Przejdź do treści

udostępnij:

Banki zaskakują skalą przeceny. Analitycy wyjaśniają dlaczego inwestorzy sprzedają ich akcje

Udostępnij

Od końca lipca indeks WIG-banki spadł o ponad 8%, oddalając się tym samym od historycznych szczytów. Wśród głównych przyczyn przeceny upatruje się przede wszystkim odwrót inwestorów od rynku akcji. Eksperci zwracają jednak także uwagę na ryzyka regulacyjne.

Choć obawy o recesję w USA odcisnęły piętno na bankach, to nadal grupujący je indeks od początku roku pozostaje na 9,3% plusie. Analitycy wskazują, że pozycja pożyczkodawców nadal jest bardzo dobra i nie zanosi się, by ta sytuacja w najbliższych kwartałach miała się zmienić. Z czego wynika więc dość znaczna przecena akcji?

Zobacz także: Po tegorocznych wzrostach na GPW nie ma już śladu. Indeksy warszawskiej giełdy wróciły do poziomów z początku 2024 r.

Pokłosie zachowania rynku

Przypomnijmy, że w poniedziałek światowe giełdy doświadczyły gwałtownej przeceny ze względu na kiepskie dane z amerykańskiego rynku pracy. Niespodziewany wzrost lipcowej stopy bezrobocia z 4,1% do 4,3% w USA sprawił, że na światowych parkietach doświadczyliśmy przeceny porównywalnej do tej z wybuchu pandemii.
 

Notowania WIG-banki od początku 2022 r.

WIG-banki VIII 24


„Moim zdaniem korekta na bankach to skutek korekty na całym rynku. Na tle wielu innych branż znajdują się one wciąż w bardzo dobrej sytuacji finansowej, notują wysokie wyniki, a ich wyceny nie są wygórowane. Banki narzekają trochę na mały popyt kredytowy, ale z naddatkiem rekompensuje im to oferta obligacji Skarbu Państwa, w które bez ryzyka inwestują depozyty klientów. Przy wciąż niewielkim zalewarowaniu klientów i dobrych zabezpieczeniach, niskim ryzyku obniżek cen nieruchomości i dalszej stymulacji konsumenta, portfele banków są stosunkowo bezpieczne, podobnie więc ich wyniki” komentuje dla Strefy Inwestorów Marcin Materna, dyrektor biura analiz rynków kapitałowych w BM Banku Millenium.

Niedawne spadki indeksów przyczyniły się również do zupełnie odmiennego postrzegania rynku przez inwestorów. Wydaje się, że w tym momencie jakakolwiek zła informacja wywołuje na rynku nieproporcjonalnie dużą przecenę.

„Wydarzenia z ubiegłego tygodnia znacząco zmieniły percepcję inwestorów, czego przykładem są wyniki Banku Pekao. Gdybyśmy oceniali je jeszcze przed nagłym zjazdem indeksów, uznalibyśmy je za poprawne. Wynik odsetkowy oczyszczony z jednorazowych wydarzeń rośnie, nie widać też perspektyw na znaczące obniżki stóp procentowych. Rezultaty minimalnie nie sprostały jednak konsensusowi, więc biorąc pod uwagę aktualne obawy, kurs chwilowo zanurkował. Odnoszę wrażenie, że teraz złe informacje mają nieproporcjonalnie duży wpływ na przecenę” dodaje Michał Konarski, analityk BM mBanku.
 

Wyniki Banku Pekao w II kw. 2024 r. i konsensus PAP

w mln zł 2Q2024 konsensus różnica    
    PAP      
Wynik odsetkowy 2 922 2 901,2 1%    
Wynik z prowizji 697 695,9 0%    
Koszty operacyjne 1341 1 287,4 4%    
Saldo rezerw* -232 -195,3 19%    
Zysk netto 1 419 1 514,7 -6%    
           
           
  2Q2024 2Q2023 różnica 1Q2024 różnica
w mln zł     rdr   kdk
           
Wynik odsetkowy 2 922 2 986 -2,1% 3 088 -5,4%
Wynik z prowizji 697 688 1,3% 668 4,3%
Koszty operacyjne 1 341 1 165 15,1% 1 477 -9,2%
Saldo rezerw -232 -245 -5,3% -176,0 31,8%
Wynik netto 1 419 1 693 -16,2% 1 514 -6,3%

* bez rezerw na kredyty CHF

(PAP Biznes), #PEO

Zobacz także: Dramatyczne spadki na światowych giełdach nie omijają GPW. Czyżby Fed spóźnił się z obniżkami stóp procentowych?

Regulacyjne obawy

Przyglądając się aktualnej sytuacji banków nie widać wielu powodów do niepokojów. Biorąc pod uwagę aktualną sytuację gospodarczą specjaliści zauważają, że nie należy spodziewać się nagłych i gwałtownych obniżek stóp procentowych z aktualnego poziomu 5,75%. Z kolei wszelkie ryzyka związane m.in. z wakacjami kredytowymi czy problemy kredytów frankowych zdają się być już zdyskontowane przez rynek. Jakie więc mogą być argumenty przeciwko bankom?

„Problemem byłoby otwarcie kolejnego frontu walki z kredytobiorcami, konsumpcyjnymi bądź hipotecznymi. Dodatkowo, w dalszym ciągu nie należy zapominać o potrzebach budżetowych, który przyciśnięty słabszą koniunkturą i spadającymi przychodami może wrócić do pomysłu podatku od ponadnormatywnych zysków” zauważa Materna.
 

Notowania Banku Pekao od początku 2024 r.

Bank Pekao notowania 2024


Wątek ten podkreśla także analityk BM mBanku. Choć póki co nie słyszymy o tym, by toczyły się rozmowy na temat podatku od nadmiarowych zysków banków, to aktualna sytuacja budżetowa i wyborcza może sprzyjać takiemu rozwiązaniu.

„Jeśli miałbym szukać potencjalnych czynników ryzyka dla banków, to z pewnością są to regulacje. W innych europejskich krajach rządzący rozważają, czy znów nie wykorzystać dobrej sytuacji pożyczkodawców i obłożyć te instytucje podatkiem od nadmiarowych zysków. Nad tym rozwiązaniem debatują Włosi, drakońskie daniny wprowadzono też na Węgrzech. W Polsce sytuacja budżetowa może robić się napięta, a przypomnijmy, że w 2025 r. będą wybory prezydenckie, więc nie będzie to dobry moment na ograniczanie wydatków. Zaznaczam jednak, że aktualnie nie słyszymy, by rozmowy na ten temat toczyły się w Polsce” podsumowuje Konarski.

Zobacz także: Ponad 1,1 tys. spraw w sądach o wskaźnik WIBOR. Wszystkie wyroki na korzyść banków

Udostępnij

Tagi

peo