Turystyka wywołuje problemy mieszkaniowe na południu Europy. 100% podatki od zakupu, walka z najmem krótkoterminowym to odpowiedź na coraz większy kryzys
Południe Europy to wymarzona i stosunkowo tania destynacja dla turystów z całego świata. Mieszkańcy Hiszpanii, Grecji czy Włoch zaczynają się buntować przeciwko najmowi krótkoterminowemu i nadmiernej turystyce.
Akcje protestacyjne we Włoszech, zaostrzenia przepisów najmu krótkoterminowego w Grecji, czy 100 proc. podatek od nieruchomości w Hiszpanii dla nabywców spoza Unii Europejskiej. Południe europy zaczyna coraz mocniej odbierać turystykę, nie jako istotny czynnik gospodarczy, a jako powód rosnących kosztów życia oraz realne zagrożenie dla środowiska.
100 proc. podatek od nieruchomości
Wiele krajów Europy boryka się z nadmierną turystyką, ale nie tylko. Coraz więcej osób decyduje się na dywersyfikację środków finansowych w innych krajach, w postaci domów i mieszkań.
Na radykalny krok zdecydował się premier Hiszpanii – Pedro Sanchez. Tylko w 2023 r. klienci spoza Unii Europejskiej zakupili w Hiszpanii 27 tys. domów i mieszkań. Jak zaznaczył premier „nie by w nich mieszkać, ale na nich zarabiać”. Wydaje się, że pierwsze zmiany mają dotknąć Madryt. To tam ma zostać wdrożony podatek od nieruchomości w wysokości 100 proc. kupujących spoza Unii Europejskiej. Choć nie znamy jeszcze szczegółów, to ta decyzja szczególnie mocno uderzy w nabywców z Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych czy Chin.
Źródło: BBC
Ma to pomóc w zwiększeniu dostępności nieruchomości dla mieszkańców Hiszpanii.
To niesprawiedliwe, że ci, którzy mają trzy, cztery lub pięć mieszkań na wynajem krótkotrwały, płacą niższy podatek niż hotele.
– powiedział Pedro Sanchez podczas forum gospodarczego.
Wśród proponowanych zmian, które mają wesprzeć hiszpański rynek nieruchomości wymienia się zwolnienie z podatku właścicieli mieszkań, który oferują najem w przystępnych cenach, utworzenie instytucji zajmującej się mieszkalnictwem publicznym, nałożenie dodatkowych regulacji na mieszkania na rynku turystycznym.
Grecja zaostrza przepisy dotyczące najmu krótkoterminowego
Dla Grecji turystyka to znaczący czynnik wspierający gospodarkę (13 proc. PKB), ale również czynnik doprowadzający m.in. wzrostów cen. Według szacunkowych danych opublikowanych przez PwC, w 2024 r. do Grecji przyjechało ponad 41 mln turystów – to o 22,4 proc. więcej niż w 2023 r. Oczywiście oficjalne dane banku Grecji nie zostały jeszcze podane, ale ta liczba i tak robi wrażenie.
Mieszkańcy liczą przede wszystkim na poprawę infrastruktury oraz ujednolicenie przepisów dotyczących najmu krótkoterminowego.
Grecki rząd odpowiedział na głosy społeczne. Zaprezentowano projekt, który ma zaostrzyć przepisy dotyczące mieszkań w ofercie najmu krótkoterminowego. Wśród najważniejszych zmian wymienia się zakaz wynajmowania odremontowanych przestrzeni magazynowych, piwnic oraz lokali poprzemysłowych.
Już jesienią poprzedniego roku rząd Grecji zdecydował o zamrożeniu wydawania nowych licencji na lokale Airbnb na okres 12 miesięcy w trzech centralnych dzielnicach stolicy. Dodatkowo wprowadzono opłaty (20 euro per osoba) dla turystów przybywających na Santorini i Mykonos wycieczkowcami.
Włoskie akcje przeciwko nadmiernej turystyce
Również włosi zaczynają się buntować przeciwko turystom. Tylko tutaj mamy dwie strony, włoskich właścicieli nieruchomości na wynajem, oraz protestujących przeciwko nadmiernej turystyce.
Dla zobrazowania sytuacji, w wielu włoskich miastach doszło już do akcji protestacyjnych wobec rosnącej liczbie mieszkań na wynajem krótkoterminowy. Aktywiści m.in. zaklejali taśmą oraz zrywali skrytki na klucze do mieszkań w ofercie. Na florenckich kamienicach pojawiły się napisy „turyści, jedzcie do domu”. Oczywiście są to akty agresji, jednak protestujący argumentują swoje zachowania kryzysem na rynku nieruchomości, spekulacjom i wzrostom cen mieszkań, które stają mniej dostępne dla mieszkańców Włoch.
Należy jasno stwierdzić, że kryzys mieszkaniowy muszą rozwiązać władze ze środków publicznych, a nie za sprawą nieruchomości osób prywatnych. Prawo do mieszkania jest święte tak, jak nienaruszalna jest własność prywatna
– powiedział Lorenzo Fagnoni, prezes stowarzyszenia właścicieli mieszkań.
Inflacja obala rządy. Premier Kanady Justin Trudeau rezygnuje w cieniu kryzysu gospodarczego