Przejdź do treści

udostępnij:

3 mocne argumenty, pokazujące #PięknoGiełdy

Udostępnij

Na giełdzie można zbudować niesamowity majątek albo wszystko stracić. To czy osiągniemy sukces zależy od posiadanych umiejętności, szczęścia i kapitału. Najpiękniejsze w giełdzie jest jednak zupełnie coś innego. #PięknoGiełdy tkwi w tym, że pomimo wszystkich swoich słabości, jak duża zmienność stóp zwrotu, czy to, że część spółek przynosi straty, jest to jedyne miejsce, gdzie społeczeństwo może osiągnąć wyższą stopę zwrotu ze swoich oszczędności, niż wzrost PKB. Co więcej, może to zrobić właściwie bez wysiłku.

Argument 1: Akcje muszą przynosić większe zyski niż obligacje

Za punkt wyjściowy do tego argumentu może nam posłużyć Budżet Państwa. Oprocentowanie obligacji Skarbu Państwa nie może być, w długim terminie, wyższe niż wzrost gospodarczy. Gdyby tak było, mielibyśmy do czynienia z sytuacją, w której dług rośnie szybciej niż gospodarka, co nieuchronnie prowadzi do bankructwa. W tym momencie możemy już płynnie przejść na giełdę, bo spółki na niej notowane są elementem gospodarki.

Zyskowność spółek musi być w długim terminie wyższa niż rentowność obligacji. Oczywiście, w przypadku giełdy mamy do czynienia z większą zmiennością zysków, wynikającą z cyklu inwestycji. Kiedy spółki inwestują, aby osiągać lepsze wyniki w przyszłości, ich zyski zmniejszają się. Niemniej jednak, w długiej perspektywie zawsze na akcjach wyjdziemy lepiej niż na obligacjach.

Argument 2: Akcje chronią przed inflacją

Piękne w giełdzie jest też to, że chroni ona zainwestowane pieniądze przed utratą ich wartości. Oczywiście, jednym spółkom inflacja szkodzi innym sprzyja, ale średnio rzecz biorąc giełda chroni przed inflacją. Pomimo konkurencji, spółki na wzrost kosztów zawsze reagują podwyżką cen. Niezależnie, czy źródłem rosnących kosztów są droższe surowce, wyższe pensje, czy rosnące podatki, zawsze koszt ostatecznie zostaje przerzucony na klienta końcowego. Klient musi te koszty ponieść. Także inflacja sprzyja wycenom na giełdzie, a wie to każdy, kto ostatnio obserwował indeksy giełdowe w Argentynie, czy w Meksyku w walucie lokalnej.

Argument 3: Akcje muszą przynosić wyższy zysk niż wzrost PKB

Dochodzimy do trzeciego i najważniejszego argumentu, który ukazuje #PieknoGiełdy. Jak pokazują wszystkie badania giełda, w długim terminie rośnie szybciej niż PKB kraju. Dzięki temu inwestor ma niepowtarzalną okazję bogacić się w zdywersyfikowany sposób. Im dłuższy horyzont, tym większa różnica na korzyść giełdy. Okazuje się bowiem, że udział spółek notowanych na giełdzie dużo szybciej rośnie w całym PKB, niż samo PKB. Jest to efekt trzech czynników sprawiających, że giełda w długim terminie rośnie szybciej niż gospodarka.

Czynnik 1: Wielkość firm giełdowych

Jak pokazują dane, produktywność pracowników jest ściśle uzależniona od wielkości firmy. A to właśnie od ich produktywności zależy to, jak zyskowne jest przedsiębiorstwo i ile sami zarabiają. W małej firmie pracownik zazwyczaj ma szeroki wachlarz obowiązków. W dużych przedsiębiorstwach znacznie bardziej w cenie jest specjalizacja. Na giełdzie są notowane zazwyczaj największe przedsiębiorstwa i to sprawia, że mają one zdecydowaną przewagę, wynikającą właśnie ze specjalizacji. Dodatkowo, z racji swojej wielkości dużo łatwiej jest im prowadzić ekspansję międzynarodową. Mogą eksportować swoje produkty, ale i inwestować za granicą, dzięki czemu rosną szybciej niż PKB.

Czynnik 2: Koszt kapitału

Dużą przewagą spółek giełdowych nad pozostałą częścią gospodarki jest sam fakt, że są notowane na giełdzie. Dzięki temu mają większą wiarygodność, a to powoduje, że mogą pozyskiwać kapitał na działalność (kredyty, emisje akcji, emisje obligacji) taniej niż pozostałe firmy, obecne w gospodarce. To wystarczy, aby były bardziej konkurencyjne i rosły szybciej, niż konkurencja nieobecna na giełdzie.

Czynnik 3: Efekt małych spółek

Trzecim czynnikiem jaki zdiagnozowali ekonomiści, który odpowiada za to, że giełda w długim terminie przynosi wyższe stopy zwrotu niż wzrost PKB jest efekt małych spółek. Raz na jakiś czas pojawiają się na giełdzie firmy, które z małych nikomu nieznanych przedsiębiorstw po jakimś czasie rosną na branżowych potentatów. To nie jest częste zjawisko, ale występuję praktycznie zawsze. Pierwszym lepszym przykładem z brzegu jest LPP. Spółka zadebiutowała na giełdzie w 2001 roku, jako całkowicie nikomu nieznana firma. Dzisiaj, to potentat odzieżowy w skali kraju, jeśli nie w naszej części Europy, który od debiutu przyniósł swoim akcjonariuszom 12 700% zysku! Zawsze któraś z firm debiutujących na giełdzie trafi w odpowiednią branże i dzięki temu, że dysponuje czynnikami 1 i 2 rośnie niezwykle szybko, przynosząc ogromne zyski swoim inwestorom.

Więcej na temat #PieknoGiełdy powiem na konferencji WallStreet 20

W tym roku, na zaproszenie Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, będę miał okazję poprowadzić prezentację na konferencji WallStreet 20, która odbędzie się w dniach 3 - 5 czerwca 2016 r., w Karpaczu. Temat mojej prezentacji to #PięknoGiełdy - w jaki sposób nauka może pomóc w inwestowaniu. W czasie swojego wykładu planuję pokazać w jaki sposób wykorzystuję współczesne badania naukowe z zakresu finansów, ekonomii i psychologii w inwestowaniu na giełdzie. Powiem także, jakie jest ich praktyczne znaczenie i dlaczego wnioski płynące z nauki warto włączyć do swojej strategii inwestycyjnej.

Sprawdź więcej informacji o konferencji: [KOD PROMOCYJNY] Weź udział w konferencji dla inwestorów WallStreet 20

Udostępnij