Goldman Sachs ocenia perspektywy dla akcji i obligacji Francji. Nowy rząd i premier zwiększa niepewność
Francuskie obligacje skarbowe zaczynają odstawać od swoich zagranicznych odpowiedników, gdy inwestorzy z niepokojem oceniają wyzwania, z jakimi mierzy się nowy gabinet premiera Michela Barniera. Główne pytanie brzmi, czy nowa administracja będzie w stanie sprostać zarządzaniu rosnącym deficytem budżetowym kraju.
Francuski indeks CAC40 od początku roku do majowego szczytu rósł około 12%. W atmosferze napięcie i początkiem czerwca Emanuel Macron ogłosił przedterminowe wybory parlamentarne, aby zablokować prawicy - która zwyciężyła w wyborach do Parlamentu Europejskiego - podważania legalności obozu rządzącego. To spowodowało, że CAC40 zanurkował. Nowy francuski rząd, utworzony w sobotę, jest koalicją konserwatystów i centrystów, którzy w przeszłości nie zawsze harmonijnie współpracowali. Opozycja parlamentarna grozi wnioskiem o wotum nieufności, co może utrudnić administracji Barniera przeforsowanie kluczowego budżetu w nadchodzących tygodniach. „Francuskie obligacje nadal są handlowane z dodatkową premią polityczną”, zauważyła Pooja Kumra, strateg ds. stóp procentowych w TD Bank. „Rynki oczekują na większą klarowność w kwestii budżetu”.
Eksperci Goldman Sachs przewidują, że polityka gospodarcza rządu Barniera będzie stanowiła kruche przedłużenie polityki poprzedniej administracji. Koalicja centrowych partii związanych z prezydentem Macronem oraz Les Républicains nie ma większości w Zgromadzeniu Narodowym, co zmusza ją do szukania wsparcia w opozycji. Przywódcy skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego sygnalizują otwartość na współpracę, co mogłoby pomóc rządowi przetrwać głosowania nad wotum nieufności.
Wzrost spreadu obligacji francuskich wobec niemieckich
Wskaźnik ryzyka francuskich obligacji - różnica między 10-letnimi rentownościami francuskimi i niemieckimi - jest na najwyższym poziomie od czasu, gdy niepokój o francuską politykę był na szczycie tego lata. Citigroup oczekuje, że wzrośnie on do 100 punktów bazowych w przyszłym roku, z obecnych około 80. Tymczasem francuskie akcje spadły o ponad 10% od czasu, gdy prezydent Emmanuel Macron ogłosił przyspieszony wybory 9 czerwca.
Akcje i notowania CAC40 są dostępne na platformie SaxoTraderGo pod tym linkiem
Różnica w rentownościach między francuskimi a niemieckimi obligacjami benchmarkowymi – kluczowy wskaźnik ryzyka dla Francji – wzrosła do poziomu 80 punktów bazowych, co jest najwyższym wynikiem od początku sierpnia. Po raz pierwszy od czasów globalnego kryzysu finansowego francuskie obligacje 10-letnie osiągnęły rentowność zbliżoną do tej, jaką oferują niżej oceniane obligacje hiszpańskie.
Macron a przedterminowe wybory: efekt na rynek
Od czerwca, kiedy prezydent Emmanuel Macron niespodziewanie ogłosił przedterminowe wybory, dodatkowa premia, jakiej inwestorzy wymagają za francuskie obligacje w porównaniu z niemieckimi, wzrosła niemal dwukrotnie. Zawieszenie parlamentu spowodowało, że żadna partia nie zdobyła wystarczającej większości, by samodzielnie rządzić, co zrodziło dodatkową niepewność.
W poniedziałek negatywne nastroje pogłębiły dane gospodarcze, które wykazały, że aktywność sektora prywatnego strefy euro skurczyła się po raz pierwszy od marca. We Francji odnotowano szczególnie silny spadek w sektorze usług, spowodowany krótkotrwałym ożywieniem związanym z przygotowaniami do Igrzysk Olimpijskich.
Te dane skłoniły inwestorów do zwiększenia zakładów na obniżki stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny, a prawdopodobieństwo obniżki o 0,25 punktu procentowego w nadchodzącym miesiącu wzrosło do 40%.
EBC obniża stopy: Europa i USA na podobnym kursie polityki monetarnej
Spadki na francuskim rynku akcji
Nastroje inwestorów giełdowych również pozostały napięte, a francuski indeks CAC 40 radził sobie gorzej niż inne europejskie indeksy. Akcje czołowych francuskich banków, takich jak BNP Paribas, Credit Agricole i Societe Generale, zanotowały spadki o ponad 3%. Jednocześnie francuski indeks jest jednym z najtańszych w Europie. Dla porównania niemiecki indeks DAX od początku roku wzrósł 13%, a francuski kręci się dookoła 0%.
