Rynek inwestycyjny sztuki w Polsce wchodzi w fazę dojrzałości. Roczny obrót z aukcji sztuki wyniósł blisko 368 mln zł
W 2023 r. przychody z aukcji sztuki i rzemiosła artystycznego w Polsce wyniosły blisko 368 mln zł. Najchętniej licytowano dzieła malarstwa współczesnego, sięgano po nie trzykrotnie częściej niż obrazy sztuki dawnej.
Internetowy dom aukcyjny OneBid opublikował raport polskiego rynku aukcyjnego w 2023 r., według danych tam zawartych roczny obrót z aukcji sztuki i rzemiosła artystycznego wyniosły 368 mln zł. Właściciel OneBid, Jarogniew Muszyński twierdzi, że rynek sztuki w Polsce wchodzi w fazę stabilizacji.
„Rok 2023 przyniósł mnóstwo wniosków, a najbardziej trafna wydaje się obserwacja, że rodzimy rynek kolekcjonerski wykazał się mechanizmami świadczącymi o jego stabilizacji, wkraczaniu w fazę dojrzałości. W minionym roku na polskich aukcjach wylicytowano blisko 200 tys. pozycji o łącznej wartości ponad 0,5 mld zł, przy czym obrót na rynku sztuki i artystycznego rzemiosła wyniósł blisko trzy czwarte tej kwoty, czyli niecałe 368 mln zł.” – wyjaśnia Jarogniew Muszyński w raporcie.
Zobacz także: Aukcja dzieł Abakanowicz w DESA Unicum. W 2021 r. jedna z prac artystki została wylicytowana za ponad 13 mln zł
Miniony rok na rynku sztuki
Rok 2023 na rynku inwestycyjnym sztuki obfitował w wiele ciekawych i wartościowych aukcji, o kilku z nich pisaliśmy.
Według danych zebranych przez dom aukcyjny OneBid w minionym roku rynek kolekcjonerski osiągnął wartość ponad 0,5 mld zł, a na polskich aukcjach wylicytowano blisko 200 tys. eksponatów, warto w tym miejscu wspomnieć, że obrót z rynku sztuki i rzemiosła artystycznego odpowiadał za ¾ tej kwoty, czyli 368 mln zł.
Choć w całym minionym roku zawarto około 30 tys. więcej transakcji, to jednak ich wartość była niższa niż w 2022 r. „Łącznie, we wszystkich kategoriach zawarto o ponad 30 tys. więcej transakcji, niemniej obrót na całym rynku obniżył się o kilkanaście procent, do czego przyczyniła się głównie nietypowa statystyka z poprzedniego roku. Wpływ zaledwie garstki najwyższych notowań z 2022 r. był ogromny i diametralnie zachwiałby analizą, gdyby przeprowadzić ją wyłącznie na podstawie powierzchownych porównań.” – podkreślił w raporcie właściciel OneBid.
Źródło: Raport Polskiego Rynku Aukcyjnego 2023 – OneBid
Nie trudno zauważyć, że transakcje z minionego roku były niższe od tych obserwowanych w 2022 r. Tu jednak warto podkreślić, że oprócz wielu bardzo drogich obrazów, w 2022 r. inwestorzy chcieli ochronić swoje oszczędności, więc motywacja była często inwestycyjna.
„Niezwykle obfity napływ nowych nabywców, którzy trafili na rynek sztuki w okresie pandemii, w przewadze związany był z motywacją inwestycyjną. Ta grupa uległa już w większości rozproszeniu, natomiast kupujący, którzy pozostali na rynku, przejawiają znacznie większą rozwagę. Dogłębniej analizują archiwa z cenami, chcąc uniknąć pochopnych decyzji” – komentuje w raporcie dr Monika Bryl z domu aukcyjnego Agra-Art.
