Przejdź do treści

Partner serwisu
Saxo Bank

Bitcoin znów powyżej 90 tys. USD
Kategorie

Bitcoin znów powyżej 90 tys. USD. Bez wsparcia Wall Street, które dzisiaj ma wolne

Udostępnij

Kiedy giełdy w Stanach mają wolne z powodu Święta Dziękczynienia, rynek kryptowalut nawet nie zwalnia. Handluje się 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, niezależnie od kalendarza w Nowym Jorku. Tym razem ta różnica kalendarzy zagrała na korzyść miłośników cyfrowych aktywów.

Kraken wchodzi w segment kont osobistych. Nowa karta Krak dostępna w Europie

W środę bitcoin - największa kryptowaluta na świecie - wrócił powyżej 90 tys. USD po raz pierwszy od 20 listopada, a w czwartek rano kosztował już około 91 600 USD. To wzrost o ponad 5 % w ciągu doby, wynika z danych CoinDesk. Licząc od początku tygodnia, kurs podniósł się o 7,5 %, po tym jak jeszcze niedawno zsuwał się w okolice 82 tys. USD. Do rekordu z początku października, gdy bitcoin sięgnął 126 272,76 USD, wciąż jednak brakuje około 28 %.

Krypto odbija, choć do rekordu daleko

W świąteczny nastrój weszły też inne kryptowaluty. Ethereum drożało o 4,2 % do 3 035 USD, popularny altcoin XRP rósł o około 1 %, a Solana zyskiwała 3,6 %. Mówiąc językiem klasycznych rynków - cały segment aktywów ryzykownych próbuje podnieść głowę.

Tydzień jest zresztą udany nie tylko dla kryptowalut. Również główne indeksy akcji w USA wjechały w Święto Dziękczynienia w dobrych nastrojach. S&P 500 wzrósł w ostatnich czterech sesjach o 4,2 %, co jest najlepszą czterodniową serią od maja, gdy Waszyngton i Pekin jednocześnie obniżyły cła na swoje towary. Technologiczny Nasdaq Composite zachował się jeszcze lepiej, rosnąc w tym samym okresie o 5,2 %.

Kraken szykuje się do IPO na Wall Street. Giełda kryptowalut chce pozyskać kapitał na rozwój produktów i ekspansję zagraniczną

Bitcoin na swoim, Wall Street na wolnym

To właśnie ta zależność - bitcoin i giełda idące zwykle w jednym rytmie - budziła w ostatnich miesiącach niepokój części analityków. Gdy spadały szerokie indeksy akcji, kryptowaluty również traciły, co rodziło pytanie, czy dalsza przecena cyfrowych aktywów nie pociągnie za sobą szerszej awersji do ryzyka.

Analityk Scope Markets Joshua Mahony zwraca uwagę, że czwartkowa siła bitcoina może być sygnałem, że inwestorzy będą gotowi znów mocniej postawić także na akcje, gdy Wall Street wróci po świątecznej przerwie. Przypomina, że wcześniejsze spadki kryptowalut szły ramię w ramię z osłabieniem na giełdach i właśnie to powiązanie budziło obawy o konsekwencje dla rynku akcji, gdyby krypto dalej się osuwały.

Warren Buffett inwestuje w Alphabet. Dlaczego właściciel Google przekonał Berkshire Hathaway dopiero teraz

Z punktu widzenia inwestora patrzącego na rynki z naszej, europejskiej strefy czasowej, najciekawszy jest jednak inny szczegół: obecne odbicie kryptowalut odbywa się bez bieżącego wsparcia ze strony Wall Street. Amerykańska giełda jest dziś zamknięta, a mimo to bitcoin i spółka kontynuują wzrosty. Innymi słowy - przynajmniej na tych kilkadziesiąt godzin cyfrowe aktywa odpięły się od codziennego pulsu nowojorskich indeksów.

Czy to już dowód, że kryptowaluty dorastają do roli bardziej samodzielnej klasy aktywów, czy tylko świąteczna anomalia w cieniu wolnego dnia w Stanach - na odpowiedź nie ma jeszcze danych. Faktem pozostaje, że sektor ma wciąż sporo do odrobienia po wcześniejszych spadkach, a ostatnie 24 godziny są dopiero pierwszą, obiecującą próbą wyjścia z dołka.

Gdy inwestorzy wrócą do pracy po Święcie Dziękczynienia, szybko okaże się, czy obecny rajd bitcoina był tylko jednorazowym fajerwerkiem na rynku, który nigdy nie śpi, czy zapowiedzią szerszej zmiany nastrojów na globalnych rynkach ryzykownych aktywów.

Alphabet vs Nvidia - czy w wyścig AI pojawia się nowy faworyt?

Udostępnij

Tagi