Wyzwania nowego premiera Francji, analizuje Goldman Sachs
W wywiadzie telewizyjnym premier Michel Barnier ostrzegł, że Francja może znaleźć się w niekorzystnej sytuacji na rynkach międzynarodowych. To znacząca zmiana w stosunku do poprzedników, którzy podkreślali stabilność kraju i kwestionowali pesymistyczne opinie o jego zdolności kredytowej.
„Musimy być ostrożni z wiarygodnością finansową Francji”, powiedział Barnier. Zasygnalizował także możliwość wprowadzenia wyższych podatków dla najzamożniejszych oraz dużych firm, co mogłoby pomóc w zredukowaniu deficytu budżetowego, który w 2023 roku osiągnął 5,5% PKB. W celu zmniejszenia deficytu, Barnier rozważa wprowadzenie wyższych podatków dla najbogatszych oraz dla dużych firm, co poparł również gubernator Banku Francji, Francois Villeroy de Galhau.
Francja stanie w najbliższych tygodniach w obliczu rewizji ratingów kredytowych przez kilka agencji, po tym jak S&P Global Ratings obniżył rating kraju do AA- w maju. Dodatkowo, Unia Europejska wszczęła procedurę mającą na celu wymuszenie większej dyscypliny fiskalnej. Obecnie Francja posiada rating Aa2 od Moody’s, podczas gdy Hiszpania, mimo lepszych perspektyw gospodarczych, ma niższy rating na poziomie Baa1.
Zawirowania na rynku francuskich obligacji podkreślają trend widoczny od 2022 roku, w którym inwestorzy coraz częściej preferują obligacje państw europejskich z tzw. peryferii, takich jak Hiszpania, nad francuskimi. Różnica między rentownościami obligacji włoskich i francuskich skurczyła się do 59 punktów bazowych – najwęższego poziomu od 2010 roku.
Rząd będzie musiał najpierw zmierzyć się z rosnącym deficytem, który w 2024 roku może sięgnąć 6% PKB. Oczekuje się, że Barnier zaproponuje środki konsolidacyjne, a budżet na 2025 rok skupi się na redukcji deficytu o 0,5 pkt proc. W dłuższej perspektywie rząd prawdopodobnie będzie musiał sięgnąć po artykuł 49.3 konstytucji, wiążąc budżet z przetrwaniem swojego gabinetu.
Wciąż dostrzegamy znaczną niepewność dotyczącą polityki fiskalnej w 2026 roku i później. - czytamy w komentarzu analityków Goldman Sachs. Po pierwsze, możliwe jest, że nowe wybory parlamentarne po lipcu 2025 roku przyniosą inną równowagę polityczną w Zgromadzeniu Narodowym. Co więcej, perspektywa istotnych wyborów prezydenckich w 2027 roku prawdopodobnie zmniejszy motywację jakiegokolwiek rządu do przeprowadzenia znacznej konsolidacji fiskalnej. Nasza prognoza deficytu nadal odzwierciedla umiarkowaną tendencję do konsolidacji, jednak wyższy punkt startowy oraz nasza ostatnia korekta w dół prognozy wzrostu gospodarczego oznaczają, że wskaźnik długu publicznego wzrośnie do 116% PKB w 2027 roku z 113% przed przedterminowymi wyborami. - podsumowali analitycy.
16 nisko wycenianych spółek dóbr luksusowych. Nawet 77% potencjału wzrostu
Hiszpańskie obligacje w centrum uwagi
Jak opisuje Bloomberg, inwestorzy zaczęli kierować swoje zainteresowanie w stronę hiszpańskich obligacji, wspieranych przez rosnącą gospodarkę i obniżające się zadłużenie. Silny sektor eksportowy, rekordowa liczba turystów oraz rosnąca populacja sprawiają, że Hiszpania odnotowuje jedną z najwyższych stóp wzrostu gospodarczego w Europie, mimo politycznych zawirowań.
David Zahn z Franklin Templeton w BloombergLIVE wskazuje, że rentowności hiszpańskich obligacji mogą wkrótce przewyższyć te francuskie. „Hiszpania wykonała znaczące postępy fiskalne”, zauważa Zahn, dodając, że coraz więcej inwestorów widzi lepszą okazję w Hiszpanii niż we Francji.
Rekordy Saxo Banku. Ponad 1,2 mln klientów i 109 mld euro aktywów
Opcjonalnie: https://zagranica.strefainwestorow.pl/