Polacy rzucili się na sztukę. Rok 2020 był bardzo udany na polskim rynku aukcyjnym, I połowa 2021 była bardzo dobra, a III kwartał 2021 był wręcz rewelacyjny
Obroty na polskim rynku sztuki wzrosły w 2020 roku o 29%, do 380,4 mln zł. Liczba aukcji była rekordowa dzięki rozwojowi licytacji przez internet. W I półroczu 2021 obroty wzrosły o 72% r/r, do 264 mln zł, a w III kwartale o 131% r/r, do 65,6 mln zł - wynika z obliczeń ArtInfo.pl.
Wolumen sprzedaży aukcyjnej w Polsce w grudniu 2020 po raz pierwszy w historii przekroczył 100 mln zł – mówi „Raport ArtInfo.pl 2021”. Dla przypomnienia, we wczesnych latach dwutysięcznych całoroczne obroty sięgały 50-60 mln zł. To pokazuje, jak bardzo udany był dla rynku sztuki ubiegły rok i jak długą drogę przebył już polski rynek sztuki – wskazują eksperci ArtInfo.pl.
Rok 2021 zachwyca obrotami
A I półrocze 2021 okazało się wręcz rewelacyjne. "Obrót dziełami sztuki na krajowym rynku aukcyjnym osiągnął wartość 264,2 mln złotych. Jest to wzrost o 72% w odniesieniu do I półrocza 2020 roku, które zakończyło się rekordowym wówczas wynikiem 153 mln zł. Obroty na rynku dzieł sztuki w Polsce przez zaledwie 4 lata zwiększyły się 3-krotnie! W stosunku do całorocznych obrotów na rynku, w I półroczu 2021 roku osiągnęliśmy wynik równy obrotom z 2018 roku, które wyniosły wówczas 252 mln" - wskazują eksperci ArtInfo.pl.
Jeszcze lepiej wypadł III kwartał br. Sprzedaż aukcyjna wzrosła o 131% r/r, do 65,6 mln zł. Końcówka roku zapowiada się zatem wyjątkowo ekscytująco, bo to właśnie IV kwartał jest zazwyczaj najlepszy. "Niespodzianką jest skala i tempo wzrostu cen. Od wielu lat sprzedaż na aukcjach rośnie o kilkadziesiąt procent w ciągu roku, a najgorętszy bywa zwykle ostatni kwartał. Takiego rytmu można było oczekiwać także tym razem. Tymczasem jeszcze we wrześniu odbyło się kilka bardzo ważnych aukcji, których nie było w kalendarzu aukcyjnym w poprzednich latach" - wskazują eksperci ArtInfo.pl. Więcej na temat III kwartału na polskim rynku sztuki można przeczytać TUTAJ.
Obroty na polskim rynku sztuki w I połowie ostatnich 4 lat
Dane dla polskiego rynku sztuki za I półrocze 2021
Dane dla polskiego rynku sztuki za III kw. 2021
Pandemia pomogła polskiemu rynkowi sztuki
Pandemia nie przeszkodziła rynkowi sztuki, a może nawet mu nieco pomogła. W górę w 2020 r. znacznie poszły zarówno obroty – o 29% r/r, do 380,4 mln zł – oraz liczba aukcji, która wzrosła z 337 w 2019 r. do 467 (przy czym aż 59 miało obrót powyżej 1 mln zł). Aż 228 transakcji z 2020 roku trafiło na listę TOP1000 – tysiąca najdrożej sprzedanych dzieł sztuki po 1989 r., a tą najbardziej spektakularną była sprzedaż dzieła „M22” Wojciecha Fangora za 7,31 mln zł.
Zazwyczaj marzec, czerwiec, październik i grudzień to miesiące, które obfitują w aukcje. W 2020 roku niezwykle efektownie wypadł czerwiec, w którym obroty w porównaniu do czerwca 2019 były ponad 2 razy wyższe, oraz grudzień, kiedy to pierwszy raz w historii po 1989 r. wolumen sprzedaży przekroczył barierę 100 mln zł.
