Nvidia wkłada 5 mld USD w Intela. Euforia na giełdzie, pytania o sens
Intel skoczył o 24% do 30,76 USD po ogłoszeniu, że Nvidia zainwestuje 5 mld USD w akcje po 23,28 USD za sztukę i wejdzie z producentem procesorów w wieloletnią współpracę produktową. Nvidia urosła o 3,5%, a S&P 500 zyskał ok. 0,6%. Dla Intela to największy jednodniowy rajd od niemal pół wieku.W tekście wyjaśniam, co w praktyce oznacza ten sojusz i dlaczego wydarzył się właśnie teraz.
Co konkretnie zakłada umowa
Umowa przewiduje, że Intel zaprojektuje niestandardowe CPU, które Nvidia włączy do swoich platform AI dla centrów danych i zaoferuje klientom. Intel ma też wytwarzać układy integrujące sprzęt Nvidii do komputerów osobistych. Prezes Intela Lip-Bu Tan podkreślił, że celem jest wzmocnienie bilansu i wspólne wygrywanie na rynku.
Polityka w tle i problem foundry
Polityka w tle jest głośna, choć formalnie poza transakcją. W sierpniu administracja Donalda Trumpa ogłosiła objęcie 10% udziału w Intelu poprzez zakup akcji za 8,9 mld USD, stając się największym akcjonariuszem spółki. Sam Trump w mediach społecznościowych wzywał Tana do rezygnacji, ale urzędnik rządowy zapewnia, że w umowie z Nvidią Waszyngton nie uczestniczył.
Euforia nie przykrywa jednak największego problemu Intela. Spółka od miesięcy ma kłopot z usługami odlewniczymi dla zewnętrznych klientów. W lipcowym zgłoszeniu do SEC przyznała, że jak dotąd nie pozyskała znaczących zleceń. I choć porozumienie z Nvidią może podbić morale i pomóc działowi produktów dla PC oraz data center, nie rozwiązuje fundamentalnych bolączek foundry.
Co więcej, Jensen Huang ostudził spekulacje, mówiąc wprost, że Nvidia nadal będzie korzystać głównie z TSMC. „To światowej klasy odlewnia” - stwierdził, dodając, że obie firmy są jej zadowolonymi klientami. Czy i kiedy do gry wejdzie foundry Intela - to ma zostać rozstrzygnięte później. ADR-y TSMC wzrosły o 2%.
Co z tego ma Nvidia i rynek
Rynek już snuje scenariusze. Nancy Tengler z Laffer Tengler Investments widzi w ruchu Nvidii możliwy wstęp do przejęcia lub ewentualnego podziału Intela między amerykańskich producentów chipów. Nie wyklucza, że firma przetrwa, ale „w cieniu dawnej wielkości” - porównując jej ścieżkę do Xeroxu.
Współpraca Intela i Nvidii nie jest zresztą pierwsza. W 2023 r. ogłosiły partnerstwo wokół confidential computing dla obciążeń AI. Tym razem komponent CPU jest kluczowy: Intel ma wytwarzać niestandardowe procesory x86 Nvidii oraz SoC x86 z układami RTX. To bezpośrednie wyzwanie dla AMD na polu CPU. Reakcja parkietu była czytelna - AMD spadł o 2,4%, Broadcom pozostał blisko zera, Qualcomm zyskał 1,3%.
W szerszym, geopolityczno-regulacyjnym kadrze widać kolejne napięcia. Miesiąc temu administracja Trumpa zawarła oddzielne porozumienie z Nvidią i AMD: firmy mają odprowadzać 15% przychodów ze sprzedaży chipów AI do Chin. Równolegle pojawiły się doniesienia, że Pekin zakazał największym spółkom technologicznym zakupów układów Nvidii. W takim otoczeniu strategiczny sojusz z Intelem daje Nvidii dodatkowe opcje, ale niekoniecznie natychmiastowe korzyści.
Akcje Intela są dostępne na platformie SaxoTraderGo pod tym linkiem
Wakacje dobiegły końca. Oto w co najchętniej inwestowali Polacy - rządzi jedna branża
Analitycy są podzieleni. Wedbush nazywa umowę „game changerem” dla Intela i okazją, by wrócić do gry w AI. „Po latach bólu to złote tygodnie dla akcjonariuszy” - pisze zespół Dana Ivesa, wskazując także na świeżą obecność państwa w akcjonariacie. Z kolei Jordan Klein z Mizuho pyta, co konkretnie Nvidia zyskuje po stronie data center ponad to, co już ma. Przypomina, że w systemach Blackwell gigant korzysta z własnego procesora Grace w architekturze ARM. „Pierwszy odczyt nie jest świetny dla ARM” - notuje. Huang odpowiada, że ogłoszenie „nie powinno mieć wpływu” na Arm Holdings, choć jej notowania spadły o 3,6% do 147,86 USD.
Co to wszystko znaczy z europejskiej perspektywy
Po pierwsze, dominacja TSMC w najnowocześniejszej produkcji pozostaje nienaruszona, a amerykański kapitał i polityka przemysłowa coraz bardziej kształtują układ sił. Po drugie, Intel zyskuje czas i narrację - partnerstwo z liderem AI jest paliwem dla wyceny i morale - ale prawdziwym testem pozostaje zdolność do przyciągnięcia klientów foundry i dowiezienia technologii. Po trzecie, rynek CPU może się przetasować, jeśli niestandardowe x86 Nvidii okażą się realną alternatywą wobec układów AMD czy rozwiązań ARM w komputerach i serwerach.
Na razie zwycięzcą dnia jest Intel. Zwycięzcą dekady wciąż jest ten, kto produkuje to, czego inni nie potrafią. A to, jak pokazał komentarz Nvidii, nadal znajduje się przede wszystkim w fabrykach na Tajwanie. Europejscy decydenci mogą wyciągnąć lekcję prostą i bolesną: konsolidacja kompetencji, długie pieniądze i cierpliwość do inwestycji w produkcję to dziś jedyna droga, by mieć jakikolwiek wpływ na grę, którą rozgrywają inni.
Opcjonalnie: https://zagranica.strefainwestorow.pl/

