Murapol chce wprowadzić do sprzedaży tysiąc lokali w IV kw.
Murapol chce w czwartym kwartale 2024 wprowadzić do sprzedaży 1.000 lokali, a cel sprzedażowy spółki to ok. 300 lokali miesięcznie - poinformował podczas wideokonferencji prezes spółki Nikodem Iskra. Ponadto Murapol planuje w końcówce 2024 roku powrót na rynki w Katowicach i Warszawie.
"W najbliższym kwartale spodziewamy się wprowadzenia ok. 1.000 lokali, a cel na cały rok określamy na ok. 4 tys." - powiedział prezes.
Wskazał, że każdy z frontów sprzedażowych spółki sprzedaje ok. 20 lokali miesięcznie.
"We wrześniu sprzedaliśmy 309 mieszkań, w październiku trochę słabiej 265, ale jednak to dotworzenie 300 lokali jest absolutnie celem realnym i taki cel stawiamy na najbliższe miesiące, nie tylko w tym roku, ale też w przyszłym" - powiedział.
"Będziemy w tym roku uruchamiać jeszcze kolejne inwestycje w zupełnie nowych miastach w kontekście naszych powrotów, ponieważ w Katowicach wyprzedaliśmy naszą ofertę ponad dwa lata temu i w grudniu tam wracamy w bardzo ciekawej lokalizacji. Do tego spodziewamy się dwóch pozwoleń w Katowicach w roku 2025. Wracamy również do Warszawy, mam nadzieję, że jeszcze w końcówce tego roku z projektem na ponad 400 lokali w dzielnicy Ursus" - dodał.
Prezes poinformował, że w IV kw. spółka spodziewa się lepszego tempa sprzedaży niż w III kwartale.
"Patrząc na wyniki poszczególnych kwartałów spodziewamy się lepszej sprzedaży (...), celujemy w poprawę tempa z III kw." - powiedział.
W dłuższym okresie spółka widzi dobre perspektywy dla rynku mieszkaniowego.
"W dłuższym okresie cały czas podkreślamy dobre perspektywy dla rynku mieszkaniowego ze względu na strukturalny deficyt mieszkań w Polsce, wzrost płacy realnej, poziom depozytów oszczędności, większą siłę nabywczą konsumentów, niskie bezrobocie i spodziewane przez analityków, w perspektywie pewnie kolejnego roku, obniżki stóp proc." - powiedziała członkini zarządu, Iwona Sroka.
"Sytuacja naszej branży w trzech kwartałach 2024 roku jest wymagająca. W III kwartale obserwujemy kontynuację trendów, które były widoczne już w II kwartale. Rynek jest ewidentnie naznaczony schłodzeniem popytu poprzez wysokie stopy proc. - mamy najdroższe kredyty w Unii Europejskiej - a więc ten popyt jest osłabiony przez koszty kredytu. Spodziewamy się poprawy w tym zakresie, ale w perspektywie ruchu na stopach proc." - dodała.
(PAP Biznes)
mcb/ gor/