Przejdź do treści
DEFENSYWNE-CYKLICZNE
Kategorie

Inwestowanie to maraton, a nie sprint. Sektory defensywne oraz cykliczne - co to oznacza?

Udostępnij

Dla tych inwestorów, którzy nastawiają się na trzymanie akcji w dłuższym horyzoncie, z dzisiejszej perspektywy najlepiej prezentuje się sektor opieki zdrowotnej. Warto również zwrócić swoją uwagę na sektory IT, finansowy oraz energetyczny. 


Podział na 11 sektorów według MSCI

MSCI, czołowy dostawca światowych indeksów giełdowych, dzieli rynek akcji na 11 głównych sektorów. Obejmują one najważniejsze segmenty światowych gospodarek. Wśród nich MSCI rozróżnia sektory defensywne i cykliczne. 

Sektory określane defensywnymi prezentują historycznie mniejsze wahania na zmiany koniunktury rynkowej, co oznacza, że teoretycznie w przypadku bessy mają tendencję do odnotowywania mniejszych spadków. Jednocześnie w przypadku hossy należy się spodziewać, że nie odnotują one aż tak imponujących wzrostów. Do sektorów defensywnych MSCI zalicza: energetyczny, użyteczności publicznej, podstawowych dóbr konsumenckich oraz opieki zdrowotnej. 

 

Sektor

nazwa ang.

Sektory defensywne

Opieki zdrowotnejHealthcare
EnergetycznyEnergy
Użyteczności PublicznejUtilities
Podstawowych dóbr konsumenckichConsumer staples

Sektory cykliczne

FinansowyFinancials
Technologie informatyczne (IT)Information technology
TelekomunikacjiCommunication services
Dóbr luksusowychConsumer discretionary
PrzemysłowyIndustrials
Materiałów podstawowychMaterials
NieruchomościReal estate
[PODCAST] Gospodarka Argentyny po wygranej Javiera Millei. Czy warto tam inwestować? Dr Marcin Chmielowski

Sposób oceny perspektyw długoterminowych 

W przypadku szacowania perspektyw długoterminowych na podstawie danych historycznych zawsze należy zachować pewną dozę ostrożności. Niemożliwym jest przewidzenie ze stuprocentową pewnością przyszłych ruchów na rynkach finansowych. Należy do tego pamiętać, że każda metoda obarczona jest pewnymi błędami, a także oparta jest na serii założeń, których modyfikacja może mieć istotny wpływ na wynik analizy. 

Jednym z ulubionych wskaźników używanych przez inwestorów do estymacji potencjału tkwiącego w danym sektorze jest wskaźnik P/E. Dzięki jego prostej konstrukcji można szybko wyliczyć wartości dla poszczególnych sektorów, czy spółek. Nie jest to niestety uniwersalna i niezawodna metoda. Ze względu na brak zawarcia we wskaźniku potencjału wzrostu danego sektora jego wartości mogą być mylące. 

Przykładowo, dla spółek wzrostowych bardzo często wskaźnik P/E przyjmuje wartości mocno zawyżone w stosunku do tzw. spółek „value”. Nie zawsze jest to związane ze zbyt dużym przewartościowaniem takich spółek. Czasami w wyższej wartości wskaźnika kryje się przekonanie inwestorów dotyczące możliwości wygenerowania dużo wyższych zysków w przyszłości. 

Wobec ograniczeń klasycznego wskaźnika P/E, analitycy z Saxo Banku zdecydowali się sięgnąć po inną metodę szacowania perspektyw danych sektorów. Ich metoda opiera się na oszacowaniu na podstawie historycznych danych stopy zwrotu z zainwestowanego kapitału poprzez przepływy gotówkowe skierowane do inwestorów. 

W tym celu posłużyli się wskaźnikiem stopy dywidendy (z ang. Dividend yield). Do tego doliczyli stopę skupu akcji własnych (z ang. Buyback yield), stanowiącą procent skupionych przez spółki akcji do łącznej wartości akcji w obrocie za cały poprzedni rok. Przyjmowanie przez nią wartości ujemnych oznacza, że spółki wchodzące w skład danego sektora wyemitowały w ciągu ostatniego roku więcej akcji niż skupiły. 

