Właśnie na giełdzie wystąpiła najsilniejsza formacja zwrotna jaką znam
Każdy inwestor giełdowy, który choć trochę zagłębił się w arkana analizy technicznej, ma swoje ulubione formacje giełdowe. Nie inaczej jest ze mną, ja również mam kilka ulubionych. Jeżeli miałbym jednak wybrać jedną jedyną, to bez wątpienia byłaby to formacja między rynkowa pomiędzy indeksem najszerszym i największych spółek z GPW. Traf chciał, że wspomniana formacja właśnie się pojawiła i sugeruje, że najprawdopodobniej czeka nas zwrot na giełdzie.
Formacja zwrotna numer 1 w historii GPW
Wspomniana formacja zwrotna to dywergencja pomiędzy #WIG i #WIG20. Po raz pierwszy wykorzystałem ją w praktyce w 2006 roku i od tej pory towarzyszy mi ona nieustannie aż do dzisiaj. O tym, że rynek może realizować obecnie taką formację wspominaliśmy w analizie z 22 czerwca 2015.
Wykres 1 Indeks WIG (góra) i WIG20 (góra) rok 2015
Na podstawie odreagowania, jakie nastąpiło pod koniec zeszłego tygodnia możemy uznać, że obecnie na rynku ma miejsce próba wyrysowania dywergencji pomiędzy #WIG i #WIG20 (Wykres 1). Charakteryzuje się ona tym, że w stosunku do ważnego dołka z przeszłości, indeks najszerszy (dochodowy) rysuje wyższe minimum, podczas gdy indeks największych spółek (cenowy) wyznacza niższy dołek. Formacja zapowiada możliwość zwrotu i pozostaje w mocy dopóki indeks najszerszy nie przełamie swojego ważnego minimum z przeszłości. W obecnej sytuacji oznacza to, że #WIG nie ma prawa przełamać minimów ze stycznia 2015.
Dywergencja pomiędzy WIG i WIG20 w 2014 roku
W minionym roku, na naszym rynku giełdowym, wyżej wymieniona formacja wystąpiła dwukrotnie i za każdym razem przyniosła zwrot.
Wykres 2 Indeks WIG (góra) i WIG20 (góra) rok 2014 - 2015
Ostatni dołek w oparciu o tę formację został wyznaczony dokładnie styczniu 2015 roku (Wykres 2). To dodaje pikanterii obecnemu układowi rynkowemu. Jeżeli kupujący są w stanie przejąć kontrolę nad rynkiem, to nie powinni tym bardziej pozwolić na zejście indeksu #WIG poniżej minimum ze stycznia 2015.
Wykres 3 Indeks WIG (góra) i WIG20 (góra) rok 2014 - 2015
Pierwsza dywergencja pomiędzy #WIG i #WIG20 w 2014 roku została uformowana na przestrzeni marca i sierpnia (Wykres 3). Wtedy kluczowym dołkiem dla indeksu najszerszego było minimum wyprzedaży po wtargnięciu wojsk rosyjskich na Krym. Dodajmy, że jest to minimum, które do dzisiaj nie zostało naruszone.
Formacja zwrotna numer 1 na GPW od 2011 roku
Począwszy od dołka z paniki wywołanej kryzysem PIIGS do dzisiaj zostały wyznaczone cztery czytelne dywergencje pomiędzy #WIG i #WIG20.
Wykres 4 Indeks WIG (góra) i WIG20 (góra) rok 2011 - 2015
Jeżeli obecna formacja również przyniesie zwrot, to będzie to piątą tego rodzaju formacja z kolei (Wykres 4). Jest ona o tyle ważna, że jeżeli zostanie złamana, to indeks #WIG wyznaczy niższy dołek i z perspektywy Teorii Dowa złamie rozpoczęty od 2011 roku trend wzrostowy. Co prawda słaby – zwłaszcza w stosunku do giełd rynków rozwiniętych – ale zawsze trend wzrostowy.
Podsumowując obecną sytuację rynkową, ponownie znaleźliśmy się w ciekawym miejscu. Ostatni raz w podobnej sytuacji polski rynek giełdowy znajdował się w styczniu 2015 roku. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że formacja numer 1 w historii GPW po raz kolejny przyniesie zwrot na rynku. Dopóki indeks #WIG pozostaje powyżej swoich minimów ze stycznia 2015 roku będziemy się trzymać takiego założenie. Jeżeli stanie się inaczej i nastąpi wyłamanie wspomnianych poziomów, to będziemy mieli do czynienia z negacją najsilniejszej formacji zwrotnej w historii GPW co w praktyce będzie stanowić długoterminowy sygnał sprzedaży dla naszego rynku. Co się stanie wkrótce się przekonamy, ja mimo wszystko wciąż stawiam na powrót wzrostów.
