Związkowcy: JSW straci płynność finansową w listopadzie
Jastrzębskiej Spółce Węglowej (JSW) grozi utrata płynności finansowej najpóźniej w listopadzie - alarmują związkowcy. Sytuacja spółki pogarsza się z miesiąca na miesiąc, a kolejne działania zarządu: sięganie po środki z kurczących się rezerw, odraczanie składek na ubezpieczenie społeczne i walka o zwrot podatku solidarnościowego wydają się wyłącznie doraźne.
Podczas poniedziałkowego posiedzenia Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego z udziałem m.in. prezesa JSW Ryszarda Janty, marszałka woj. śląskiego Wojciecha Saługi oraz strony społecznej, padły jednoznaczne ostrzeżenia. – Spółce grozi utrata płynności najdalej w listopadzie. 7,3 mld zł straty za ubiegły rok, prawie 1,5 mld zł straty za pierwszy kwartał 2025, te liczby przerażają – mówił Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności.
Pieniądze JSW na „czarną godzinę” już się kończą
W obliczu rosnących strat zarząd JSW regularnie uruchamia środki zgromadzone w Funduszu Inwestycyjnym Zamkniętym (FIZ), który miał służyć jako zabezpieczenie w trudnych czasach. Do końca roku planowane jest odzyskanie z funduszu łącznie 2,85 mld zł, ale według stanu na 4 czerwca pozostało w nim już tylko 1,11 mld zł.
Dodatkowo w czerwcu spółka uzyskała odroczenie płatności składek ZUS na kwotę 315 mln zł. Te działania potwierdzają poważne problemy z utrzymaniem bieżącej płynności.
Spór o „składkę solidarnościową”
JSW liczy również na odzyskanie 1,6 mld zł zapłaconych w latach 2023–2024 w ramach tzw. składki solidarnościowej. W kwietniu spółka złożyła wniosek do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o zwrot środków. Resort odmówił jednak wszczęcia postępowania, argumentując brak kompetencji do oceny zgodności przepisów z Konstytucją. JSW nie rezygnuje i wystąpiła o ponowne rozpatrzenie sprawy.
Czytaj także: Rząd rezygnuje z NABE. Węgiel zostaje w grupach energetycznych
Rynek nie daje nadziei
Sytuację JSW pogarszają czynniki globalne. W czerwcu analitycy Domu Maklerskiego BOŚ obniżyli wycenę akcji JSW z 22 do 16 zł i utrzymali rekomendację „sprzedaj”. Spółka traci na wartości nie tylko z powodu problemów krajowych, ale także przez załamanie koniunktury w światowym przemyśle stalowym i spadające ceny surowców.
Cena węgla koksującego typu FOB Australia spadła w czerwcu do 175,89 USD/t, wobec 193,96 USD/t miesiąc wcześniej. Według raportu australijskiego Departamentu Przemysłu, ceny w latach 2026–2027 mają utrzymać się na niższym poziomie niż w 2024 roku.
Dodatkowo rząd Indii przedłużył ograniczenia na import koksu metalurgicznego do końca 2025 roku, ustalając krajowe limity importowe. To poważne zagrożenie dla JSW jako eksportera. Głównymi dostawcami tego surowca dla Indii są m.in. Chiny, Japonia, Indonezja, Polska i Szwajcaria.
Związkowcy: Zarząd bez planu
Podczas obrad Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego przypomniano, że sytuacja przypomina kryzys sprzed dekady. – Wówczas istniał plan wyjścia z trudności i prowadzono konstruktywny dialog ze stroną społeczną. Dziś takiego planu nie ma – zaznaczył Kolorz.
Z kolei marszałek woj. śląskiego Wojciech Saługa stwierdził: - Bez zaangażowania rządu nie widzimy łatwego wyjścia z sytuacji. Ona jest na tyle skomplikowana, to są i zaszłości, i uwarunkowania światowe: cena dolara, cena węgla koksującego, odbiorcy tego węgla, import z innych krajów, że sam zarząd, nie mówiąc o związkach, nie rozwiąże tej sytuacji. Ta sytuacja jest trwale trudna, trwale skomplikowana i potrzeba naprawdę odważnych decyzji.
W ciągu najbliższych dni Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego ma przyjąć oficjalne stanowisko w sprawie sytuacji finansowej JSW i przekazać je m.in. premierowi oraz Ministerstwu Aktywów Państwowych.