Autorzy raportu wskazują, że kalendarz aukcyjny na cały rok zapełnia się domom aukcyjnym coraz szybciej, już w styczniu. „Średnia liczba aukcji w ciągu miesiąca wynosi coraz częściej 35-40, co wymusza na sprzedających i kupujących szereg decyzji organizacyjnych. To jeden z czynników, które wpływają na wzrost znaczenia aukcji on-line” – stwierdzają eksperci ArtInfo.pl. „W 2020 roku odbyło się trzykrotnie więcej licytacji, niż dekadę temu” – dodają.
Zobacz także: Dzieła Zdzisława Beksińskiego szybko drożeją. Zainteresowanie polskim artystą mocno rośnie
DESA dominatorem, trwa zacięta walka o dalsze pozycje
Kto jest głównym graczem na polskim rynku sztuki? Dominuje DESA, która zresztą myśli o debiucie giełdowym. W 2020 roku zorganizowała 153 aukcje, aż o 122 więcej, niż drugi w kolejności Sopocki Dom Aukcyjny. Na podium zmieściła się także Agra-Art. (28 aukcji), a tuż za podium z niewielkimi stratami znalazły się Warszawski Dom Aukcyjny, Rempex i Pragaleria.
W I półroczu 2021 DESA utrzymała pozycję lidera, a na drugą pozycję wdarł się Polswiss Art. Największy wzrost wartości obrotów zanotował jednak Sopocki Dom Aukcyjny - głównie dzięki rosnącej popularności sztuki fantastycznej, którą ochoczo oferował.
Największe polskie domy aukcyjne w I półroczu 2021 (obroty)
Eksperci ArtInfo.pl zwracają uwagę, że dość dużo odbyło się w ubiegłym roku aukcji tematycznych (np. sztuka fantastyczna, która jest obecnie bardzo modna), oraz aukcji wyprzedażowych „ze zbiorów kolekcjonera”. Powróciły też w większej liczbie aukcje biżuterii i sreber.
Zobacz także: Oto czemu nawet eksperci dają się nabrać na fałszerstwa na rynku sztuki
Jacek Malczewski umacnia swoją pozycję, podobnie jak Zdzisław Beksiński
A co się dzieje na rynku, jeśli chodzi o nazwiska? Pisaliśmy niedawno o modzie na dzieła Zdzisława Beksińskiego. No i oto gruchnęła sensacyjna wieść: na aukcji "Sztuka Fantastyczna. Surrealizm i Realizm Magiczny", która odbyła się 7 października 2021 r. w DESA Unicum, padł historyczny rekord. Obraz „Postać” Zdzisława Beksińskiego został sprzedany za 1,92 mln zł, a jego wartość od 2012 roku urosła prawie 27-krotnie (wtedy poszedł za 72 tys. zł).
Jednak eksperci ArtInfo.pl zwracają uwagę, że coraz mocniejszą pozycję ma symbolista Jacek Malczewski. Po raz pierwszy ponad 1 mln zł za jego obraz zapłacono w 2000 roku, a od 1989 roku na polskim rynku zaoferowano jego prace 1 480 razy, a łączna wartość sprzedaży osiągnęła do końca ub.r. 104,4 mln zł.
„Od początku 2020 roku wciąż słyszymy o kolejnych spektakularnych sprzedażach obrazów Jacka Malczewskiego. Co ciekawe, nie spotykamy olejnych płócien mistrza w galeriach, czasami tylko dowiadujemy się o dyskretnych, prywatnych transakcjach. Dlatego kolekcjonerzy, którzy chcą nabyć prace Malczewskiego, są zmuszeni walczyć o nie na aukcjach. Nic dziwnego, że licytacje zmieniają się często w emocjonujące bitwy, a uzyskiwane ceny są coraz wyższe” – wskazują eksperci ArtInfo.pl.
Wedle ich obserwacji, w okresie marzec 2020 – marzec 2021 padło aż 12 ponadmilionowych kwot na aukcjach za obrazy Malczewskiego. Najbardziej doniosłe były transakcje dotyczące dzieł „Artysta i Chimera” – cena wywoławcza wynosiła 0,5 mln zł, a skończyło się na 3,65 mln zł – oraz „Prządka. Pożegnanie z pracownią” (sprzedaż za 6,72 mln zł).