Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Alert legislacyjny: Sejm proceduje projekt zmiany ustawy o zapasach. Magazyny za granicą jednak przepadły?

Udostępnij

Sejm proceduje projekt ustawy o zmianie ustawy o zapasach. Ustawa miała zmienić zasady tworzenia rezerw gazu ziemnego i zezwolić na jego magazynowanie za granicą. Okazuje się jednak, że niewiele zostało z wielkich planów. 

SUBSKRYBUJ NEWSLETTER LEGISLACYJNY

Obszar – bezpieczeństwo gazowe, rezerwy strategiczne i ochrona odbiorców

Projekt ustawy zmianie ustawy o zapasach ropy naftowej, produktów naftowych i gazu ziemnego oraz zasadach postępowania w sytuacjach zagrożenia bezpieczeństwa paliwowego państwa i zakłóceń na rynku naftowym oraz niektórych innych ustaw (UC50) ma na celu ulepszenie państwowego systemu gromadzenia zapasów gazu ziemnego oraz objęcie ochroną podmiotów szczególnie narażonych w przypadku wystąpienia kryzysu energetycznego.

Ścieżka legislacyjna

Projekt ustawy został skierowany do Sejmu i jest przedmiotem prac Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych.

Rezerwy strategiczne, opłata gazowa i magazyny za granicą

Projekt ustawy został po raz pierwszy opublikowany przez RCL mniej więcej rok temu. 

Od tamtej pory przeszedł on długą drogę, był gorliwe dyskutowany i wprowadzono w nim wiele poprawek.

Pierwotnie głównym celem projektu ustawy było włączenie RARS w system zapewniający bezpieczeństwo dostaw gazu ziemnego. RARS miała szczególnie dbać o dostawy dla odbiorców chronionych poprzez dokonywanie w imieniu Skarbu Państwa zakupów gazu ziemnego i zarządzanie jego zapasami jako „zapasów strategicznych gazu ziemnego” poprzez: kupowanie gazu na giełdzie albo w przetargach, utrzymywanie ich w magazynach, za zgodą ministra także w zagranicznych, Agencja mogłaby je także sprzedawać.
Poza tym projekt uchylał przepisy nakładające na podmioty handlujące gazem na terytorium Polski i chcące trzymać obowiązkowe zapasy gazu za granicą obowiązek wykupienia przepustowości na interkonektorze.

Tajemnicą poliszynela jest to, że projektowane przepisy miały ułatwić życie takim podmiotom oraz sprzyjać powstawaniu konkurencji dla ORLENu czyli państwowego monopolisty.

W myśl projektu ustawy Fundusz Zapasów Interwencyjnych miał zostać przekształcony w Fundusz Zapasów Interwencyjnych i Zapasów Strategicznych Gazu Ziemnego. Koszty tworzenia i utrzymywania zapasów strategicznych gazu ziemnego miały być pokrywane z wpływów pochodzących z opłaty gazowej uiszczanej co miesiąc przez przedsiębiorstwa zobowiązane. Maksymalna stawka opłaty gazowej miała wynosić 100 PLN/MWh.

Celem zapewnienia bezpieczeństwa zamierzano wprowadzić przepisy nakładające na przedsiębiorstwa energetyczne obowiązek opracowania i bieżącej aktualizacji procedur, które zapewnią ciągłość dostaw gazu ziemnego do odbiorców chronionych – nawet w sytuacji, gdy w okresie zimowym, przy typowych warunkach pogodowych, dojdzie do awarii największego elementu infrastruktury gazowej i zakłócenia jej działania przez 30 dni.

Prezes RARS miał także uzyskać uprawnienia do sporządzania planu inwestycyjnego na budowę i rozbudowę infrastruktury do magazynowania zapasów strategicznych gazu, co miało wzmocnić bezpieczeństwo krajowego rynku gazu ziemnego.

Debata w Sejmie i poprawki rządowe

W toku prac w sejmowej komisji klimatu, energii i aktywów państwowych posłowie opozycji zarzucili rządzącym, że zamierzają tylnymi drzwiami wpuścić na polski rynek rosyjski gaz. Przypomnijmy, że argumentem za zezwoleniem na magazynowanie gazu za granicą była m.in. chęć pozostawienia części zapasów gazu na terytorium państw NATO na wypadek wojny.

Poza tym niektórzy przedstawiciele przemysłu zgłosili zastrzeżenia co do sensowności opłaty gazowej.

Następnie na posiedzeniu komisji 7 lipca posłowie koalicji rządzącej zgłosili szereg pochodzących z rządu poprawek. W efekcie z projektu usunięte zostały przepisy dotyczące RARS, opłaty gazowej oraz przepisy uchylające obowiązek wykupienia przepustowości na interkonektorze przez spółki utrzymujące zapasy za granicą. Pozostał natomiast przepis wg, którego podmiot magazynujący gaz za granicą może to robić za zgodą odpowiedniego ministra po zasięgnięciu opinii Gaz-Systemu.

Co z tego wynika?

W momencie powstawania projektu ustawy wskazywaliśmy, że wprowadzenie opłaty gazowej może negatywnie wpłynąć na sytuację finansową wielu spółek, więc nie dziwi nas, że lobby branżowe w tym przypadku skutecznie zadziałało.

Wyrażaliśmy również wątpliwości, czy aby na pewno RARS jest właściwą instytucją do prowadzenia zakupów gazu ziemnego, biorąc pod uwagę jej bolesne wpadki, więc taka wolta u rządzących również  nie zaskakuje.

Nie ulega jednak wątpliwości, że ustawa mająca na celu wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne Polski oraz implementować rozporządzenie SOS została tak istotnie zmodyfikowana, że w tej chwili można się zastanawiać nad jej sensem.

Analizując obecny kształt projektu ustawy nie trudno dojść do wniosku, że po poprawkach wprowadzonych przez komisję magazynowanie gazu za granicą będzie jeszcze trudniejsze, gdyż będzie ono wymagało nie tylko wykupienia przepustowości na interkonektorze, ale również uzyskania zgody ministra.

Przyjęcie projektu ustawy w takim brzmieniu oznacza także monopol ORLENu w handlu gazem oraz tym samym wysokie ceny gazu , gdyż żaden podmiot zagraniczny nie będzie w stanie się przebić przez tak nieprzyjazne regulacje.

Sposób procedowania projektu ustawy niestety po raz kolejny źle świadczy o spojrzeniu obecnej ekipy na sprawy energetyki, (gdyż wyrzucanie wielu kluczowych przepisów z projektu ustawy świadczy o tym, że nie został on właściwie przemyślany) lub też o tym, że rząd bardzo kuleje sferze komunikacyjnej, ponieważ ciężko oprzeć się wrażeniu, że kilka słów krytyki o „wpuszczaniu rosyjskiego gazu” na polski rynek i tym samym strach przed opinią publiczną spowodowały, że rząd zmienił swoje spojrzenie o 180 stopni.
 

Udostępnij