcześniej Alphabet osiągnął wynik 1,64 USD zysku na akcję przy przychodach wynoszących 86,3 mld USD.

Akcje Alphabetu są dostępne na platformie SaxoTraderGo pod tym linkiem

BATMMAAN to nowy klub technologicznych gigantów z Wall Street. Oto jaki potencjał wzrostu mają ich akcje w 2025 roku

Wzrost w segmencie chmury poniżej oczekiwań

Przychody z usług chmurowych Alphabet w ostatnim kwartale wyniosły 12 mld USD, co oznacza 30-procentowy wzrost rok do roku. Choć wynik ten minimalnie przewyższył prognozy analityków zakładające 12,2 mld USD, to jednak nie dorównał dynamice wzrostu konkurencyjnych firm. Microsoft (MSFT) poinformował 29 stycznia, że jego przychody z Azure i innych usług chmurowych wzrosły o 31%, choć w poprzednim kwartale było to jeszcze 33%.

Alphabet wypłaci pierwszą w historii dywidendę. Spółka odnotowała imponujące wyniki finansowe

YouTube mocnym punktem wyników

Jednym z najjaśniejszych aspektów raportu Alphabet okazał się YouTube. Przychody z reklam na tej platformie wyniosły 10,47 mld USD, przewyższając prognozy analityków na poziomie 10,23 mld USD. Meta (META) również odnotowała lepsze od oczekiwań wyniki w segmencie reklamowym, o czym poinformowała 29 stycznia.

Alphabet stawia na inwestycje w AI

Podobnie jak inni giganci technologiczni, Alphabet intensywnie inwestuje w rozwój generatywnej sztucznej inteligencji. Nakłady kapitałowe spółki w ostatnim kwartale sięgnęły 14,28 mld USD, przewyższając oczekiwania Wall Street (13,26 mld USD) oraz znacząco wzrastając w porównaniu do 11 mld USD rok wcześniej. Dyrektor finansowa Anat Ashkenazi wyjaśniła, że większość tych wydatków dotyczy infrastruktury technologicznej, zwłaszcza rozbudowy centrów danych i serwerów.

„Jesteśmy przekonani o przyszłych możliwościach rozwoju i aby przyspieszyć nasze działania, planujemy przeznaczyć około 75 miliardów dolarów na wydatki kapitałowe w 2025 roku” – powiedział Sundar Pichai, dyrektor generalny Alphabet, w komunikacie dotyczącym wyników finansowych.

Big Tech na celowniku inwestorów – co pokażą Alphabet, Meta i reszta gigantów?

Akcje Alphabet pod presją

Inwestorzy zareagowali negatywnie na raport finansowy spółki – kurs akcji Alphabet spadł o 7,9% w handlu posesyjnym. Znaczące nakłady na sztuczną inteligencję budzą coraz więcej pytań, zwłaszcza w kontekście doniesień o tym, że chińska firma DeepSeek opracowała konkurencyjny model AI do ChatGPT OpenAI, wydając na to znacznie mniej niż amerykańskie koncerny technologiczne. Choć późniejsze analizy wskazują, że koszty te były prawdopodobnie wyższe, nadal trwa debata, czy Alphabet i inne firmy muszą kontynuować tak wysokie wydatki na rozwój AI.

Walka o dominację w AI i wyszukiwarce

Poza kwestiami finansowymi inwestorzy oczekiwali również informacji o strategii konkurencyjnej Alphabet. Google od lat pozostaje liderem w segmencie wyszukiwania, ale jego pozycja jest zagrożona przez rozwój generatywnych chatbotów opartych na AI. Oprócz ChatGPT i Meta AI, konkurencję dla Google stanowi również model czatu DeepSeek. W odpowiedzi na wyzwania rynkowe, w grudniu firma zaprezentowała Gemini 2.0 Flash, nową wersję swojego modelu AI o szybszym czasie reakcji.

Zapytany o rozwój DeepSeek, Sundar Pichai podkreślił, że choć chińska firma „wykonuje bardzo dobrą robotę”, to modele Google pozostają „jednymi z najbardziej wydajnych na rynku, w tym w porównaniu do DeepSeek V3 i R1”.

Alphabet pod lupą Departamentu Sprawiedliwości

Na horyzoncie Alphabet ma jeszcze jedno istotne wyzwanie – sprawę antymonopolową prowadzoną przez Departament Sprawiedliwości USA. W sierpniu sąd uznał, że Google utrzymuje monopol w zakresie ogólnych usług wyszukiwania i reklam tekstowych. Departament Sprawiedliwości rozważa możliwość podziału firmy jako potencjalny środek zaradczy. Inwestorzy z niecierpliwością czekają na dalsze informacje dotyczące tej sprawy i jej potencjalnego wpływu na przyszłość giganta technologicznego.

Epic wygrywa w sądzie z Google. Sklep Play straci monopol na Androidzie