Przejdź do treści

udostępnij:

Co oznacza start europejskiego QE dla polskiej giełdy?

Udostępnij

Zabawa się skończyła! Dzisiaj ECB, zgodnie z oczekiwaniami, uruchomił program luzowania ilościowego #QE i rozpoczął prawdziwą ofensywę przeciwko spadającej inflacji i spowolnieniu gospodarczemu, które ogarniają Strefę Euro. W tym artykule postaram się naszkicować, dlaczego ten program ma szansę przynieść oczekiwane korzyści i co oznacza dla naszej giełdy.

LTRO fail

Warto na wstępie powiedzieć, że ogłoszony dzisiaj program skupu aktywów nie jest pierwszym programem luzowania ilościowego, jaki prowadzi obecnie Europejski Bank Centralny. Do tej pory EBC przeprowadziło już kilka programów LTRO, które w uproszczeniu polegają na tym, że Bank Centralny udziela chętnym bankom komercyjnym nieoprocentowanego kredytu, na dany okres.

Wykres 1: Baza monetarna EBC - lata 2005 - 2015 źródło : FRED
Wykres 1: Baza monetarna EBC - lata 2005 - 2015 źródło : FRED

Największy i najważniejszy program LTRO został uruchomiony przez EBC pod koniec 2011 roku (Wykres 1). Bank Centralny zaproponował wtedy europejskim bankom komercyjnym nieoprocentowany kredyt na poprawę płynności, na okres 32 miesięcy. Założenie EBC było takie, że banki komercyjne wykorzystają bezpłatny kredyt i zaczną udzielać go firmom oraz gospodarstwom domowym. Te z kolei otrzymane środki wydadzą i w Europie zacznie się pojawiać ożywienie gospodarcze.

Życie brutalnie zweryfikowało tą tezę (Wykres 1). Banki komercyjne, co prawda w 2011 i na początku 2012 roku chętnie korzystały z LTRO, ale gdy sytuacja się poprawiła, ich wskaźniki wypłacalności uległy poprawie, cały kapitał zwróciły do EBC i nie wpompowały pieniędzy w gospodarkę. Z tego właśnie powodu baza monetarna EBC zaczęła mocno spadać z nieco ponad 3 bln Euro, pod koniec 2012 roku, do zaledwie 2 bln pod koniec 2014 r. Krótko mówiąc, sektor prywatny nie zareagował na program luzowania ilościowego, a Strefa Euro dalej tkwiła w kryzysie.

Dlaczego europejskie QE ma szansę tym razem zadziałać?

Skoro sektor prywatny nie zareagował na darmowy kredyt, to EBC podjęło decyzję o tym, aby zrobić coś, czego teoretycznie im nie wolno robić, czyli rozpocząć skup różnego rodzaju, obligacji państwowych. Na ten cel zostanie przeznaczane 60 mld Euro miesięcznie, a sam program wystartuje w marcu 2015 r. i potrwa do września 2016 r.. W sumie, jego wartość wyniesie 1,14 bln Euro. I tutaj pojawia się uśmiech na naszych twarzach, bo jeżeli znowu zapoznamy się z wykresem 1, to zobaczymy, że oznacza to powrót bazy monetarnej EBC do maksymalnych poziomów, z końca 2012 roku.

ECB udziela darmowy kredyt państwom Strefy Euro

Skoro sektor prywatny nie chciał wykorzystać darmowego kredytu, to EBC postanowił udzielić go państwom Strefy Euro. Licząc oczywiście na to, że te postąpią inaczej niż sektor prywatny i go wykorzystają, zwiększając swoje wydatki. To oczywiście wywoła ożywienie gospodarcze, co z kolei sprawi, że inflacja powróci w okolice celu inflacyjnego, czyli do poziomu 2%. Niezwykle ciekawym rozwiązaniem jest rozdzielenie programu pomiędzy poszczególne państwa, względem udziałów poszczególnych banków centralnych państw w samym EBC.

Tabela 1: Miesięczny podział programu na kraje Strefy Euro. Źródło: ECB - opracowania własne
Tabela 1: Miesięczny podział programu na kraje Strefy Euro. Źródło: ECB - opracowania własne

I tak, jak wynika z Tabeli 1, najwięcej funduszy przypadnie odpowiedni Niemcom, Francuzom i Włochom. Zwłaszcza Ci trzeci, którzy obecnie znajdują się w największych tarapatach, na pewno odetchną z ulgą. W tym momencie EBC zrobiło to, co mogło zrobić. Teraz "piłeczka" została przerzucona na polityków krajów ze Strefy Euro. Jeżeli będą dalej zacieśniać politykę fiskalną, to działania EBC nie przyniosą żadnych rezultatów. Jeżeli natomiast wykorzystają daną szansę, to Europa ma szansę wyjść z opresji w jakich się znalazła.

Konsekwencje programu dla giełdy i rynków

Pierwsza reakcja rynku jest stosunkowo naturalna. Spadają rentowności obligacji 10-letnich w Europie, ze względu na to, że inwestorzy kupują obligacje "na wyścigi". Jest tak oczywiście dlatego, że gdy EBC "wejdzie do akcji" w marcu, rentowności będą jeszcze niższe. Nastąpiło też osłabienie Euro ze względu na to, że część inwestorów postanowiła przerzucić kapitał do krajów, gdzie można będzie oczekiwać wyższych rentowności. Giełdy też zareagowały pozytywnie, dając kredyt zaufania EBC, zakładając, że jego działania przyniosą w dłuższym terminie oczekiwane efekty.

Krótko mówiąc, wszystko idzie zgodnie z planem i teraz należy czekać na to, w jaki sposób program będzie realizowany w praktyce, czy największe państwa będą z niego korzystać oraz na co będą wykorzystywane pieniądze. W długim terminie program powinien spowodować dalszy spadek rentowności obligacji, co powinno przełożyć się na wzrost wycen na giełdzie. Niemniej jednak „prawdziwe” pozytywne efekty powinny nadejść, gdy program zacznie spełniać oczekiwane skutki gospodarcze. Wtedy kurs Euro powinien się zacząć umacniać, a europejskie rynki giełdowe kontynuować marsz na północ.

Udostępnij

Tagi

qe