Pierwsze dobre informacje z JSW od dawna. Spółka uruchamia wydobycie nowych ścian
Pod koniec lipca informowaliśmy o rosnących problemach Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW). Według związkowców spółce grozi utrata płynności już w listopadzie. Jednak pojawia się też „światełko w tunelu” za sprawą otwarcia nowych ścian.
Podczas lipcowego posiedzenia Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego z udziałem m.in. prezesa JSW Ryszarda Janty, marszałka woj. śląskiego Wojciecha Saługi oraz strony społecznej, padły jednoznaczne ostrzeżenia. – Spółce [JSW – przyp. red.] grozi utrata płynności najdalej w listopadzie. 7,3 mld zł straty za ubiegły rok, prawie 1,5 mld zł straty za pierwszy kwartał 2025, te liczby przerażają – mówił Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności.
Z kolei marszałek woj. śląskiego Wojciech Saługa stwierdził: - Bez zaangażowania rządu nie widzimy łatwego wyjścia z sytuacji. Ona jest na tyle skomplikowana, to są i zaszłości, i uwarunkowania światowe: cena dolara, cena węgla koksującego, odbiorcy tego węgla, import z innych krajów, że sam zarząd, nie mówiąc o związkach, nie rozwiąże tej sytuacji. Ta sytuacja jest trwale trudna, trwale skomplikowana i potrzeba naprawdę odważnych decyzji.
Sytuacja JSW pogarsza się z miesiąca na miesiąc, a kolejne działania zarządu: sięganie po środki z kurczących się rezerw zgromadzonych na FIZ, odraczanie składek na ubezpieczenie społeczne i walka o zwrot podatku solidarnościowego wydają wydawały się dotąd wyłącznie doraźne. Jednak pierwszy od wielu miesięcy JSW przedstawiło także pozytywne z perspektywy inwestora informacje.
Czytaj także: Związkowcy: JSW straci płynność finansową w listopadzie
- W kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej ruszają kolejne ściany. W kopalni Knurów-Szczygłowice w Ruchu Szczygłowice uruchomiono ścianę XII, a za kilka dni w kopalni Borynia-Zofiówka w Ruchu Zofiówka planowane jest uruchomienie ściany N-1A w pokładzie 416/3. Zasoby obu ścian wynoszą prawie 900 tys. ton węgla koksowego – poinformowało dziś JSW w komunikacie.
Wydobycie było do tej pory jedną z głównych bolączek JSW. Spółka podała w kwietniu, że koszt wydobycia węgla wzrósł w 2024 r. o ok. 14 proc. W 2023 r. był to koszt ok. 700 zł za tonę, a rok później cena już przewyższała 800 zł za tonę. Jako przyczynę podany został przede wszystkim spadek wydobycia. Ponadto w 2024 r. w kopalniach JSW wydobyto 12,25 mln ton węgla, wobec 13,5 mln ton rok wcześniej.
Poprawa wydobycia wydaje się być warunkiem koniecznym sanacji, na którą muszą się jednak również składać zmiana otoczenia makroekonomicznego i pomoc rządowa. Taka pomoc będzie jednak problematyczna z perspektywy Komisji Europejskiej, choć z drugiej strony JSW to już ostatnia firma wydobywająca węgiel koksujący w UE. To natomiast surowiec uznany za „krytyczny” dla transformacji całej Wspólnoty.
