Kategoria:
Bitcoin rośnie, ale kryzys płynności po upadku FTX wciąż trwa. Nawet mała kwota może szarpnąć ceną
Bitcoin i inne kryptowaluty w tym tygodniu powoli i stabilnie maszerują na północ, ale kryzys płynności zaogniony przez upadek FTX trwa. Pomimo łagodnych wzrostów, zmienność na Bitcoinie jest stosunkowo słaba, co zdaniem analityków jest typowe dla rynku niedźwiedzia.
Najwięksi przegrani Wall Street w 2022 roku. Nie każdy dołek to dobra okazja
Cena Bitcoina wzrosła o 1% w ciągu ostatnich 24 godzin do 17 400 USD. Od początku roku wzrosła już prawie 5%. Największe cyfrowe aktywo maszeruje stale w górę od początku 2023 roku, ostatnio wyłamując się poza zakres handlowy 16 500 - 17 000 USD, który dominuje już od ponad miesiąca. Kryptowaluty rosną wraz z akcjami - oba aktywa stały się skorelowane w kontekście makroekonomicznym, który jest trudny - przy czym Dow Jones Industrial Average i S&P 500 również wzrosły od początku roku.
FTX rzuca cień na branżę krypto
Cyfrowe aktywa spadły o ponad dwie trzecie od swojego rekordowego poziomu z listopada 2021 roku, a cały przemysł znajduje się w środku „krypto-zimy". Indeks zmienności Bitcoin firmy Data Coinglass jest na poziomie 1,36% - to najniższy poziom od lipca 2020 roku. „Płaski i bezkierunkowy wzór w Bitcoinie jest typowy podczas rynków niedźwiedzia” - napisali w notatce analitycy Bendik Schei i Vetle Lunde z Arcane Research. „Bitcoin jest obecnie bardziej stabilny niż złoto, indeks siły dolara, Nasdaq i S&P 500 jakby mierzyć ostatnie sesje”.
Upadek giełdy kryptowalut FTX nadal wisi nad rynkiem, zapoczątkowując ostatni spadek cen Bitcoina w dół o około 20% od czasu, gdy imperium Sama Bankmana-Frieda runęło na początku listopada. A długoterminowy wpływ upadku FTX na handel może utrzymywać się znacznie dłużej.
FTX był ważnym miejscem dla instytucjonalnej działalności inwestycyjnej, w tym dla market makerów - czyli dużych firm handlowych, które odgrywają kluczową rolę w dostarczaniu płynności na rynkach kryptowalut. Niektórzy z tych market markerów mieli aktywa zamrożone na platformie, podobnie jak inni klienci. Bankructwo FTX doprowadziło również do upadku Alameda Research, wpływowego market makera, którego właścicielem był Sam Bankman-Fried.
Zniknięcie obu tych podmiotów pomogło stworzyć „kryzys płynności kryptowalut”, co wyszczególnili w notatce na początku tego tygodnia analitycy giełdy kryptowalutowej Bitfinex.
W istocie, brak Alamedy i zmniejszony obrót ze strony innych animatorów rynku zmniejszył głębokość rynku dla Bitcoina i innych kryptowalut w księgach giełd. Oznacza to, że duże zakupy lub sprzedaż prawdopodobnie spowodują więcej poślizgów cenowych dla traderów, a także mogą pobudzić nadmierne ruchy cenowe w szerszym zakresie. Jest to „bardzo zniechęcające dla wielorybów i większych firm aktywnie handlujących kryptowalutami”, według zespołu Bitfinex. „Upadek FTX pozostawił rynek Bitcoin z luką płynności, a tym samym poważnie zmniejszył głębokość rynku" - napisali analitycy. „Duże zamówienie o tej samej wartości USD lub wielkości złożone dzisiaj będzie miało ponad dwukrotnie większy wpływ na cenę w przeciwieństwie do dwóch miesięcy temu”.
Poza Bitcoinem, Ether - druga największa kryptowaluta - wzrosła w tym samym czasie o mniej niż 1% do 1 330 USD. Od początku roku ETH wzrósł ponad 10%.
Jack Ma stracił kontrolę nad Ant Group. Pekin zmusił go do rezygnacji?
Coinbase krwawi i zwalnia ludzi, ale analitycy pozytywnie oceniają ruch spółki
Coinbase, kryptowalutowa giełda notowana na nowojorskim parkiecie, w tym tygodniu ogłosiła, że zwolni prawie 20% swoich pracowników. Ten ruch ma zmniejszyć obawy o upadłość. Kiedyś zauroczeni szybkim tempem wzrostu firmy, inwestorzy skupiają się teraz na tym jak Coinbase spala gotówkę, po tym jak załamanie cen cyfrowych aktywów doprowadziło do gwałtownego spadku aktywności handlowej inwestorów detalicznych na platformie. Akcje Coinbase spadły o 81% w ciągu ostatnich 12 miesięcy, a jej obligacje są obecnie notowane na poziomie zagrożonych rentowności.
W związku z tym, inwestorzy pozytywnie odebrali oświadczenie spółki. W poście na blogu, dyrektor generalny Brian Armstrong powiedział, że zwolnienie 950 pracowników przyczyni się do 25% spadku kosztów operacyjnych Coinbase w pierwszym kwartale od czwartego kwartału 2022 roku. We wtorek akcje Coinbase wzrosły o prawie 10% do 41,92 USD za akcję.
„W obliczu coraz trudniejszych warunków gospodarczych podjęliśmy trudną decyzję o dalszej redukcji wielkości naszych zespołów, aby zapewnić, że mamy odpowiednią wydajność operacyjną, aby przetrwać spowolnienie na rynku kryptowalut i uchwycić możliwości, które mogą się pojawić” - czytamy w oświadczeniu prezesa Coinbase Brian Armstrong. Pomimo niewielkiego ruchu w obligacjach Coinbase, niektórzy analitycy z Wall Street byli optymistami, że cięcia dadzą firmie długi pas startowy, aby przetrwać potencjalnie przedłużające się spowolnienie kryptowalut.
Spółka we wtorek podała, że oczekuje, iż jej całoroczna strata przed odsetkami, podatkami, deprecjacją i amortyzacją (Ebitda) w 2022 roku nie przekroczy 500 mln USD. Firma miała około 5 mld USD w gotówce i ekwiwalentach na koniec września, czytamy w ostatnim raporcie o zyskach.
W razie utrzymania się krypto-zimy, Coinbase może stracić ponad 1 mld USD, oszacował analityk D.A. Davidson Chris Brendler. Po cięciach, nawet przy obniżonych przychodach, model Brendlera szacuje, że spółka straci około 316 mln USD. „Biorąc pod uwagę pozycję gotówkową wynoszącą 5 mld USD, czujemy się lepiej, jeśli chodzi o zdolność spółki do przetrwania pogłębiającego się kryzysu” - napisał Brendler, który ma rekomendację „kupuj" dla akcji. Średnia cena docelowa 31 analityków pokrywających spółkę wynosi 63 USD.
Binance pod presją. Rynek boi się powtórki z FTX i oczekuje od giełdy kryptowalut audytu i danych