Suma tych dwóch wartości tworzy oczekiwaną stopę zwrotu z kapitału (z ang. Capital return yield) przy założeniu wzrostu zysków spółek w tempie inflacji (czyli przy realnej stopie zwrotu równej zero). Jeżeli sektory prezentują potencjał do wyższego wzrostu zysku na akcję niż tempo inflacji oczekiwaną stopę zwrotu z kapitału koryguje się o wartość tego wzrostu (z ang. EPS growth). Finalna wartość stanowi długoterminową oczekiwaną stopę zwrotu (z ang. Estimated long-term return).

„Siedmiu wspaniałych" i sztuczna inteligencja pchają S&P 500 w górę

Opieka zdrowotna z najciekawszymi perspektywami 

Korzystając z powyższej metody analitycy z Saxo Banku przygotowali zestawienie 11 sektorów zgodnie z ich długoterminowymi perspektywami. Najlepiej w zestawieniu prezentuje się sektor opieki zdrowotnej z długoterminową oczekiwaną stopą zwrotu wynoszącą 7,6%. 

Za najwyższą wartością długoterminowej oczekiwanej stopy zwrotu stoi przede wszystkim założenie o wysokim oczekiwanym wzroście zysków na akcję wynoszącym aż 5%. Wartość ta przewyższa nawet sektor IT, z którym najczęściej wiąże się spółki wzrostowe. W ujęciu stopy zwrotu z kapitału sektor prezentuje jedynie 2,7%, co plasowałoby go dopiero na 8 miejscu. 

Za wartość wskaźnika momentum (w tabeli oznaczonego symbolem MOM), czyli zmiany ceny za ostatnie 12-miesięcy, w przypadku sektora opieki zdrowotnej odpowiedzialne są w większości spółki z segmentu walki z otyłości tj. Novo Nordisk oraz Eli Lilly. 

Spośród najciekawszych sektorów wyróżnia się także sektor IT, który podobnie jak opieka zdrowotna opiera swoją wysoką wartość długoterminowej oczekiwanej stopy zwrotu przede wszystkim na wysokich oczekiwaniach odnośnie przyszłych zysków. Poza nim na uwagę zasługują także sektory energetyczny oraz finansowy. 

Jednocześnie warto zwrócić uwagę na to, że dla dwóch sektorów długoterminowe oczekiwane stopy  zwrotu przyjmują wartości ujemne. Są to sektory użyteczności publicznej oraz nieruchomości. Jednocześnie są one jedynymi sektorami w przypadku których stopa skupu akcji własnych przyjęła ujemną wartość. Wynika to z zapotrzebowania spółek z tych sektorów na kapitał, który w normalnym otoczeniu mogłyby pozyskać poprzez zwiększanie zadłużenia. Jednak w otoczeniu tak wysokich stóp procentowych dalsze zadłużanie z perspektywy spółek tworzy coraz wyższe koszty obsługi długu. 

Źródło: Saxo Bank
Złoto bije rekordy, a spółki wydobywcze pozostają tanie. Lista spółek, których akcje, według analityków, mogą wzrosnąć nawet kilkaset procent

Energetyka z ujemną wartością oczekiwanego wzrostu 

Spośród najciekawszych sektorów poza sektorem opieki zdrowotnej najbardziej wyróżnia się sektor energetyczny. Jest to jedyny sektor, który prezentuje ujemną oczekiwaną stopę wzrostu zysków. Takie założenie wynika z kilku czynników. Przede wszystkim patrząc na historyczne dane można zauważyć, że sektor energetyczny w ciągu ostatnich 10 lat osiągnął średni roczny spadek zysku na akcję w wysokości -0,2%. W tym samym okresie średnioroczna stopa inflacji wyniosła 2,7%, co daje średnioroczny wskaźnik wzrostu zysków w wartości -2,9%. 

Takie wyniki sektor ten prezentował dla ostatnich 10 lat, a w przyszłości spółki będą miały tylko rosnące problemy wraz ze zwiększającą się elektryfikacją światowej gospodarki. 

Mimo to analitycy z Saxo Banku podkreślają, że choć perspektywy wzrostu w sektorze nie wyglądają zachęcająco, tak jednak wciąż sektor ten prezentuje bardzo solidne wartości stopy dywidendy oraz stopy skupu akcji własnych. Do tego należy on do sektorów defensywnych, które stanowią dość dobre zabezpieczenie w przypadku odwrócenia tendencji dezinflacyjnych.

Źródło: Saxo Bank
Debiut Reddita bardzo udany. Akcje na pierwszej sesji wzrosły klikadziesiąt procent

Udostępnij