Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Chcemy, aby genXone był innowacyjną spółką z dużym potencjałem rozwoju, która płaci dywidendy - Michał Kaszuba CEO

Udostępnij

GenXone chce pozostać spółką dywidendową i dalej się rozwijać. Spółka ma za sobą udany 2021 rok i właśnie uchwaliła nowy program motywacyjny dla kluczowych pracowników i kadry zarządzającej.

Stawia sobie w nim jako cel coroczny wzrost przychodu i zysku na poziomie EBITDA oraz wyjście ze sprzedażą zagranicę. O obecnej sytuacji spółki, kończącej się pandemii i nowych obszarach biznesowych spółki rozmawiamy z CEO i jednym z głównych akcjonariuszy spółki Michałem Kaszubą.

Rząd oficjalnie ogłosił zakończenie pandemii, jak spółka odnajduje się w postcovidovej rzeczywistości?

Nasza struktura przychodów za 2021 r. jest diametralnie różna od tej z 2020 r., ponieważ dwa lata temu (czyli pierwszy rok pandemii) był operacyjnie mocno związany z epidemią. Natomiast celem, jaki postawiliśmy sobie na zeszły rok, była dywersyfikacja i uniezależnienie się od przychodów związanych stricte z testowaniem na Covid. To była bardzo dobra decyzja, ponieważ sytuacja pandemiczna zaczęła się zmieniać pod koniec 2021 roku, kiedy w Wigilię rząd drastycznie zmniejszył kwotę refundacji za badania dla NFZ. Miało to duży wpływ na rentowność wykonywanych testów, co spowodowało zmiany w ich atrakcyjności. Od 1 kwietnia br. nie ma już badań diagnostycznych refundowanych przez NFZ.

Zobacz także: Niezależna firma CRO, potwierdziła osiągane przez nas wyniki zarówno czułości jak i swoistości w teście na raka trzustki i prostaty – Grzegorz Stefański URTESTE

Czy to już jest definitywny koniec epidemii, jakie scenariusze przewidujecie na przyszłość?

Wirus się zmienił i zachorowania mają inny charakter niż w 2020 czy w pierwszej połowie 2021 roku. Jest to pokłosie tego, że mamy obecnie dwa nowe warianty, tzw. Omikron, które mają podobne efekty, są bardziej zakaźne, ale infekcja nimi powodowana nie jest tak tragiczna w skutkach, jak przy poprzednich wariantach. W związku z tym możemy ostrożnie szacować, że pandemia nie będzie miała już takich drastycznych efektów.

W 4 kwartale 2021 genXone wygenerował bardzo duże przychody i zyski; ile było w nich środków związanych z projektami nakierowanymi na koronawirusa?

Jeśli chodzi o cały poprzedni rok, to przychody z testowania stanowiły już nie 99% jak w 2020, a około 50% całości przychodów. Dlatego systematycznie budujemy sprzedaż poza samą diagnostyką koronawirusa. Wciąż pracujemy nad sekwencjonowaniem wariantów obecnych w naszym społeczeństwie i będzie to kontynuowane. Bardzo ważne jest to, aby nadzór nad mutacjami wirusa był prowadzony stale, aby być zawczasu przygotowanym na pojawienie się potencjalnie groźniejszej odmiany. Scenariusze matematyczne zakładają, że na jesieni możemy mieć znowu taką sytuację. Dlatego w obszarze badań nad sekwencjonowaniem nie będzie takiego nagłego spadku przychodów jak przy klasycznym testowaniu.

Ten rok chcemy wykorzystać również na rozwój spółki oraz tworzyć nowe rozwiązania, zgodnie z przyjętą strategią, np. sekwencjonowanie salmonelli czy innych gatunków bakterii, istotnych z punktu widzenia epidemiologicznego, aby pogłębiać współpracę z sanepidami, z którymi już pracujemy od kilkunastu miesięcy.

Są również inne obszary, w których dynamicznie się rozwijamy. Chodzi o cały sektor badań dedykowanych do przemysłu spożywczego, np. badania żywności, nadzór nad procesem produkcji czy badania trwałości produktów. W tym obszarze widzimy również największy potencjał, jeśli chodzi o ekspansję poza Polskę.

Projekt Nanobiome, na jakim jest etapie i jakie macie w stosunku do niego oczekiwania?

W tym roku przechodzimy do realizacji projektu Nanobiome 2.0. Projekt pierwszego wersji produktu został przez nas wykonany pod koniec zeszłego roku i rozpoczęliśmy jego sprzedaż. Na tę chwilę bardzo intensywnie działamy w zakresie zbierania informacji z rynku, współpracy z dietetykami, budowania sieci współpracujących z nami lekarzy i dietetyków. Natomiast nie jest to docelowy produkt, wciąż chcemy go rozbudować o część funkcjonalną, która pozwoli zajrzeć dużo głębiej w mikrobiom, niż nazwanie poszczególnych bakterii i określenie składu.

Nanobiome jest projektem, który planujemy rozwijać przez kilka lat, by sukcesywnie go rozbudowywać o kolejne funkcjonalności i korzyści dla klientów, które mogą w takim badaniu być dostarczone. Planujemy, że przełom 3 i 4 kwartału tego roku, będzie czasem, kiedy dostarczymy kolejną udoskonaloną wersję tego badania.

