Dino Polska vs Biedronka, czyli czarne chmury nad polskim handlem | Gorący Temat
Akcje Dino Polska, jednej z największych spółek na polskiej giełdzie i gwiazdy inwestycyjnej ostatnich lat na GPW, mocno spadają. Jak wycena Dino Polska wygląda obecnie na tle Jeronimo Martins, właściciela Biedronki i o co chodzi w wojnie handlowej polskich dyskontów wyjaśniamy w najnowszym materiale.
Dino Polska to prawdziwa gwiazda warszawskiego parkietu giełdowego. Akcje polskiej sieci marketów od swojego debiutu na GPW w 2017 roku wzrosły ponad 1000%. Ostatnie miesiące nie należą jednak do najbardziej udanych dla jej akcji. Wyniki finansowe właściciela Biedronki, a następnie samego Dino Polska mocno podkopały wiarę inwestorów w spółkę, bo oczekiwania względem wyników są wysokie. Dlatego w dzisiejszym materiale opowiemy o tym dlaczego 2024 rok może być jednym z największych wyzwań w biznesowej działalności sieci marketów, od jej debiutu na polskiej giełdzie.
Zobacz także: Big Short wersja Polska. O co chodzi w starciu Hindenburg Research vs LPP | Gorący Temat
O czym jest w wideo:
- 00:00:40 Dlaczego rozpoczęła się wojna handlowa Lidla i Biedronki?
- 00:01:43 Dlaczego akcje Dino Polska mocno spadają
- 00:02:50 Największe wyzwania przed Dino Polska
- 00:05:45 Wyniki Dino Polska vs Jeronimo Martins (Biedronka) w liczbach
- 00:07:00 Akcje Dino Polska vs Jeronimo Martins
Dino Polska vs Jeronimo Martins
Polska spółka ma za sobą trudny miesiąc, jej akcje spadły bowiem w tym czasie z ponad 480 do 374 zł. Na początku inwestorzy dynamicznie wyprzedawali jej walory po publikacji wyników Jeronimo Martins (właściciela Biedronki), po to aby potem znowu mocno je wyprzedawać po publikacji wyników finansowych samej spółki. Obecnie polska spółka jest "handlowana" ze wskaźnikiem C/Z wynoszącym około 25 i wskazuje on najniższe oczekiwania względem jej wyników, praktycznie od debiutu na giełdzie. W oczy zarządu spółki zajrzało coraz bardziej realne widmo wypłaszczenia dynamik wzrostowych zarówno przychodów, a zwłaszcza zysków.