Hiterski: Opóźnienie ETS2 i nowych opłat dla Polaków jest mało prawdopodobne
Unia Europejska przygotowuje się do uruchomienia nowego systemu handlu emisjami, powszechnie znanego jako ETS 2, który wejdzie w życie w 2027 roku. Chociaż klauzula ochronna pozwala Komisji Europejskiej na przesunięcie tego wdrożenia o rok tj. do 2028 roku, opóźnienie to jest uważane za mało prawdopodobne. Jednak kilka państw członkowskich, w tym Polska, mocno o to walczy – pisze Jakub Hiterski, analityk rynku CO2.
Od ETS do ETS2
Pierwotny system handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS) został uruchomiony przez Unię Europejską w 2005 roku i nakłada na podmioty zanieczyszczające środowisko obowiązek płacenia za emisje gazów cieplarnianych (GHG). Jest to pierwszy na świecie rynek emisji CO2 i jeden z największych na świecie. Obejmuje on emisje z wytwarzania energii elektrycznej i ciepła, produkcji przemysłowej i lotnictwa, a od 2024 roku również emisje z transportu morskiego.
W ramach rewizji dyrektywy ETS w 2023 roku ustanowiono nowy, odrębny system handlu uprawnieniami do emisji: EU ETS2. ETS2 ma zostać uruchomiony w 2027 r. i być niezależnym rynkiem emisji CO2, mającym na celu objęcie nim emisji z sektorów nieobjętych EU ETS. Jego wprowadzenie będzie stanowić istotny krok w kierunku rozszerzenia cen emisji CO2 na większą część gospodarki UE. Nowy system będzie mieć zastosowanie, gdy paliwa będą dopuszczone do obrotu i podlegać akcyzie lub podatkowi od emisji CO2 w państwie członkowskim UE, niezależnie od lokalizacji dostawcy. Nowy system obejmie:
• Budynki: w zakresie emisji ze spalania paliw na potrzeby ogrzewania i zużycia energii w budynkach mieszkalnych, komercyjnych i publicznych, zarówno w istniejących, jak i w nowo powstałych budynkach.
• Transport drogowy: dotyczy to paliw wykorzystywanych w pojazdach, takich jak samochody osobowe, dostawcze i ciężarowe, włączając emisje z codziennego transportu drogowego do rynku emisji dwutlenku węgla.
• sektory dodatkowe: instalacje o mocy cieplnej poniżej 20 MW, w przemyśle energetycznym, produkcji wytwórczym i budownictwa, które nie są objęte systemem EU ETS.
W sektorach, które obejmuje, ETS2 zakłada się redukcję emisji o 42 proc. do 2030 r. w porównaniu z 2005 r. Obejmując emisje, które wcześniej nie podlegały regulacjom, ETS2 będzie wspierać redukcję emisji gazów cieplarnianych (GHG) o 55 proc. do 2030 r. w porównaniu z poziomami z 2005 r. i ma przyczynić się do osiągnięcia celu UE, jakim jest zerowa emisja netto do 2050 r. Po uruchomieniu ETS2 około 75 proc. całkowitych emisji gazów cieplarnianych w UE będzie objętych opłatami (wzrost z poziomu obecnych 40 proc.). Dlatego zwolennicy tego mechanizmu uważają, że ETS2 stanowi istotny krok w kierunku osiągnięcia bardziej kompleksowych i spójnych ram opłat od emisji CO2.
Warunki opóźnienia do 2028 r.
Chociaż system ma rozpocząć działanie w 2027 r., klauzula ochronna pozwala Komisji Europejskiej na przesunięcie obowiązku rozliczania się z emisji do 2028 r. Klauzula ta zostanie uruchomiona tylko wtedy, gdy ceny kluczowych paliw, a mianowicie gazu (holenderski kontrakt TTF) i ropy naftowej (Brent), okażą się „wyjątkowo wysokie” w 2026 r. w porównaniu z normami historycznymi. Zgodnie z artykułem 30k dyrektywy UE 2023/959, do dnia 15 lipca 2026 r. Komisja Europejska opublikuje w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej zawiadomienie dotyczące tego, czy został spełniony jeden lub oba poniższe warunki:
• Średnia cena gazu na kontrakcie TTF w okresie od 1 stycznia do 30 czerwca 2026 r. przekroczy średnią cenę gazu na tym samym kontrakcie z lutego i marca 2022 r.;
• Średnia cena ropy Brent w danym sześciomiesięcznym okresie jest ponad dwukrotnie wyższa niż średnia cena ropy Brent w tym samym okresie w ciągu pięciu lat do 31 grudnia 2025 r.
Jeśli którykolwiek z warunków zostanie spełniony, Komisja potwierdzi ewentualne odroczenie systemu do lipca 2026 r.
Czytaj także: Polska naciska na zmiany w ETS2. Nowy budżet UE bez wpływów z tego systemu
Przyszłe ceny uprawnień
Jedną z największych wątpliwości związanych z systemem ETS2 jest przyszła cena uprawnień, które nabywać będą firmy objęte tym systemem. Aby temu zaradzić, Komisja Europejska zaproponowała mechanizm stabilności rynku, który z założenia ma utrzymać ceny na poziomie około 45 euro za tonę do 2029 r. Ten cel ma zostać osiągnięty poprzez zwiększenie podaży uprawnień w początkowym okresie funkcjonowania tego systemu, tj zwiększając dostępną pulę uprawnień dystrybuowanych w ramach aukcji o 30 proc. w 2027 r., a następnie zmniejszając ów wolumen między 2029 a 2031 r. Ponadto, 600 mln dodatkowych uprawnień zostanie umieszczonych w Rezerwie Stabilności Rynku (MSR), z czego 20 mln uprawnień zostanie uwolnionych na rynku, jeśli cena uprawnień ETS2 wyniesie więcej niż 45 euro przez dwa kolejne miesiące.
Apel o reformę
Chociaż jest mało prawdopodobne, aby wprowadzenie ETS 2 zostało opóźnione, pojawiło się wiele apeli o reformę. W czerwcu 16 państw członkowskich UE wyraziło obawy dotyczące potencjalnych skoków cen w ramach ETS 2. Wezwały one Komisję Europejską do rozważenia reform mających na celu zmniejszenie zmienności i niepewności, w tym regularnej publikacji danych rynkowych, wcześniejszych aukcji w 2026 r., sprawniejszego mechanizmu uruchamiania Rezerwy Stabilności Rynkowej (MSR) oraz zwiększenia uwalniania MSR w trudnych warunkach. Apel dotyczył również przedłużenia MSR poza 2031 r. i wzmocnienia kontroli cen. Komisja jak dotąd jest niechętna reformie ETS2. 8 lipca polski rząd wysunął postulat wycofania, bądź opóźnienia implementacji nowego systemu handlu emisjami o 3 lata.
Podsumowując, ETS 2 to nie tylko obowiązek regulacyjny dla kilku dużych podmiotów, ale też zmiana systemowa, która wpłynie na ceny paliw, planowanie operacyjne i decyzje inwestycyjne w całej gospodarce europejskiej.
Jakub Hiterski - od listopada 2018 r. doradca kadry kierowniczej i wyższego szczebla spółek prywatnych i publicznych, odpowiedzialnej za zarządzanie ryzykiem finansowym związanym z rynkami CO2 w tym systemem EUETS.
