Wysoki wskaźnik VIX zwiastuje bessę? Eksperci komentują nastroje na Wall Street
Przez ostatnich jedenaście dni handlowych wskaźnik VIX, znany jako „indeks strachu” Wall Street, utrzymuje się powyżej poziomu 20. Oznacza to, że rynki pozostają w stanie podwyższonej zmienności, co zwykle wiąże się ze spadkami cen akcji.
Warren Buffett sprzedaje akcje amerykańskie i kupuje japońskie. Berkshire Hathaway zmienia strategię
Inwestorzy obawiają się eskalacji napięć handlowych wynikających z ceł wprowadzonych przez administrację Donalda Trumpa. Niepokój budzi również utrzymująca się inflacja oraz wysokie stopy procentowe. Mimo to brak jest oznak paniki na rynkach finansowych.
VIX mierzy oczekiwaną zmienność indeksu S&P 500 w perspektywie 30 dni, bazując na cenach opcji. Gdy wskaźnik jest wysoki, rynki są bardziej niestabilne, co często prowadzi do spadków giełdowych. Niski poziom VIX sugeruje natomiast względną stabilność.
Chaos Muska kosztuje Teslę miliardy wyceny – akcjonariusze spółki w panice
Wskaźnik utrzymuje się powyżej 20 przez ponad 10 dni po raz pierwszy od marca 2023 roku. W poniedziałek zamknął się na poziomie 20,51, co jest wyższe od jego 10-letniej średniej wynoszącej 18,30 oraz 20-letniej na poziomie 19,21. Od początku marca indeks S&P 500 stracił 4,7%.
„To sygnał, że zmienność na rynku jest strukturalnie podwyższona” – zauważa Nicholas Colas, współzałożyciel DataTrek Research. „Długotrwały okres wysokiego VIX często zwiastuje bessę, ale obecnie jeszcze tam nie jesteśmy. Spadek VIX byłby pozytywnym sygnałem”.
Aktualne poziomy indeksu strachu są jednak dalekie od tych obserwowanych w czasie rzeczywistych kryzysów rynkowych. Dla porównania, w grudniu 2018 roku, kiedy giełda spadła o 6%, VIX osiągnął poziom 36,1. W czasie recesji lat 1990-1991 wskaźnik wzrósł do 36,47, a w ostatnich dwóch recesjach przekroczył 80. Średnia wartość VIX w 2020 roku, podczas ostatniej recesji, wynosiła 29,25.
Co dalej z VIX?
Analizując dane historyczne można zauważyć, że po przekroczeniu poziomu 20 indeks strachu zazwyczaj wraca poniżej tej wartości w ciągu około 10 dni. Jednak analitycy przewidują dalszy wzrost VIX, co sugeruje, że na trwałe odbicie na giełdzie trzeba będzie jeszcze poczekać. „Rzeczywista zmienność akcji znacząco wzrosła, ale nie osiągnęła jeszcze ekstremalnych poziomów” – zauważa Binky Chadha, główny strateg Deutsche Banku. „To pozostawia przestrzeń do dalszych wzrostów zmienności, co może dodatkowo obciążyć rynki”.
Chris Senyek z Wolfe Research również spodziewa się dalszej niepewności: „Obecny trend pozostaje spadkowy, dopóki nie pojawi się więcej jasności co do ceł. Na razie nie widzimy prawdziwej kapitulacji inwestorów”.
Tak zwana „prawdziwa kapitulacja” oznaczałaby szeroko zakrojoną wyprzedaż akcji, wywołaną strachem przed dalszymi stratami. Dopiero wówczas rynek mógłby znaleźć solidne podstawy do odbicia.

Opcjonalnie: https://zagranica.strefainwestorow.pl/