Przejdź do treści
Kategorie

Upadek króla kryptowalut: Założyciel giełdy FTX, Sam Bankman-Fried uznany winnym oszustwa

Udostępnij

Nastał finał głośnego procesu w sądzie federalnym na Manhattanie, gdy ława przysięgłych uznała Sama Bankmana-Frieda, niegdysiejszego magnata kryptowalutowego, winnym oszustwa karnego. W wyniku krótkich obrad, którym towarzyszyły zaledwie kilku godzinne narady, 31-letni założyciel i były dyrektor generalny nieistniejącej giełdy kryptowalut FTX, stanął przed oskarżeniem o siedem zarzutów, w tym oszustwo i pranie pieniędzy.

Założyciel FTX korumpował chińskich urzędników. Sam Bankman - Fried z nowymi zarzutami

Proces obejmował zeznania niemal dwóch tuzinów osób, w tym trzech najbliższych współpracowników Bankmana-Frieda. Prokuratorzy twierdzą, że oskarżony wziął aż 10 mld USD z funduszy klientów i przeznaczył je na luksusowe nieruchomości, inwestycje venture capital, spłaty pożyczek oraz darowizny polityczne. Wyroku poznamy 28 marca 2024 r.

Zastępca prokuratora Nicolas Roos w mowie końcowej przed ławą przysięgłych określił tę sprawę jako „piramidę oszustwa zbudowaną na kłamstwach i fałszywych obietnicach". Równocześnie podkreślił, że ta struktura w końcu upadła, pozostawiając tysiące ofiar.

Obrońca Sama Bankmana-Frieda, Mark Cohen, nie kwestionując błędów w działalności swojego klienta, argumentował, że złe decyzje biznesowe nie są równoznaczne z popełnieniem przestępstwa. Według niego, oskarżenie przedstawiało Bankmana-Frieda jako czarny charakter, co miało na celu ukazanie go jako winnego strat poniesionych przez klientów, chociaż nie udowodniono mu kradzieży miliardów dolarów.

Sam Bankman-Fried aresztowany. Śledczy zatrzymali go na Bahamach

Po ogłoszeniu wyroku, prokurator Damian Williams powiedział dziennikarzom przed budynkiem sądu, że Bankman-Fried „dopuścił się jednego z największych oszustw finansowych w historii Ameryki". Dodatkowo, zaznaczył, że choć branża kryptowalut może być stosunkowo nowa, to rodzaj oszustwa i korupcji, którym się dopuścił, jest stary i znany.

Oskarżenie opierało się głównie na zeznaniach byłych najbliższych współpracowników Bankmana-Frieda, którzy twierdzili, że popełniali przestępstwa na jego polecenie. Kluczowym punktem sporu była kwestia, czy Bankman-Fried wiedział, dokąd trafiały środki klientów i czy zdawał sobie sprawę z nieprawidłowości w ich wykorzystaniu.

W świetle wyroku ławy przysięgłych, Sam Bankman-Fried stoi teraz przed perspektywą surowego wymiaru sprawiedliwości za oszustwa finansowe, które wstrząsnęły światem kryptowalut. Choć ta sprawa może stanowić kolejny kamień milowy w walce z nieuczciwymi praktykami w tej dynamicznie rozwijającej się branży, pozostawia również pytania o potrzebę ścisłego nadzoru nad rynkiem kryptowalut i ochronę inwestorów przed podobnymi incydentami w przyszłości.

Bill Ackman to nowy król obligacji na Wall Street. Jego tweet wstrząsnął najpłynniejszym rynkiem świata

Udostępnij