Przejdź do treści

udostępnij:

DZIEŃ NA RYNKACH: Mocne zrosty na Wall Street na koniec dnia, Dow prawie 1300 pkt w górę

Poniedziałek na Wall Street przez dużą część sesji miał spokojny przebieg, ale w końcówce indeksy poszły dynamicznie w górę. Dow zyskał prawie 1300 pkt, odrabiając część zeszłotygodniowych strat, a inwestorzy śledzą kolejne informacje nt. epidemii koronawirusa, licząc na interwencje banków centralnych.

Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł 1294 pkt, czyli 5,09 proc. i wyniósł 25.409,76 pkt. To był najmocniejszy wzrost tego indekdu od 2009 roku.

S&P 500 zyskał 4,60 proc. i wyniósł 3.090,23 pkt. S&P i Dow przerwały serię siedmiu spadkowych sesji z rzędu.

Nasdaq Comp. poszedł w górę 4,49 proc., do 8.952,17 pkt.

Dynamiczne odbicie na poniedziałkowej sesji nadeszło po najgorszym tygodniu na Wall Street od czasu kryzysu finansowego w 2008 roku.

Notowania Apple wzrosły 9 proc. Oppenheimer podniósł rekomendację dla akcji spółki do "przeważaj" z "neutralnie".

Akcje Twittera zyskały na koniec dnia 8 proc. po tym, jak CNBC podało, że założyciel Elliott Management, Paul Singer, chce zastąpić prezesa Twittera Jacka Dorseya.

1 proc. straciły linie lotnicze American Airlines, United Airlines 0,5 proc. Wcześniej obie linie lotnicze traciły na wartości po 4-6 proc. Zniżkowała w ciągu dnia również Delta Airlines, ale na zamknięciu akcje tej spółki zyskały 2 proc.

Costco wzrósł 10 proc. po tym, jak Cleveland Research podniósł rekomendację dla akcji spółki do "kupuj" z "neutralnie".

Indeks VIX, miara oczekiwanej zmienności i instrument oceny sentymentu, spadał około 20 proc.

"Negatywne efekty epidemii z pewnością przeniosą się na drugi kwartał. Nie ma dnia, aby pół tuzina firm nie spodziewało się jakiegoś negatywnego efektu” - powiedział Peter Tuz, prezes Chase Investment Counsel.

"Wybuch epidemii koronawirusa z pewnością zmienił krótkoterminową narrację. To ogromny szok dla rynków, biorąc pod uwagę, że punkt startowy globalnego wzrostu w tym roku był niski, a odbicie dopiero się rozwijało" - powiedział Chetan Ahya, globalny szef ekonomii w Morgan Stanley.

Na podstawie danych Refinitiv, konsensus analityków na wzrost zysków spółek w USA w 2020 roku jest nadal znacznie powyżej zera. W piątek analitycy spodziewali się wzrostu zysków o 7,6 proc. w 2020 r., w porównaniu z szacunkiem 9,7 proc. na początku roku, podczas gdy w pierwszym kwartale analitycy oczekują wzrostu zysków o 2,7 proc. porównaniu z rokiem poprzednim, co oznacza spadek z 6,3 proc. z projekcji zysków z 1 stycznia.

Liczba zakażonych koronawirusem w Chinach kontynentalnych przekroczyła 80 tysięcy - poinformowała w poniedziałek rano czasu lokalnego chińska państwowa komisja zdrowia, z czego 42 zmarły w niedzielę. Tym samym liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa w Chinach kontynentalnych wzrosła do 2912.

Na całym świecie liczba zgonów przekroczyła 3 tysiące, a łączna liczba przypadków wynosi ponad 89 tys.

Liczba nowych przypadków w Chinach jednak spada. Łącznie w całych Chinach kontynentalnych potwierdzono w niedzielę 202 nowe przypadki zakażenia koronawirusem: 196 z nich wykryto w prowincji Hubei.

Epidemia koronawirusa rozprzestrzeniła się dotychczas na 60 państw. W Iranie liczba zarażonych wzrosła do 1.501, a 66 osób zmarło. W Korei Płd. zanotowano 4.335 przypadków i 22 ofiary. W USA w weekend zanotowano pierwsze dwie ofiary śmiertelne koronawirusa.

W Unii Europejskiej stwierdzono obecnie 2,1 tys. przypadków koronawirusa w 18 państwach członkowskich, a zmarło 38 osób.

Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) obniżyła w poniedziałek swoje szacunki globalnego wzrostu PKB w 2020 r. do 2,4 proc. z 2,9 proc. szacowanych w poprzedniej prognozie.

OECD jako największe zagrożenie dla wzrostu wskazał epidemię koronawirusa na świecie.

W piątek prezes amerykańskiej Rezerwy Federalny zasygnalizował, że Fed jest gotowy do działania podczas kolejnego posiedzenia w połowie marca.