Zobacz także: Pure Biologics ma też inne ścieżki wejścia do grona spółek z projektem klinicznym niż wynika to z harmonogramu – Filip Jeleń CEO

Jakie priorytety na ten rok stawia sobie genXone odnośnie R&D i biznesu?

Kapitał, który zgromadziliśmy dzięki badaniom na Covid-19, daje nam komfort, aby kontynuować pracę w innych obszarach. Chciałbym podkreślić, że działania związane z pandemią i badaniami nad koronawirusem opóźniły nas o jakieś pół roku w obszarze naszego podstawowego biznesu i kluczowych projektów. Pod koniec 2020 r. powróciliśmy do pierwotnych projektów, czego efektem jest wdrożenie na rynek pierwszego z nich czyli Nanobiome oraz nasza aktywność na rynkach niediagnostycznych. Cały zeszły rok pracowaliśmy nad nowymi rozwiązaniami i celami niezwiązanymi z Covid’em.

W tym roku nasze cele opierają się na trzech obszarach. Pierwszy z nich to rozwój istniejących produktów do sekwencjonowania dla naszych klientów. Nasza współpraca ze stacjami sanitarno-epidemiologicznymi daje nam pewność, że jednostki te mają już właściwe zaplecze i kompetencje, aby rozwijać współpracę w aspekcie jakościowym – rozszerzając zakres analiz o nowe drobnoustroje. W tym projekcie oprócz salmonelli, którą już wdrażamy, chcemy rozwinąć test, który będzie umożliwiał badanie jakichkolwiek bakterii, którymi zainteresowane są sanepidy. Drugim filarem jest rozwój i praca nad Nanobiome 2.0., a więc wejście w obszar funkcjonalności mikrobioty jelitowej. Trzecim z kolei jest kontynuacja i rozbudowywanie naszej współpracy z partnerami, z naciskiem na naszą obecność poza granicami Polski.

Jeśli chodzi o testowanie żywności, to aktualnie szukamy rynków zbytu. Są nimi firmy, które po części zajmują się mikrobiologią, czyli np. wykorzystują mikroorganizmy w procesach produkcyjnych. Widzimy, że nasze działania dają takim firmom dużo więcej informacji, niż byliby w stanie uzyskać klasycznymi metodami. Widzimy rosnące zainteresowanie w tym obszarze i chcemy je rozwijać.

Dodatkowym i bardzo ciekawym źródłem dochodu, a zarazem obszarem, gdzie budujemy pozycję eksperta jest obszar walidacji. Współpraca z Pure Clinical to już 9 umów na łączną kwotę prawie miliona złotych.
 

Kurs akcji GenXone od debiutu na NewConnect

GenXone od debiutu na NewConnect

Zobacz także: Grupa Voxel z mocnymi wynikami. Polacy badają się coraz chętniej, a analitycy podtrzymują rekomendację kupuj

Na koniec 2021 roku genXone posiada ponad 14 mln zł gotówki, co zamierzacie robić z tymi środkami?

Pierwsze w kolejności jest zabezpieczenie celów strategicznych, czyli możliwości ich finansowania bez konieczności sięgania po środki zewnętrzne. Przyglądamy się też możliwościom, jakie dają nam projekty z Funduszy Pomocowych Unii Europejskiej. Na pewno chcemy zadbać też o akcjonariuszy i pozostać spółką dywidendową. Chcemy, aby genXone był innowacyjną spółką z dużym potencjałem rozwoju, która płaci dywidendy.

Jesteście chwilę po uchwaleniu programu motywacyjnego na lata 2022 – 2024 – jakie cele sobie w nim stawiacie?

Ten program ma przede wszystkim związać bardziej ze spółką kluczowe osoby, którym genXone zawdzięcza to, co do tej pory osiągnął i z którymi dalsza współpraca ma potencjał przełożenia się na efektywny rozwój spółki. Program jest podzielony na dwie części, jedna jest związana z pracownikami, druga z zarządem spółki. Jeśli chodzi o pracowników, to będzie to kilkanaście osób, które będą miały wyznaczane cele na okres działania tego programu. Natomiast jeśli chodzi o zarząd, cele są jasne i mierzalne, czyli wzrost przychodów o 20% rok rocznie, oraz wzrost zysku na poziomie EBITDA o około 10% w skali roku, trzeci parametr to sprzedaż zagraniczna i jej intensyfikacja.

Co robi wasza konkurencja, gdzie na mapie diagnostyki Polskiej i światowej znajduje się genXone?

Technologia, w której pracujemy, popularyzuje się i oczywiście pojawia się konkurencja. To dobrze, bo to oznacza, że technologie, które rozwijamy, zyskują coraz szersze uznanie, nie tylko na świecie, ale również w Polsce. Cieszymy się również z tego, że jesteśmy około 6 lat przed tymi, którzy dzisiaj zaczynają. Nasze doświadczenie w projektowaniu działających narzędzi w tej technologii, skutkuje tym, że inne firmy chcące wejść w ten rynek zwracają się do nas, aby pomóc im we wdrożeniach. Dlatego jest to ciekawy obszar rynku, w którym możemy działać jako ekspert, ponieważ na razie nie mamy dużej konkurencji w tworzeniu aplikacji. To jest ta przewaga, która nam się marzyła od samego początku istnienia w 2016 roku.

Zobacz także: Niepokojące jest to, że obecna fala zachorowań wymyka się poza modele statystyczne - Michał Kaszuba CEO GenXone

Udostępnij