O tym, że Polski rynek sztuki wchodzi w okres dojrzały świadczy spłaszczona krzywa, która kiedyś rysowała się znacznie wyraźniej. „Rynek sztuki rozwija się w miarę cyklicznie, choć kiedyś ta sinusoida zarysowywała się znacznie wyraźniej, dlatego że zarówno ilość obiektów, jak i świadomość samych kolekcjonerów była niższa. Zwykle po okresie spadkowym rynek odbudowywał się, wchodząc jednak na wyższy poziom, przy czym skoki cenowe były kiedyś głębsze. Obecnie ta krzywa wydaje się spłaszczona, co świadczy o dojrzałości rynku, na którym nie ma tak gwałtownych zawirowań. Sądzę, że istotnie przyczyniła się do tej stabilizacji podaż sztuki współczesnej - gdyby na polskim rynku wciąż handlowano niemal wyłącznie sztuką dawną, jak przez dwudziestoma laty, w dalszym ciągu obserwowalibyśmy wysoką amplitudę pomiędzy okresami spowolnienia i hossy” – wyjaśnia w raporcie Adam Chełstowski, właściciel domu aukcyjnego Artessia.
Malarstwo dawne i współczesne
Jak czytamy w raporcie, przychody z obrotu obrazami sztuki dawnej spadły o 39% (r/r) i wyniosły 107 mln zł, ponadto o około 16% spadła liczba transakcji, co przełożyło się obniżenie przeciętnej wartości obiektu. Oznacza to, że w 2023 r. za obraz zapłacono średnio 46,3 tys. zł (bez opłat aukcyjnych). Na co jednak zwracają uwagę autorzy raportu, gdyby przychody z 2022 r. obniżyć o 10 rekordów, które padły, przeciętna wartość dzieła byłaby niższa niż w analizowanym okresie. Podkreślmy, że 1/3 obrotu z malarstwa dawnego w 2022 r. stanowiło 10 obrazów, których łączna wartość osiągnęła 75 mln zł. W 2023 r. udział tego segmentu spadł o około 16%, dlatego eksperci mówią o stabilizacji.
„Pamiętajmy, że obraz rynku sztuki tworzy tak naprawdę zbiór pojedynczych zdarzeń dotyczących jednostkowych prac. Szczególnie w obrocie sztuki dawnej, której nie przybędzie, wszystko zależy od tego, co w danym momencie przeznaczone zostanie na sprzedaż. Wyciąganie uogólnień jest w takich warunkach trudne - nikt nie jest w stanie przewidzieć, jakie obiekty trafią niebawem do obiegu, a mogą trafić i takie, które zachwieją notowaniami całego rynku”– wytłumaczył Adam Chełstowski, właściciel domu aukcyjnego Artessia. I dodał: „Warto też zaznaczyć, że decyzja o sprzedaży kolekcjonerskiego dobra podejmowana jest nierzadko w zależności od okoliczności osobistych, a grupa strategicznie wyczekująca dobrej koniunktury nie jest tak szeroka” – powiedział Piotr Lengiewicz, właściciel domu aukcyjnego Rempex.
W segmencie malarstwa dawnego w 2023 r. najwięcej zapłacono za „Wieczór letni” Józefa Chełmońskiego, który trafił w ręce poznańskiego Muzeum Narodowego oraz „Lekcję historii” i „Autoportret z Meduzą” Jacka Malczewskiego. Do kolekcjonerów trafił również jeden z rzadko spotykanych obrazów Stanisława Dębickiego, za „Brasserie” w klimacie Edouarda Maneta zapłacono 208 tys. zł. Z kolei w sierpniu wylicytowano „Szarża Mameluków”, obraz osiągnął rekordową wartość spośród dzieł Wojciecha Kossaka.
Źródło: Raport Polskiego Rynku Aukcyjnego 2023 – OneBid
Zobacz także: Obraz „Wieczór letni” Józefa Chełmońskiego sprzedany za ponad 4 mln zł. Dochód z czerwcowej aukcji DESA Unicum przekroczył 10 mln zł
Za ¼ wszystkich zawartych transakcji w 2023 r. odpowiadało malarstwo współczesne, obrót z tego segmentu wyniósł 172 mln zł. Średnio za powojenne dzieło zapłacono 22,6 tys. zł, ta kwota pozostała na niemal niezmienionym poziomie względem 2022 r. Rekord padł podczas licytacji jednego z obrazów bardzo popularnego autora, Wojciecha Fangora. Za abstrakcję „M 39” zapłacono 7,56 mln zł.
„Średnio za dzieło powojennego malarstwa płacono w minionym roku 22,6 tys. zł (bez aukcyjnych opłat), podczas gdy aukcyjny rekord padł na poziomie 7,56 mln zł. Wiązał się ze sprzedaży obrazu Wojciecha Fangora, którego abstrakcje geometryczne zapełniły połowę ubiegłorocznej tabeli dziesięciu najwyższych notowań tej kategorii. Co znaczące, udział tych dziesięciu prac w całym obrocie na rynku współczesnego malarstwa to 16 proc.” – czytamy w raporcie.
