Banki centralne rzuciły się na złoto, eksperci prognozują kiedy kruszec znów zacznie świecić pełnym blaskiem
W III kwartale 2022 banki centralne zakupiły rekordowo dużo złota. Eksperci uważają, że złoto nie straciło statusu bezpiecznej przystani i zacznie świecić znów, gdy wzrosną oczekiwania inflacyjne.
Który to już raz piszemy, że złoto zawodzi inwestorów? To już 2,5 roku od czasu, gdy weszło w szeroką konsolidację. Oczekiwania były wielkie, nadeszła wysoka inflacja, a Król Metali jest ospały, w odróżnieniu od Króla Dolara. Jednak to nie tylko siła tego drugiego osłabia tego pierwszego.
Co dalej z notowaniami złota, które ostatnio znalazły się najniżej od kwietnia 2020? Po pierwsze, pojawiły się ostatnio ciekawe informacje na temat zakupów kruszcu przez banki centralne. Według Światowej Rady Złota (WGC), w III kwartale 2022 roku zakupiły one 399,3 ton złota i był to – uwaga! - rekordowy kwartał w historii danych WGC, które sięgają 2000 roku. Ten rekord jest znacznie wyższy od poprzedniego sprzed 4 lat (241 ton).
Ostatnio pojawiły się dwa ciekawe glosy w sprawie przyszłości złota na portalu Palisades Gold Radio. Polecamy śledzić go tym, którzy mają sporą pozycję na tym kruszcu.
Notowania XAU/USD – 5 lat
Źródło: TradingView
Złoto nie straciło statusu bezpiecznej przystani
Tavi Costa z Crescat Capital uważa, że obserwujemy środowisko makroekonomiczne bez precedensu w historii. Kapitał ucieka z rynków rozwiniętych, od akcji i obligacji, w kierunku USD. Niestety, nie płynie w kierunku złota.
„Zwracam uwagę, że już niedługo kryzysem może zostać dotknięty rynek pracy. W latach 70-tych XX wieku, po 2 latach wysokiej inflacji, został on mocno uderzony i możemy to zjawisko zobaczyć także teraz. Stopa oszczędności jest na bardzo niskim poziomie, koszty kredytów rosną. Gospodarka stała się bardzo wrażliwa. Uważam, że to jeszcze nie koniec przeceny akcji I obligacji. Powinniśmy zobaczyć jeszcze dalszą przecenę wybranych spółek wzrostowych oraz dalsze spadki cen obligacji, szczególnie korporacyjnych. Dopiero te zdarzenia mogą zmusić Fed do zmiany podejścia” – stwierdza Costa.
Według niego, obecnie jedną z najlepszych klas aktywów godnych polecenia są szeroko rozumiane aktywa energetyczne – surowce oraz akcje spółek surowcowych i energetycznych. „Obecnie wiatr wieje w oczy branży paliwowej, ceny odzwierciedlają ograniczoną podaż. Obecnie w sektorze energetycznym i surowcowym da się znaleźć okazje, trzeba mieć jednak umiejętność wyceny spółki metodą fundamentalną. Zalecam patrzeć na rynki inne niż amerykański, np. w Brazylii da się znaleźć cudowne, nisko wycenione spółki surowcowe” - podkreśla ekspert Crescat Capital.
Jeśli chodzi o złoto, to Costa wskazuje, że ono i tak trzyma się nieźle w takich warunkach makro, w porównaniu do innych klas aktywów. „Weszliśmy w nową erę dla aktywów materialnych. Wiele prawd i korelacji z przeszłości przestało działać. Wydaje mi się, że w najbliższych latach gospodarki surowcowe będą wiodły prym, a złoto wróci do łask. Jednak wcześniej może nas czekać załamanie na rynkach, które uderzy także w cenę złota” – ostrzega Costa. „Naszym zdaniem złoto nie straciło statusu bezpiecznej przystani, wbrew temu, co napisał pod koniec września Wall Street Journal. Wiele ciekawych spółek wydobywających złoto jest dziś bajecznie nisko wycenianych” – dodał.
Zobacz także: Czemu dolar jest w tym roku nadzwyczaj mocny i kiedy zacznie słabnąć – wyjaśnia ekspert Banku Rozrachunków Międzynarodowych
Kruszec zacznie świecić, gdy wzrosną oczekiwania inflacyjne
Z kolei Larry McDonald - publicysta New York Times oraz twórca The Bear Traps Report – wyraził głębokie zaniepokojenie tym, co robią banki centralne i jaki to wywiera wpływ na gospodarki. „Fed na przykład stara się wystraszyć inwestorów, ale przegra w końcu z rzeczywistością gospodarczą. Zachowanie krzywej rentowności pokazuje, że recesja jest niemal pewna” - stwierdza.
McDonald jest przekonany, że gdy rynek zobaczy wreszcie na horyzoncie koniec cyklu podwyżek stóp, a dolar zacznie się osłabiać, ożywią się w końcu kupujący złoto. „Złoto zawsze mocno cierpi na początku cyklu podwyżek stóp. W dodatku teraz USD jest w trybie bestii. I tak jest teraz, że większość metali cierpi, bo są denominowane w USD. Jednak już widzimy nadchodzącą odwilż, widać to po zachowaniu ceny srebra” – wskazuje. „Obecnie najbogatsi wolą uciekać z kapitałem w dolary lub obligacje indeksowane inflacją, bo oczekiwania inflacyjne spadają. Jednak ten okres się skończy, oczekiwania inflacyjne za chwilę powinny zacząć rosnąć, wraz z nimi w górę pójdzie cena złota, bo ono reaguje głównie na zachowanie USD i oczekiwań inflacyjnych” – dodaje.
Oczekiwana średnia inflacja w USA w horyzoncie 5 lat
Źródło: FRED
Notowania XAG/USD – 5 lat
Źródło: TradingView