Zysk mniejszy od oczekiwań, a prognozy w dół. Novo Nordisk staje do walki o marże
Jeszcze niedawno uchodziła za wzór europejskiego sukcesu w sektorze farmaceutycznym. Dzięki boomowi na leki GLP-1, takie jak Ozempic i Wegovy, Novo Nordisk przez wiele miesięcy windowała swoje notowania na szczyty. Teraz jednak duński gigant wraca na ziemię – i to z impetem, który boleśnie odczuli akcjonariusze. Spółka ogłosiła cięcia kosztów, a rynek zareagował na jej wyniki finansowe spadkami, które trudno zignorować.
Z perspektywy europejskiego inwestora to wydarzenie jest czymś więcej niż tylko korektą kursu. To lekcja o tym, jak cienka bywa granica między euforią a rozczarowaniem, nawet w przypadku firm uważanych za „złote dzieci" sektora innowacyjnej farmacji.
Eli Lilly rewolucjonizuje odchudzanie. Wall Street w euforii, akcje poszybowały o 16%
Zyski nie uratowały nastrojów
W drugim kwartale 2025 roku Novo Nordisk osiągnęła zysk netto na poziomie 26,5 miliarda DKK – nieco poniżej oczekiwań analityków, którzy spodziewali się 26,6 miliarda DKK. Przychody zamknęły się na poziomie 76,9 miliarda koron, co oznacza wzrost o 13% rok do roku w stałych kursach walutowych. Na papierze wszystko wygląda przyzwoicie, ale to nie liczby z przeszłości zadecydowały o kierunku notowań.
Problemem okazały się prognozy. I to nie byle jakie – bo skorygowane w dół niemal na całej linii.
Spółka obniżyła całoroczne prognozy sprzedaży – obecnie zakłada wzrost w przedziale 8–14%, podczas gdy jeszcze w maju mówiła o 13–21%. Jeszcze większe cięcie dotknęło prognozowanego zysku operacyjnego: z 16–24% wzrostu, do 10–16%.
Te rewizje zostały ogłoszone 29 lipca 2025 roku, na tydzień przed publikacją oficjalnych wyników za drugi kwartał, które ukazały się 6 sierpnia 2025 roku. Rynek zareagował brutalnie – kurs akcji runął w dniu ogłoszenia prognoz o 23,1%. Od tego czasu sytuacja się nie poprawiła – notowania w Kopenhadze spadły w środę rano o kolejne 0,4%, do poziomu 304,65 DKK. W ujęciu rocznym akcje potaniały o około 60–63%.
Akcje Novo Nordisk A/S notowane w DKK są dostępne na platformie SaxoTraderGo pod tym linkiem
Novo Nordisk spada ponad 20% po rozczarowującym wyniku badań leku na otyłość
Odpowiedź: cięcie kosztów i reorganizacja
W reakcji na tę rynkową burzę, ustępujący CEO Lars Fruergaard Jørgensen – który ogłosił swoją rezygnację 16 maja 2025 roku – zapowiedział działania oszczędnościowe i „wyostrzenie egzekucji komercyjnej". W praktyce oznacza to reorganizację kosztów operacyjnych, a zarazem utrzymanie inwestycji w rozwój – co w obecnych warunkach jest balansowaniem na linie.
„Obniżyliśmy całoroczną prognozę ze względu na słabsze niż wcześniej oczekiwane perspektywy wzrostu sprzedaży naszych leków GLP-1 w drugiej połowie 2025 roku. Dlatego podejmujemy działania, by zwiększyć efektywność i zadbać o przyszły wzrost" – powiedział Jørgensen.
Jednak największą zmianą było ogłoszenie nowego CEO. 29 lipca 2025 roku ogłoszono, że 7 sierpnia stanowisko obejmie Maziar Mike Doustdar, 54-letni weteran firmy, który rozpoczął pracę w Novo Nordisk w 1992 roku jako asystent biurowy w austriackim oddziale. To jedna z najbardziej spektakularnych karier korporacyjnych – od obsługi ksero do kierowania globalnym koncernem farmaceutycznym.
Doustdar, który do tej pory zarządzał międzynarodowymi operacjami Novo (wszystkie rynki poza USA), ma jasną wizję: „podchodzę do tej roli z poczuciem pilności, koncentracją na wysokiej wydajności i zdecydowaną determinacją, aby Novo Nordisk celował wyżej niż kiedykolwiek wcześniej". Jego pierwszy priorytet to cięcie kosztów i przyspieszenie wzrostu na wszystkich rynkach.