Przyglądając się poniższemu rankingowi, możemy stwierdzić, że każdy chce mieć „swojego Fangora” w domu.
Źródło: Raport Polskiego Rynku Aukcyjnego 2023 – OneBid
W 2023 r. zaobserwowano znaczny wzrost zawartych transakcji z segmentu sztuki najnowszej, obrót zwiększył się o niemal ¾.
„Zdominowany przez malarstwo segment sztuki najnowszej - w przeciwieństwie do kategorii współczesnych klasyków - zanotował w minionym roku pokaźny wzrost. Aukcyjny obrót zwiększył się o niemal trzy czwarte, a ilość zawartych transakcji wzrosła o 35 proc. O czym dokładnie mowa? Sztuka określana najróżniejszymi terminami – jako młoda, bieżąca, najnowsza – stanowi kategorię wymykającą się sztywnym ramom. Jako wyznacznik najpowszechniej kojarzony z tym segmentem wskazywana jest cena wywoławcza, która ustanawiana jest najczęściej na poziomie ok. 1 tys. zł.” – napisano w raporcie.
Sztuka „nowa”, która jest dostępna dla stanowczo szerszego grona inwestorów i stanowi coraz większą zachętę do inwestowania w ten rynek.
„W tym segmencie pytania o inwestycyjny charakter licytowanych obrazów istotnie nie należą do rzadkich, mimo że zawsze staramy się zwracać uwagę na inne wątki – wartości artystyczne, przekaz, ładunek emocjonalny. Oczywiście zdarza się, że obserwujemy wzrost cen prac danego artysty - czasem nawet spektakularny – niemniej nie odzwierciedla to żadnej reguły. Warto zwrócić też uwagę, że rynek zazwyczaj rozwija się w sposób cykliczny i sądzę, że obecnie znajdujemy się na etapie pewnego uspokojenia, stabilizacji po okresie wzmożonego popytu, jaki wywołała pandemia. Najczęściej jednak, kiedy poziom cen obniża się po fazie gwałtownych skoków, i tak nie wraca do pułapu sprzed zwyżki, tylko zatrzymuje się w wyższych rejestrach” – komentuje w raporcie Anita Wolszczak-Karasiewicz, właścicielka domu aukcyjnego Art in House.
Wybierając dzieła z tego segmentu, należy mocniej odrobić lekcje i przygotować się do zakupów poprzez sprawdzenie notowań artysty na aukcjach, poznać historię (nagrody, wystawy, publikacje) oraz poradzić się sprawdzonego doradcy w dziedzinie sztuki.
Źródło: Raport Polskiego Rynku Aukcyjnego 2023 – OneBid
Nie tylko malarstwo
Drugim po malarstwie współczesnym, budzącym zainteresowanie segmentem były grafiki i rysunki, co jednak warto podkreślić, udział w obrocie jest niewielki i wynosi około 5%. Ogólnie obrót tą kategorią spadł o 13%, ale samych dzieł sprzedano o 11% więcej niż w 2022 r. Przeciętna wartość sprzedanego obiektu wyniosła 3 tys. zł. Wśród wartych wspomnienia jest sprzedany za 84 tys. zł szkic do obrazu „Rejtana” Jana Matejki, który wisi Zamku Królewskim w Warszawie. Z kolei osobiście kordowe notowanie osiągnął Ryszard Grzyb, szkicem malarskim „Przepędzenie gołębi z balkonu” (sprzedany za 105 tys. zł).
Z kolei sztuka przestrzenna, potocznie znana jako „rzeźba” odpowiada za 33 mln zł ze sprzedaży, a dzieła Magdaleny Abakanowicz pozwoliły wzrosnąć temu segmentowi o niecałe 15 mln zł. Wśród 5 najdroższych pozycji, 3 z nich zajmuje właśnie Abakanowicz. Tylko pod koniec roku sprzedano „Figurę kroczącą” za niespełna 2,3 mln zł.
Źródło: Raport Polskiego Rynku Aukcyjnego 2023 – OneBid
Więcej na temat rynku aukcyjnego w Polsce w 2023 roku znajdziecie w raporcie OneBid.