Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Polska giełda w ważnym miejscu. Oto 3 wykresy, które tłumaczą dlaczego indeksy powinny znowu rosnąć

Udostępnij

Polska giełda znalazła się w bardzo ważnym miejscu. Jest to poziom, przy którym może rozstrzygnąć się to, czy giełdę czeka większa przecena czy też wprost przeciwnie. Informacja o tym, że Mateusz Morawiecki zostanie premierem na pewno stanowi sygnał dla rynku, że gospodarka będzie dla rządu priorytetem. Są jednak co najmniej trzy inne argumenty, które przemawiają za tym, że polska giełda powinna zyskiwać na wartości.

Indeks WIG w kluczowym miejscu

Obecnie najlepszym reprezentantem koniunktury na polskiej giełdzie jest, uwzględniający w swoim składzie największą liczbę spółek i jednocześnie najstarszy polski indeks giełdowy, czyli WIG.

Wykres 1: Indeks WIG, lata 2015 - 2017.

Wykres 1: Indeks WIG, lata 2015 - 2017.

Z technicznego punktu widzenia indeks WIG dotarł do okolic średniej SMA200 (kolor czarny, Wykres 1). Historycznie rzecz biorąc, wspomniana średnia zazwyczaj bywała granicą hossy i bessy. W 2015 roku spadki na rynku rozpoczęły się na dobre po jej przełamaniu. Dobra koniunktura natomiast powróciła dopiero w drugiej połowie 2016 roku, kiedy kurs indeksu wyszedł powyżej średnią (czerwone okręgi). Teraz indeks ponownie testuje wspomnianą średnią i albo nastąpi powrót do panującego trendu wzrostowego albo wprost przeciwnie. Oto dlaczego zakładamy pierwszy wariant.

Wykres 1 - rekordowy pesymizm inwestorów

Inwestorom jeszcze nigdy w historii nie udało się przewidzieć drastycznego pogorszenia koniunktury giełdowej.

Wykres 2: Indeks WIG góra vs procentowa liczba giełdowych optymistów w badaniu INI

Wykres 2: Indeks WIG góra vs procentowa liczba giełdowych optymistów w badaniu INI

Tymczasem według najnowszych danych Indeksu Nastroju Inwestorów, publikowanego przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych, zaledwie 25,7% inwestorów oczekuje w najbliższych sześciu miesiącach na giełdzie wzrostów. To najgorszy wynik w historii. W przeszłości podobne poziomy pesymizmu charakteryzowały kluczowe momenty zwrotne na giełdzie w 2011, 2012 i 2016 roku. Po tych momentach zawsze następowała silna fala wzrostów (Wykres 2). Czy tym razem inwestorzy przewidzą załamanie rynkowe?! Zawsze kiedyś może nastąpić ten pierwszy raz, ale śmiemy wątpić. Dlatego w najgorszym przypadku zakładamy konsolidację, ale nie silne załamanie rynkowe.

Wykres 2 - taniejący frank

W gronie 10 największych pod względem kapitalizacji polskich spółek na na giełdzie aż cztery to banki. Dobra koniunktura na bankach oznacza dobrą koniunkturę w gospodarce.

Wykres 3: Indeks WIG-banki (góra ) vs kurs CHFPLN (dół), lata 2015 – 2017.

Wykres 3: Indeks WIG-banki (góra ) vs kurs CHFPLN (dół), lata 2015 – 2017.

#WIGbanki to w tej chwili jeden z najsilniejszych indeksów na polskiej giełdzie. Większość obecnych na giełdzie banków notuje rekordowe wyniki finansowe. Dodatkowo, sektorowi sprzyja też kurs CHFPLN, który pozytywnie wpływa na ich strukturę kredytów. Ostatnie lata to ścisła i zarazem odwrotna korelacja pomiędzy notowaniem tej waluty i kursem indeksu #WIGbanki.

W tej chwili szwajcarska waluta znajduje się w silnym trendzie spadkowym. Przecena do okolic 3,5 zł wydaje się jak najbardziej realna. Jeżeli taki scenariusz będzie się dalej realizował, to będzie to oznaczać dalszą zwyżkę kursów akcji notowanych na giełdzie banków, które mają oczywiście też duży wpływ na cały polski rynek giełdowy.

Wykres 3 - atrakcyjna wycena małych spółek

Mateusz Morawiecki na antenie TV Trwam zadeklarował w piątek, że małe i średnie spółki są jego „oczkiem w głowie”. Tymczasem w ostatnim czasie indeks małych spółek na giełdzie #sWIG80 nie miał dobrego okresu.

Wykres 4: Indeks sWIG80 (góra) vs wskaźnik C/Z dla indeksu sWIG80 (dół), lata 2015 – 2017.

Wykres 4: Indeks sWIG80 (góra) vs wskaźnik C/Z dla indeksu sWIG80 (dół), lata 2015 – 2017.

2017 rok w wykonaniu indeksu #sWIG80 to prawdziwy roller coaster. Mocne wzrosty na początku roku i powrót do punktu wyjścia w drugiej połowie. Z technicznego punktu widzenia przecena zatrzymała się w okolicy ważnego wsparcia. W dołku wycena indeksu względem zysku, wskaźnik cena do zysku (Wykres 4, dół), była niższa niż podczas paniki rynkowej w 2016 roku po BREXIT. To musiał być dołek na najmniejszych spółkach i teraz koniunktura powinna się poprawiać. Siła indeksu sWIG80 na tle WIG i WIG20 w ostatnich tygodniach jest ewidentna, a w przeszłości taka sytuacja zazwyczaj poprzedzała wzrosty na giełdzie.

Podsumowując, polski rynek giełdowy znalazł się w ciekawym miejscu. Jest to poziom, w którym może rozstrzygnąć się to, czy czeka nas powrót do wzrostów, czy wprost przeciwnie. Czas pokaże co się ostatecznie wydarzy. Na pewno dalszym wzrostom nie sprzyja pogorszenie koniunktury w gronie spółek paliwowych, ale za to rekordowy pesymizm, silny trend spadkowy na kursie CHFPLN i nisko wyceniane najmniejsze spółki na GPW.

Udostępnij