Co dalej z GLP-1?
Korekta prognoz rzuca cień na przyszłość całego segmentu GLP-1, który dotąd był motorem wzrostu nie tylko dla Novo, ale i dla konkurencyjnego Eli Lilly. Wzrost konkurencji, podróbki leków w USA oraz nasycenie rynków mogą oznaczać, że boom osiąga swoją dojrzałą fazę.
Szczególnie problematyczne okazały się podróbki i „składane" wersje leków GLP-1 w USA, które po okresie niedoborów zalewały rynek tanimi alternatywami. FDA nakazała ich wycofanie do maja 2025 roku, ale szkody już zostały wyrządzone.
Eli Lilly nie pozostaje bezczynne – amerykański konkurent z lekami Mounjaro i Zepbound przejął już około 40% amerykańskiego rynku leków na cukrzycę. Co więcej, Zepbound w badaniach bezpośrednich porównań wykazał nieco wyższą skuteczność niż Wegovy w redukcji masy ciała, co zwiększa jego popularność wśród amerykańskich pacjentów.
Nowa strategia i innowacje
Novo Nordisk nie składa broni. Firma obniżyła cenę Wegovy o ponad połowę na platformie NovoCare (z ponad 1000 USD do 499 USD) i nawiązała współpracę z platformami telemedycznymi. Zawarła również strategiczną umowę z CVS Health, w ramach której Wegovy stał się jedynym refundowanym lekiem GLP-1 w programach tej sieci.
Na horyzoncie pojawia się także nowa generacja leków. CagriSema, kombinacja kagrylintydu i semaglutydu, w badaniach klinicznych wykazała redukcję masy ciała o 22% w ciągu 36 tygodni. Firma planuje złożyć wniosek o zatwierdzenie w pierwszym kwartale 2026 roku.
Jednak wyzwania pozostają. Eli Lilly pracuje nad tabletkową formą GLP-1 (orforglipron), a także nad retatrutide, który w badaniach osiągnął średnią redukcję masy ciała o 24% – wynik przewyższający osiągnięcia Novo.
Dane finansowe i przyszłość
Pomimo turbulencji, fundamenty Novo pozostają solidne. W całym pierwszym półroczu 2025 roku firma odnotowała wzrost przychodów o 13% r/r, a zysk netto wyniósł 26,5 miliarda DKK – minimalnie poniżej oczekiwanych 26,6 miliarda. Sprzedaż terapii GLP-1 w leczeniu otyłości wzrosła o 65%, a firma wypłaciła łączną dywidendę za 2024 rok w wysokości 11,40 DKK na akcję.
Analitycy przewidują, że średnia cena docelowa akcji wynosi około 87 USD (z przedziału 61–111 USD), co sugeruje znaczący potencjał wzrostu z obecnych poziomów. Prognozuje się, że rynek leków GLP-1 może osiągnąć wartość 71 miliardów USD w 2032 roku.
Nowy lek na odchudzanie Amycretin napędza wzrost notowań Novo Nordisk
Sygnał ostrzegawczy dla Europy
Zachwianie Novo Nordisk to nie tylko kwestia jednej firmy. To przypomnienie, że nawet europejscy liderzy w sektorach high-tech czy farmaceutycznym muszą dziś walczyć o każdy punkt procentowy wzrostu. Konkurencja globalna nie śpi, a rynek szybko rozlicza z nadziei, które nie zostaną spełnione.
Pod kierownictwem Mike'a Doustdara, który w ciągu dekady podwoił przychody międzynarodowych operacji Novo do około 112 miliardów DKK, firma staje przed kluczowym wyzwaniem: czy uda się odzyskać momentum i zdefiniować na nowo swoją pozycję w szybko rozwijającym się rynku leków na otyłość i cukrzycę.
Choć spółka nadal ma mocne fundamenty i globalny zasięg, inwestorzy z Europy i nie tylko muszą przemyśleć swoją strategię. Rynek przypomniał, że nawet najwięksi gracze nie są odporni na zawiedzione oczekiwania. Szczególnie gdy budowali swoją wycenę na fali jednego megatrendu.
Czy nowe przywództwo zdoła przywrócić Novo Nordisk na ścieżkę dynamicznego wzrostu, pokaże najbliższy rok. Jedno jest pewne – era bezrefleksyjnego optymizmu wobec "cudownych leków" na odchudzanie dobiegła końca.

