Znamy założenia podatku handlowego. Oto, w które spółki z giełdy uderzy najmocniej

Wczoraj po zakończeniu sesji Ministerstwo Finansów opublikowało komunikat, w którym z zaprezentowany został projekt nowego podatku handlowego. Nowa danina jest kolejną, z konsekwentnie realizowanych przez Prawo i Sprawiedliwość, obietnic wyborczych, która ma sfinansować sztandarowy projekt partii, czyli program 500+.

Założenia nowego podatku od sprzedaży detalicznej

Nowy podatek zapłacą wszystkie sklepy detaliczne oraz sieci handlowe. Przedmiotem opodatkowania będzie przychód jaki wygenerował sklep ze sprzedaży towarów w danym miesiącu. Ustawodawca przewidział kwotę wolną od podatku, która wynosi 1,5 mln zł przychodu z handlu detalicznego miesięcznie. W sumie roczna podstawa do zwolnienia z podatku to przychód ze sprzedaży w wysokości 18 mln zł. Nowy podatek będzie progresywny, a jego wysokość zależeć będzie od przychodu wygenerowanego w danym miesiącu.

Stawki opodatkowania podatkiem od sprzedaży detalicznej

• 0% podatku dla przychodu do 1,5 mln zł miesięcznie,
• 0,7% podatku od przychodu większego niż 1,5 mln zł do 300 mln zł miesięcznie,
• 1,3% od nadwyżki przychodu powyżej 300 mln zł miesięcznie,
• 1,9% przychodu ze sprzedaży detalicznej prowadzonej w soboty, niedziele i inne dni wolne od pracy.

Jak wynika z komunikatu Ministerstwa Finansów, podatkiem nie zostanie obłożona sprzedaż leków, posiłków, gazu, wody, ciepła oraz energii elektrycznej. Z tego wynika, że wszystkie inne towary, jak żywność, odzież elektronika, zarówno oferowane w sklepach jak i przez internet zostaną obłożone nowym podatkiem. Ostateczna forma ustawy gdzie wszystko zostałoby doprecyzowane nie została jednak jeszcze przedstawiona.

Wpływ podatku od sprzedaży detalicznej na spółki z GPW

Nowy podatek będzie obowiązywał głównie spółki z branży handlu detalicznego. Największy problem z nim będą miały spółki, które mają niską marżę na sprzedaży, ale też i te, które ponoszą straty, bo nowy podatek i tak będą musiały odprowadzić, a to jeszcze pogłębi ich problemy.

Tabela 1. Wpływ nowego podatku na spółki z GPW, z branży handlu detalicznego, obliczony na podstawie danych finansowych za ostatnie 4 kwartały. Źródło: Sindicator.net i obliczenia własne.

Żeby zobaczyć jak zmienią się zyski spółek handlowych z GPW, oszacowaliśmy wielkość podatku na podstawie ostatnich danych finansowych. Jeżeli nowy podatek obowiązywał by od roku, to takie spółki jak Primamoda, Alma czy Intersport znacząco pogłębiłyby straty. Zyski spółki Komputronik spadłyby o 95%, Redanu o 70%, a Baltony o 49%. W obliczeniach nie braliśmy pod uwagę najwyższej stawki w wysokości 1,9% przychodu, za handel w niedziele i święta, więc ostateczny wynik może być jeszcze gorszy.

Najmniej nowy podatek odczują spółki o ugruntowanej pozycji na rynku i z wysoką marżą sprzedaży. Zyski CCC spadłyby o zaledwie 3,4%, Vistuli o 12%, a LPP o 8,5%. Przy czym w przypadku tych największych podmiotów część sprzedaży już teraz jest realizowana za granicą, co jeszcze bardziej zmniejszy wartość płaconego podatku w kraju.

Wpływ nowego podatku na rynek

Wszystko wskazuje na to, że kursy akcji największych spółek jak #CCC i #LPP ostatnią przeceną już w większości zdyskontowały wpływ podatku na zyski. Duży znak zapytania stanowi Eurocash. Przy obecnej rentowności nowy podatek właściwie odbiera spółce cały zysk, a więc będzie musiała jego koszt przerzucić na ostatecznych klientów lub w inny sposób poradzić sobie z nowym obciążeniem. Oczywiście, o ile nowy podatek obejmie całe przychody Eurocash, który jest przede wszystkim spółką handlu hurtowego. Tutaj wszystko zależy od tego, jak ustawodawca zdefiniuje podstawę opodatkowania oraz jak wygląda struktura przychodów grupy.

Nowy podatek najprawdopodobniej mocno zmieni obraz branży. Ugruntowani detaliści na rynku nie muszą się go obawiać, a nawet mogą zacząć się cieszyć. Znacząco utrudni on bowiem powstanie nowej konkurencji. Podobnie jak podatek od aktywów bankowych, tak i podatek od sprzedaży detalicznej najmocniej uderzy w średnie firmy z branży detalicznej. Rynek zostanie jeszcze mocniej podzielony na malutkich i gigantycznych detalistów, średni biznes, zwłaszcza ten w segmentach o wysokiej konkurencji cenowej, jak np. elektronika, będzie trudny i mało opłacalny.