Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Alert europejski: Intensywne pół roku prac Polski w Radzie Unii Europejskiej

Udostępnij

1 stycznia 2025 r. prezydencję w Radzie Unii Europejskiej obejmie Polska. Przez okres kolejnych 6 miesięcy to właśnie Polacy będą mieli „najwięcej” do powiedzenia w obszarze całokształtu polityki w UE. Czy uda nam się to jednak odpowiednio wykorzystać?

Subskrybuj nasz newsletter legislacyjny

Prezydencja w Radzie Unii Europejskiej

Rada Unii Europejskiej należy do głównych organów decyzyjnych w UE, zwłaszcza w kontekście realizacji politycznych ambicji Komisji Europejskiej, które wdrażane są za pomocą odpowiednich zmian w prawodawstwie. Wśród kluczowych kompetencji Rady UE znajduje się m.in. „prowadzenie negocjacji i uchwalanie aktów prawnych UE w oparciu o inicjatywy legislacyjne proponowane przez Komisję Europejską”.

Wewnątrz Rady UE działają specjalne Rady, które specjalizują się w odpowiednich obszarach merytorycznych. Z perspektywy energetyki i środowiska, a także konkurencyjności kluczowe są 3 Rady: Rada ds. Środowiska, Rada ds. Transportu, Telekomunikacji i Energii, a także Rada ds. Konkurencyjności. Koordynacja prac prowadzonych wewnątrz tych Rad jest również jednym z zadań tzw. rotacyjnej prezydencji.

Co 6 miesięcy zmianie ulega państwo pełniące prezydencję w Radzie UE. Prezydencje zaś najczęściej łączone są w grupy 3 państw. W tym właśnie miejscu pojawia się nasz kraj, który z dniem 1 stycznia 2025 r. obejmie półroczną prezydencję w Radzie UE rozpoczynają tym samym nowe „trio”, przed którym stoją niezwykle ambitne działania. Po Polsce funkcję te będzie pełniła Dania (w okresie lipiec-grudzień 2025 r.) oraz Cypr (w okresie styczeń-czerwiec 2026 r.).

Polska w Radzie Unii Europejskiej

Polska prezydencja w Radzie UE ze swoim mottem: „Bezpieczeństwo, Europo!” będzie skupiać się na realizacji 7 kluczowych kwestiach, które pogrupowane zostały na odpowiednie obszary. Motywem wspólnym – jak wskazuje motto – będzie jednak kwestia bezpieczeństwa. Mowa o:

1)    Zdolności do obrony – poprzez m.in. wzmocnienie współpracy z NATO i partnerami spoza UE.
2)    Ochronie ludzi i granic – poprzez m.in. podjęcie działań „adekwatnych” w kontekście zagrożeń hybrydowych, a w tym instrumentalnie traktowanej migracji.
3)    Odporności na obcą ingerencję i dezinformację – poprzez m.in. skupieniu się na rozwoju nowoczesnych, bezpiecznych usług cyfrowych.
4)    Zapewnieniu bezpieczeństwa i swobody działalności gospodarczej – poprzez m.in. inicjację dyskusji dot. przyszłego kształtu polityki spójności.
5)    Transformacji energetycznej – poprzez m.in. kontynuację działań w obszarze zmniejszania zależności UE od importowanych paliw kopalnych, technologii i surowców krytycznych.
6)    Konkurencyjnym i odpornym rolnictwie – poprzez m.in. dążenie do kształtowania silnej Wspólnej Polityki Rolnej.
7)    Bezpieczeństwie zdrowotnym – poprzez m.in. skupieniu się na cyfrowej transformacji opieki zdrowotnej oraz działaniach związanych z dywersyfikacją łańcuchów dostaw leków.

Program energetyczny, ale czy energetyzujący?

W opublikowanym w ostatnim czasie programie znaleźć można wyłącznie fragmenty związane z obszarem energetycznym. Wśród nich na pierwszy plan wysuwa się następująca kwestia:

„Dziś bezpieczeństwo energetyczne UE to także zapewnienie obywatelom i przedsiębiorstwom dostępu do energii w odpowiedniej ilości oraz w przystępnej cenie, bez dyskryminacji któregokolwiek z czystych źródeł energii. […] Biorąc te kwestie pod uwagę, polska prezydencja będzie promowała działania zmierzające do pełnego odejścia od importu rosyjskich źródeł energii. Podejmie również działania zmierzające do obniżenia cen energii w UE oraz nad rewizją ram bezpieczeństwa energetycznego UE, aby zwiększyć bezpieczeństwo fizyczne i cyberbezpieczeństwo infrastruktury energetycznej w UE i jej sąsiedztwie i zapewnić równe warunki rozwoju w UE każdego z czystych źródeł energii”.

Części poświęcone nowej sztandarowej inicjatywie Komisji Europejskiej pn. „Czysty Ład Przemysłowy” zostały rozszerzone w podrozdziałach związanych z pracami na poziomie odpowiednich Rad, a w tym Rady ds. Konkurencyjności oraz Rady ds. Transportu, Telekomunikacji i Energii. Nie sposób jednak odnieść wrażenia, że zabrakło w nich kwestii związanej z zapowiedzianymi już pracami nad nowym celem redukcji emisji na 2040 r., który wedle pierwotnych pomysłów Komisji Europejskiej miałby wynieść 90 proc. względem poziomu z 1990 r. W tym miejscu należy podkreślić, że kilka państw UE formalnie poparło już ten pomysł.

Czy Polską prezydencję można jednak określić jako tą, która będzie miała przełomowy wpływ na działania Komisji Europejskiej w obszarze polityki energetyczno-klimatycznej? Na obecną chwile wydaje się to niestety mocno wątpliwe… Wynika to z faktu, że z dużą dozą prawdopodobieństwa do czerwca 2025 r. „na stole” nie pojawi się żaden z kluczowych pomysłów legislacyjnych nowej Komisji Europejskiej, a planowany do publikacji na dzień 26 lutego 2025 r. draft komunikatu ws. Czystego Ładu Przemysłowego będzie dopiero wstępem (swoistym kierunkowskazem) dla dalszych działań organu wykonawczego w zakresie przygotowania właściwego prawodawstwa.
 

Udostępnij