Przejdź do treści
Kategorie

PEJ odpowiada na pytania o model finansowy elektrowni atomowej. „Chcemy zaciągać dług gdzie się da – także w komercyjnych bankach, ale rachunek wystawimy głównie Polakom”

Udostępnij

Rządowy projekt budowy elektrowni jądrowej oficjalnie posuwa się do przodu. Jednak tak naprawdę nadal niewiele wiadomo o podstawowej kwestii, która zdecyduje o jego powodzeniu – modelu finansowym. Jest on -jak zapewniają Polskie Elektrownie Jądrowe- obecnie negocjowany. Negocjowany już po wyborze partnera inwestycji…

Pytania o konkrety dotyczące finansowania

13 kwietnia 2023 roku spółka Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ) złożyła w Ministerstwie Klimatu i Środowiska wniosek o wydanie decyzji zasadniczej dla pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej, która powstanie na Pomorzu. Zgodnie z przepisami elementem wniosku (załącznikiem) powinno być zaprezentowanie szczegółów finansowania inwestycji.

W związku z tym w oficjalnym mailu zadałem PEJ pytania o to „w jaki sposób będzie finansowana pierwsza elektrownia atomowa w Polsce?”; „jakie instytucje zapewnią kredytowanie/pozyskanie środków?” oraz „o jakiej wielkości środków mówimy?”.

Odpowiedź PEJ

PEJ zapewnia, że „złożony przez spółkę wniosek o wydanie decyzji zasadniczej zawierał wszystkie dane i informacje wymagane przepisami prawa (…) opis planowanego sposobu finansowania inwestycji (…) wskazywał planowane źródła pozyskiwania środków finansowych”. Dokument jest obecnie oceniany przez resort klimatu.

Jak to możliwe w sytuacji, w której Ministerstwo Klimatu i Środowiska wielokrotnie podkreślało, że negocjacje z Amerykanami wciąż trwają, a dziennik Rzeczpospolita sugerował, że ich wkład w projekt jądrowy będzie znacznie mniejszy niż zakłada rząd? Czy zatem załącznik do decyzji zasadniczej może być w takiej sytuacji szczegółowy i wartościowy? A może to po prostu ogólnikowy opis modelu/bądź modeli finansowych stosowanych na świecie?

W nadesłanej odpowiedzi PEJ podkreśla także, że „w dniu 30 maja 2023 r. Rada Ministrów przyjęła uchwałę w sprawie zapewnienia finansowania budowy elektrowni jądrowej o mocy elektrycznej do 3750 MWe na obszarze gmin Choczewo lub Gniewino i Krokowa. Uchwała jasno przesądza o znacznym zaangażowaniu Skarbu Państwa w inwestycję (…) Jeśli chodzi o

pozyskanie finansowania zewnętrznego spółka prowadzi obecnie dialog z instytucjami finansowymi. Ze strony amerykańskiej udział instytucji rządowych w zapewnieniu finansowania projektu został przewidziany w Raporcie koncepcyjno-wykonawczym (…) oprócz środków wskazanych w Raporcie koncepcyjno-wykonawczym, zamierzamy również jako spółka wykorzystać możliwości, które dają globalne rynki finansowe, tj. agencje kredytów eksportowych (ECAs), rynek bankowy oraz rynki kapitałowe”.

Z tego fragmentu wynika, że kluczowe dla realizacji projektu jądrowego będzie zaangażowanie państwa i ma ono być „znaczne” czyli prawdopodobnie dominujące. W jaki sposób zostanie to rozwiązane? Najprostszym rozwiązaniem byłoby wdrożenie specjalnej opłaty atomowej w rachunkach za prąd, tyle że to kolejne obciążenie dla Polaków.

Dużo ciekawszym aspektem odpowiedzi PEJ jest kwestia amerykańskich instytucji rządowych w finansowaniu polskiej elektrowni atomowej. Z zasady takie podmioty udzielają kredytowania na działania inwestycyjne, których wymogiem musi być ich prowadzenie na obszarze Stanów Zjednoczonych. Tak więc istotnie ograniczałoby to czerpanie korzyści z liczącej sobie dziesiątki miliardów zł inwestycji przez spółki krajowe.

Trudno wyobrazić sobie również pozyskiwanie kapitału z rynków kapitałowych, co postuluje PEJ. W istocie komercyjne instytucje finansowe są niechętne energetyce jądrowej ze względu na nieakceptowalny czas gwarantujący zwrot z inwestycji. Projekty atomowe są bardzo czasochłonne i dlatego co do zasady zwykłe banki ich nie kredytują. No chyba, że mowa o bankach kontrolowanych przez skarb państwa? Ciekaw jestem co na takie rozwiązanie powiedzieliby ich akcjonariusze?

Komisja Europejska prawdopodobnie zablokuje amerykański atom w Polsce. Casus Marka Woszczyka

Co z tego wynika?

Węgrzy i wiele innych państw rozwijających energetykę jądrową najpierw negocjowali warunki finansowe inwestycji a potem wybierały partnera (z reguły takiego, który posiada również znaczący własny potencjał finansowy). W Polsce obrano inną drogę.

Charakter odpowiedzi PEJ na pytania dotyczące założeń finansowania polskiego atomu uprawdopodabnia tezę, że pozostaje ono nadal nieokreślone, co stwarza zagrożenie dla terminowej realizacji inwestycji. Na domiar złego nawet jego dookreślenie do końca roku nie oznacza końca kłopotów.

Jak podkreśla w nadesłanych do nas odpowiedziach PEJ: „należy równolegle pamiętać, że na docelowy model finansowania wpływają też toczące się w Komisji Europejskiej prace nad reformą struktury unijnego rynku energii elektrycznej i ten element spółka Polskie Elektrownie Jądrowe również bierze pod uwagę”.

Polska zrezygnowała z modelu finansowego dla atomu opartego o mechanizm kontraktu różnicowego w 2015 r. Reforma unijnego rynku energii ma natomiast stawiać nacisk na właśnie takie rozwiązanie przy okazji rozwijania projektów jądrowych. To może kompletnie wywrócić stolik, przy którym siedzi PEJ.

Udostępnij