Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Inflacja w Polsce w lutym delikatnie spadła. W kolejnych miesiącach wzrost cen może być dwucyfrowy

Udostępnij

Inflacja w lutym, według oficjalnych danych Głównego Urzędu Statystycznego, wyniosła 8,5%. Dodatkowo, przedstawiono zmiany w koszyku dóbr i usług.

Jeszcze w styczniu inflacja w Polsce wyniosła oficjalnie 9,4% i była nieco wyższa od konsensusu rynkowego na poziomie 9,3%. Niektórzy spodziewają się, że luty może się okazać jednym z niewielu miesięcy, w których wskaźnik CPI będzie na niższym poziomie. Jeszcze przed wybuchem wojny w Ukrainie mogliśmy liczyć na działanie tarczy antyinflacyjnej, wprowadzonej przez rząd na początku roku. Jednak aktualne ceny - chociażby benzyny - zdecydowanie wpłyną na wzrost inflacji w marcu.

Jeszcze w piątek 11 marca, Narodowy Bank Polski opublikował pierwszą tegoroczną projekcję inflacji (z trzech). Najnowszy raport uwzględnia już wpływ trwającej wojny w Ukrainie. Jak wynika z niego, przy aktualnych wzrostach cen surowców, również w wyniku sankcji nakładanych na Rosję, w najbliższych miesiącach inflacja będzie rosnąć. W III kwartale br. może osiągnąć nawet 12%.

„Przyszła sytuacja gospodarcza oraz ścieżka inflacji CPI w Polsce jest w największym stopniu uzależniona od skali zaburzeń w funkcjonowaniu światowej gospodarki wywołanych agresją zbrojną Rosji przeciw Ukrainie oraz pandemią COVID-19. Ze względu na bardzo wysoką niepewność przyjęte w projekcji założenia, które mają charakter pozaekonomiczny, należy traktować jako pewnego rodzaju warunki brzegowe dla projekcji. Brak ich spełnienia może prowadzić do odmiennych scenariuszy makroekonomicznych niż przedstawione w projekcji” – podkreślono w najnowszym „Raporcie o inflacji” NBP.

Zobacz także: Wojna w Ukrainie sprawi, że inflacja w Polsce jeszcze przyspieszy - wynika z najnowszej projekcji NBP

Chwilowy spadek inflacji nie potrwa długo

Wojna w Ukrainie rozpoczęła się 24 lutego, dlatego jej wpływ na krajową inflację nie jest jeszcze widoczny w minionym miesiącu. Możliwe, że to jeden z niewielu okresów, w których widzimy wskaźnik cen na takim poziomie. Według danych GUS-u, inflacja wyniosła w lutym 8,5% i w tych danych widać chwilowe oddziaływanie wprowadzonej rządowej tarczy antyinflacyjnej na początku roku.

„Nasza prognoza inflacji wynosi 8% r/r (konsensus 8,1% r/r). To był trudny miesiąc dla cen żywności (nie wiadomo jak dużo podwyżek umknęło w styczniu poza okresem zbioru danych). Fakty sugerują jednak, że rynki hurtowe były dość stabilne prócz owoców i warzyw (mięso spada, stabilizacja na zbożach i mąkach). Do tego dochodzi obniżka VAT. Obstawiamy, że ceny żywności spadną o ~2% m/m, paliwa ~8% m/m, zaś energia ~1% m/m (kolejna runda obniżek VAT). Na inflacji bazowej widoczny będzie garb w dynamikach miesięcznych (nieco wolniej, ale nadal jeszcze wysoko – obstawiamy na wszelki wypadek z górką). Ryzyka: w górę na kategoriach niebazowych, w dół na bazowych” – napisali jeszcze wczoraj ekonomiści mBanku.

Podczas publikacji dzisiejszych danych inflacyjnych, GUS również zaprezentował zmiany w koszyku dóbr i usług. „Wzrósł m. in. udział wydatków w zakresie transportu, zdrowia, rekreacji i kultury oraz odzieży i obuwia. Obniżył się natomiast m. in. udział wydatków w zakresie żywności i napojów bezalkoholowych, napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych, a także wyposażania mieszkania i prowadzenia gospodarstwa domowego. W związku z tym wpływ zmian cen w poszczególnych grupach na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem różni się od publikowanego przy wstępnych danych za styczeń br. Według ostatecznych danych w styczniu br. w stosunku do stycznia ub. roku ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 9,4%, wobec wstępnie szacowanego wzrostu o 9,2%. Według ostatecznych danych wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych za styczeń br. w stosunku do poprzedniego miesiąca nie uległ zmianie (wzrost cen o 1,9%)” - czytamy w komunikacie GUS-u.

Wzrost inflacji w Polsce ma ograniczać Rada Polityki Pieniężnej podwyższając stopy procentowe. W ubiegły wtorek członkowie RPP zdecydowali o 6. z rzędu podwyżce, tym razem o 75 pb, mimo że wielu ekonomistów liczyło na bardziej zdecydowany ruch w górę o 100 pb. Aktualnie stopa referencyjna jest już na poziomie 3,5%. Podczas konferencji prasowej prezesa NBP, Adama Glapińskiego podkreślono, że RPP zrobi wszystko by doprowadzić ceny w kraju do poziomu celu inflacyjnego NBP (2,5%).

Zobacz także: Prognozy inflacji, zachowanie WIBOR i wypowiedzi RPP potwierdzają, że stopy procentowe w Polsce będą w 2022 dalej rosły

Wiele czynników kształtujących obecną inflację

W marcu, lipcu oraz listopadzie NBP publikuje raporty o inflacji, w których uwzględnia aktualną sytuację gospodarczą. Przekłada się to na kształtowanie zarówno poziomu wskaźnika CPI w Polsce jak i PKB. W raporcie oceniana jest również kondycja krajowego rynku pracy. Pierwszy w tym roku „Raport o inflacji” został opublikowany w piątek 11 marca. Co najważniejsze, projekcja uwzględnia już wpływ rosyjskiej agresji na Ukrainę. Jak podkreślono w raporcie, czynniki kształtujące inflację będą w dużej mierze zależne właśnie od dalszego przebiegu wojny.

Według pierwszych szacunków NBP, inflacja w tym roku będzie się kształtować na poziomie 10,8%. W 2023 roku powinna spaść do 9%, żeby w 2024 roku wyniosła już 4,2%. „W warunkach dynamicznego wzrostu cen surowców energetycznych na rynkach światowych, w wyniku sankcji nałożonych na Rosję, obserwowany obecnie wysoki poziom inflacji wzrośnie w najbliższych kwartałach osiągając 12,1% r/r w III kw. br. W dalszym horyzoncie – wraz ze spowolnieniem dynamiki PKB – tempo wzrostu indeksu CPI będzie się już obniżać” – napisano w raporcie.

inflacja NBP

Źródło: Raport o inflacji NBP

Zobacz także: W środę posiedzenie Fed. Bank Centralny USA rozpocznie na nim cykl podnoszenia stóp procentowych - wynika z rynkowych oczekiwań

Udostępnij