Alert legislacyjny: ustawa wiatrakowa zawetowana
Prezydent Karol Nawrocki zawetował nowelizację ustawy odległościowej, która zawierała także przepisy mające wspomóc rozwój biometanu oraz zamrozić ceny energii elektrycznej. Równocześnie Prezydent złożył swój własny projekt mający na celu mrożenie cen energii.
SUBSKRYBUJ NASZ NEWSLETTER LEGISLACYJNY
Obszar – farmy wiatrowe, biometan, ceny energii
Projekt ustawy o zmianie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz niektórych innych ustaw miał na celu ułatwienie procesu inwestycyjnego w zakresie budowy farm wiatrowych na lądzie. Projekt nowelizacji zawierał również instrumenty mające zachęcić prosumentów do autokonsumpcji i magazynowania energii elektrycznej oraz przyspieszyć rozwój instalacji biometanu.
Ścieżka legislacyjna
Po przyjęciu ustawy przez Sejm Prezydent zawetował ustawę, przez co ustawa nie wchodzi w życie.
Wiatraki, biometan, ceny energii…. wszystko do kosza? Niekoniecznie
Historia projektu noweli ustawy odległościowej kończy się w sposób przewidywany od wyboru Karola Nawrockiego na Prezydenta Polski. Historia ta jest tak burzliwa, że już chyba mało kto pamięta ile poprawek do nie wniesiono i ile kontrowersji wzbudziła. Przypomnijmy zatem krótko, o co w tej ustawie chodziło...
Projekt pierwotnie znosił zasadę 10H czyli obowiązek budowania farm wiatrowych w odległości wynoszącej 10-krotność wysokości elektrowni od zabudowań oraz zakładał, iż minimalna odległość wiatraków od zabudowań wynosi 500 m zamiast dotychczasowych 700 m.
Poza tym rząd proponował zmianę mechanizmu sumowania mocy mikroinstalacji i magazynu energii, celem umożliwienia prosumentom instalowania magazynów o większej pojemności.
Planowano także wprowadzenie aukcji dla instalacji biometanowych o mocy przekraczającej 1 MW.
W toku konsultacji projektu oraz prac sejmowych i senackich projekt zmienił jednak zarówno swoją treść jak i funkcję.
Ostatecznie ustawa, która trafiła na biurko Prezydenta nie zawierała zakazu budowania farm wiatrowych w przestrzeniach powietrznych MCTR i MRT czyli w przestrzeniach, w których operuje lotnictwo wojskowe oraz zakazu zachowania odległości 1H od dróg krajowych.
W ustawie utrzymano jednak zasadę 10H dla obszarów Natura 2000 i parków narodowych, mimo że te przepisy również miały ulec liberalizacji.
Poza tym w ustawie zawarto również przepisy o mrożeniu cen energii elektrycznej dla odbiorców indywidualnych oraz przepisy o przyznaniu osobom mieszkającym na działkach sąsiadujących z nieruchomościami, na których mają być posadowione farmy wiatrowe odszkodowania w wysokości 20 000 zł za każdy megawat mocy farmy wiatrowej.
Mieliśmy zatem do czynienia z pewnym patchworkiem różnych przepisów nie do końca związanych z energetyką wiatrową.
Co z tego wynika?
Weto Prezydenta Nawrockiego to z pewnością negatywny sygnał dla rządu oraz dla branży wiatrowej.
Weto ma wymiar zarówno polityczny jak i ekonomiczny, ponieważ Karol Nawrocki z jednej strony pokazuje, że dba o własny elektorat nielubiący wiatraków oraz wykazuje polityczną zręczność, przedkładając swój projekt ustawy mrożącej ceny energii.
Z drugiej strony Prezydent krzyżuje plany branży onshore co do inwestycji w farmy wiatrowe.
Można tę decyzję krytykować za to, że uniemożliwia ona uwolnienie potencjału lądowych farm wiatrowych. Jak jednak wskazują niektóre media oraz część ekspertów wprowadzenie minimalnej odległości wiatraków do zabudowań na poziomie 500 m mogłoby ułatwić rozwój jedynie małych farm, ale z pewnością nie dużych projektów inwestycyjnych, na jakie są wszak nastawione firmy z branży wiatrowej.
Powodami są protesty społeczne wywołane akustyką wiatraków.
Jak podaje portal wysokienapiceie.pl: „większość obecnie realizowanych i planowanych farm wiatrowych to duże projekty, składające się z kilku-kilkunastu turbin, położonych zazwyczaj w stosunkowo niedużej odległości od siebie, czyli oddziałujących na otoczenie w znacznie większej odległości niż 500 m.”
Warto odnotować, że wraz z przepisami ustawy dotyczącymi zniesienia zasady 10H zawetowane zostały przepisy nakierowane na rozwój rynku biometanu. Szkoda, bo biometan jest dużo bardziej stabilnym źródłem energii niż farmy wiatrowe, a uchwalenie zmian w tym zakresie mogłoby nam wszystkim wyjść na dobre.
Jednak nie wszystko z zawetowanej ustawy straciło rację bytu, gdyż Prezydent złożył już swój projekt mrożenia cen energii.
Poza tym jak zapowiedział Zbigniew Bogucki z Kancelarii Prezydenta: „Jeśli będą rozmowy na temat konkretnych rozwiązań, prawdopodobnie nie będzie sytuacji, że ustawy nie będą podpisywane. Nie ma obecnie weta selektywnego, że Prezydent wetuje tylko część zapisów ustawy, dlatego Karol Nawrocki zachęca większość parlamentarną do konsultacji, zanim ustawy trafią Jego na biurko”.
Oznacza to, że przepisy dotyczące magazynowania energii lub biometanu mogą zostać w przyszłości zaakceptowane przez Prezydenta, ale tylko wtedy gdy rządzący uwzględnią jego głos.
Czy taka kohabitacja się uda? To chyba najciekawsze pytanie powstałe po wecie, na które nikt nie zna odpowiedzi.
