Cena akcji PlayWay dynamicznie rośnie po udanej premierze Crime Scene Cleanera
Do piątkowego rajdu kupujących przyczyniły się przede wszystkim bardzo dobre recenzje Crime Scene Cleanera oraz wysoki peak graczy. Dużo dobrego przyniósł też rynkowy debiut pełnej wersji Uboata.
Gdy kilka tygodni temu pisaliśmy materiał na temat sierpniowych premier gier nie było pewne, czy Crime Scene Cleaner (CSC) pojawi się w tym miesiącu ze względu na niesprzyjające okno wydawnicze. Jak się okazuje, obawy były nieuzasadnione, a gra spotkała się z uznaniem rynku.
Zobacz także: Premiery polskich gier sierpień 2024. Do graczy trafią tytuły od trzech giełdowych studiów
Dobry odbiór graczy
Symulator czyszczenia miejsca zbrodni autorstwa President Studio z grupy PlayWay pojawił się na Steam w środę 14 sierpnia. Od tego momentu ponad 98% z niespełna 1,1 tys. recenzji graczy jest pozytywnych, a peak sięga ponad 12,1 tys. osób. Tym samym peak okazał się wyższy niż w przypadku m.in. Contraband Police, Uboat czy Thief Simulator. Jednocześnie prezes PlayWay Krzysztof Kostowski poinformował, że w niespełna dobę sprzedaż gry przyniosła zwrot kosztów produkcji. Więcej danych dotyczących gry poznamy w sobotę, gdy Kostowski zamieści raport dotyczący sprzedaży po 72 godzinach od premiery. Zgodnie z aktualnymi szacunkami Gamalytic, średnia sprzedaż CSC opiewa na ponad 26 tys. kopii, a przychody wynoszą 417 tys. dolarów.
|
Tym samym widać, że opłaciło się wydać CSC przed nadchodzącymi, głośnymi premierami. Przypomnijmy, że 20 sierpnia zadebiutuje Black Myth: Wukong, tytuł z największą wishlistą na Steam. W kolejnych dniach na rynek trafią też m.in. Smite 2 oraz Concord. Wprawdzie wersja demo drugiego z wymienionych tytułów okazała się fiaskiem, jednak nadal gra otrzyma mocne wsparcie ze strony PlayStation.
Liczba graczy Crime Scene Cleanera
Źródło: Steamdb
Zobacz także: Producenci gier z GPW wypłacą w 2024 roku 280 mln zł dywidendy. Sprawdzamy kto podzieli się zyskiem z akcjonariuszami
Uboat także spełnił oczekiwania
Udany sierpień dla gier PlayWay rozpoczęła jednak premiera pełnej wersji Uboata, czyli symulatora łodzi podwodnej z czasów II wojny światowej. Po 72 godzinach od premiery sprzedano 40 tys. kopii, a przychody opiewały na ponad 300 tys. dolarów. Peak graczy w pierwszą niedzielę po rynkowym debiucie sięgnął 7,2 tys. graczy. Twórcom udało się także utrzymać dobrą jakość tytułu, o czym świadczy fakt, że spośród ponad 19 tys. recenzji 82% jest pozytywnych. Co więcej, wraz z rynkowym debiutem pełnej wersji twórcy gry czyli Deep Water Studio z grupy PlayWay wypuścili także dodatek, którego sprzedaż sięgnęła 15,4 tys. egzemplarzy.
|
Zobacz także: Pełna wersja Uboat coraz bliżej. Trwają beta testy ważnej produkcji dla spółki PlayWay
Kurz opadł i przyszedł czas na ocenę działalności
Owocna premiera CSC spowodowała, że w piątek przed południem notowania PlayWay rosną o niespełna 6% do ponad 290 zł za papier. Od początku roku jednak kurs akcji osunął się o niemal 10%. Do takiego rezultatu przyczyniło się m.in. zamieszanie związane z programem motywacyjnym. Jak opisywaliśmy kilka tygodni temu, drugi z głównych akcjonariuszy PlayWay, czyli podmiot ACRX Investments Limited, w maju zaproponował zmiany w programie motywacyjnym, które przewidywały uwzględnienie przy przydziale dodatkowego 1% akcji dla Kostowskiego nie zysk operacyjny, a jednostkowy zysk netto. W praktyce wyrzucono więc niezrealizowany punkt programu motywacyjnego, na ten dokonany. Akcjonariusze nie kryli swojego oburzenia, a prezes Kostowski był zaskoczony obrotem spraw. Ostatecznie jednak prezes PlayWay zdecydował się nie obejmować dodatkowych akcji.
Notowania PlayWay w ciągu ostatnich 12 miesięcy