"Koronawirus jest rozwojowym czynnikiem ryzyka dla koniunktury w USA, a Fed będzie właściwie reagować w celu wspierania gospodarki" - wskazał w komunikacie prezes Fed Jerome Powell.

Działania wspierające gospodarkę spodziewane są ze strony banku centralnym Chin (PBOC) po tym, jak wskaźniki PMI za luty spadły w Chinach do rekordowo niskich poziomów.

Indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym Chin, wyniósł w II 2020 r. 40,3 pkt. wobec 51,1 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca - podano w wyliczeniach Caixin Media i Markit Economics. Analitycy spodziewali się 46,0 pkt.

Z kolei w sobotę chińskie Biuro Statystyczne i Federacja Logistyki podały, że indeks PMI dla przemysłu w Chinach spadł w lutym do 35,7 pkt., najniżej w historii pomiaru, wobec 50,0 pkt. w styczniu i 46,0 pkt. prognozowanych przez ekonomistów.

"Wygląda na to, że załamanie działalności produkcyjnej miało znaczący wpływ na handel" - napisali w raporcie analitycy Capital Economics.

Podczas gdy firmy wznawiają działalność w Chinach, zdecydowana większość działa znacznie poniżej zdolności produkcyjnych i nadal istnieje wiele ograniczeń w przemieszczaniu się populacji" - powiedział Richard Yetsenga, główny ekonomista Australia and New Zealand Banking Group.

Europejski Bank Centralny jest gotowy do dostosowania wszystkich instrumentów w razie potrzeby – powiedział wiceprezes EBC Luis de Guindos w poniedziałkowym przemówieniu w Londynie. Dodał, że EBC czujnie monitoruje napływające dane.

Możliwość podjęcia działań stabilizujących gospodarkę zapowiedziały też Bank Japonii i Bank Anglii.

Rynki pieniężne wyceniają w pełni możliwość obniżki stóp proc. w strefie euro o 10 pb na posiedzeniu w czerwcu, a Banku Anglii o 25 pb na najbliższym posiedzeniu.

Ekonomiści Goldman Sachs wskazywali, że Fed może nawet działać przed posiedzeniem 17-18 marca, koordynując podejmowane środki z innymi największymi bankami centralnymi. W ocenie analityków banków Fed mógłby obniżyć stopy proc. o 50 pb., EBC o 10 pb, Bank Anglii o 50 pb, a Bank Kanady o 100 pb.

„Podejrzewamy, że bankierzy centralni postrzegają wpływ skoordynowanego ruchu na zaufanie jako większy niż suma wpływu każdego pojedynczego ruchu” – napisano w raporcie Goldman Sachs.

Analitycy oczekują reakcji Rezerwy Federalnej USA w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Rynki wyceniają możliwość obniżki stóp procentowych o 50 pb na posiedzeniu Fedu 18 marca na 70 proc. Do stycznia 2021 r. rynki wyceniają pięć obniżek stóp procentowych.

"Na rynek powraca nadzieja, ponieważ istnieje przekonanie, że nastąpi skoordynowana reakcja w polityce monetarnej państw G7. Zbliżają się posiedzenia Fed i EBC w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Fed jest kluczowy - bardzo trudno będzie się bankierom powstrzymać od obniżek stóp, jeśli znajdziemy się w sytuacji, w której pogorszenie sytuacji gospodarczej będzie coraz bardziej powszechne” - powiedział David Riley, szef strategii kredytowej BlueBay Asset Management.

Eksperci i analitycy zastanawiają się też na ile działania banków centralnych mogą być skuteczne w przeciwdziałaniu skutkom gospodarczym epidemii.

"Polityka pieniężna z pewnością nie może znacząco wpłynąć na rozprzestrzenianie się wirusa. Ale to nie znaczy, że nie należy nic robić” - powiedział były gubernator Fed Laurence Meyer.

"Dodatkowym problemem jest stosunkowo niewielka skuteczność ewentualnych obniżek stóp – nie zachęcą one społeczeństw zagrożonych epidemią do wzrostu konsumpcji lub zwiększenia inwestycji” – napisano w raporcie ING.

Wskaźnik aktywności w przemyśle w USA w lutym wzrósł do 50,1 pkt., z 50,9 pkt. w poprzednim miesiącu - podał Instytut Zarządzania Podażą (ISM). Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 50,5 pkt.

Indeks PMI, określający koniunkturę w amerykańskim sektorze przemysłowym, przygotowywany przez Markit Economics, wyniósł w lutym 50,7 pkt. wobec 51,9 pkt. w poprzednim miesiącu - podano w końcowym wyliczeniu. Wstępnie Markit szacował odczyt na poziomie 50,8 pkt.

Na zamknięciu sesji indeks Euro Stoxx 50 wzrósł o 0,28 proc., niemiecki DAX zniżkował o 0,27 proc., francuski CAC 40 poszedł w górę o 0,44 proc., a brytyjski FTSE 100 zyskał 1,13 proc. (PAP Biznes)

kkr/ pr/

udostępnij: