DZIEŃ NA RYNKACH: Spadki na Wall Street, maleją szanse na porozumienie USA-Chiny w tym roku
Główne indeksy na Wall Street zakończyły środową sesję spadkami, a Dow Jones stracił ponad 100 puntków. Rynki niepokoją się, że eskalacja przemocy w Hongkongu zaczyna się przekładać na wzrost napięcia między USA i Chinami, a pierwsza faza porozumienia między oboma państwami może nie nastąpić w tym roku.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł 0,40 proc. i wyniósł 27.821,09 pkt.
S&P 500 stracił 0,38 proc. i wyniósł 3.108,46 pkt.
Nasdaq Comp. poszedł w dół 0,51 proc., do 8.526,73 pkt.
„Mamy czas, w którym inwestorzy powinni stać się bardziej ostrożni. Nawet najlepsze gospodarki, jakie można sobie wyobrazić, muszą w końcu zahamować. Myślę, że stanie się tak z rynkami w USA i to całkiem niedługo” – powiedział George Ball, prezes Sanders Morris Harris Group.
Akcje detalisty Target rosły 13 proc. - EBITDA w trzecim kwartale wyniosła 1,65 mld USD wobec oczekiwanych 1,45 mld USD. Spółka podniosła też prognozę skorygowanego zysku na akcje na cały rok fiskalny.
Notowania Urban Outfiters spadły 15 proc. po tym, jak spółka podała w raporcie kwartalnym niższą niż oczekiwano sprzedaż kwartalną, na którą wpływ miał słabszy popyt.
Walory sieci hipermarketów Lowe's rosły prawie 6 proc. - w trzecim kwartale spółka zanotowała zysk na akcję w wysokości 1,41 USD vs. konsensus rynkowy 1,35 USD.
Senat USA jednomyślnie poparł we wtorek żądania prodemokratycznych demonstrantów w Hongkongu. Senat w odrębnej ustawie zakazał eksportu do Hongkongu m.in. gazu łzawiącego i broni hukowej.
Uchwalona Ustawa o Prawach Człowieka i Demokracji w Hongkongu została przesłana do Izby Reprezentantów, która w ubiegłym miesiącu uchwaliła swoją wersję. Obie izby muszą uzgodnić obie wersje, zanim ustawa zostanie przesłana prezydentowi do rozważenia i ewentualnego podpisu.
Wiceprezydent USA Mike Pence powiedział we wtorek, że trudno będzie USA podpisać umowę z Chinami, jeśli demonstracje w Hongkongu spotykają się z przemocą.
Prezydent Trump zagroził podniesieniem taryf na chińskie towary "jeszcze wyżej", jeśli umowa handlowa pomiędzy Waszyngtonem a Pekinem nie zostanie zawarta. Dodał, że "Chiny będą musiały podpisać umowę taką, jaką chcę, inaczej nic z tego".
Chińskie MSZ w opublikowanym oświadczeniu potępiło ustawę Senatu i zapowiedziało podjęcie kroków zapewniających "suwerenność i integralność chińskiego terytorium". Wezwano Waszyngton, aby przestał ingerować w sprawy Hongkongu i Chin, i zapobiegł temu, by ustawa stała się obowiązującym prawem.
Dziennik "The Wall Street Journal" doniósł, powołując się na byłych urzędników administracji Trumpa, że w trwających rozmowach handlowych może się pojawić się impas, który wykoleiłby tak zwaną umowę handlową fazy pierwszej.
„Rynki zanotowały pewne wahania w związku z rozwojem sytuacji w Hongkongu, mimo że w ostatnich tygodniach mieliśmy spore zwyżki na giełdach w oczekiwaniu na podpisanie wstępnej umowy handlowej” – powiedział Salman Ahmed, główny strateg inwestycyjny w Lombard Odier.
"Chiny prawdopodobnie przyjmą to jako obrazę, w związku z tym może się to negatywnie przełożyć na negocjacje handlowe USA-Chiny. Rynek także może to przyjąć negatywnie, ponieważ te działania zwiększają niepewność" - powiedział Justin Tang, szef działu ds. Azji w United First Partners.
W środę opublikowane zostały zapisy z październikowego posiedzenia Fed. Wynika z nich, że większość członków Fed uważa, że stopy procentowe są dobrze skalibrowane po obniżce kosztów kredytu 30 października. W dokumencie wskazano, że zagrożenia dla perspektyw wzrostu gospodarczego w USA nadal pozostają znaczące.
"Zagrożenia dla perspektyw wzrostu związane ze wzrostem światowego PKB oraz międzynarodowym handlem nadal mogą być postrzegane jako znaczące" - napisano w protokole.
Po posiedzeniu 29-30 października amerykańska Rezerwa Federalna, zgodnie z oczekiwaniami, obniżyła główna stopę procentową o 25 pb do 1,50-1,75 proc. To była trzecia z rzędu obniżka stóp procentowych w USA. Przeciwko decyzji głosowali Esther George i Eric Rosengren, którzy chcieli, by stopy procentowe pozostały bez zmian.
"Komitet będzie nadal uważnie monitorować implikacje napływających danych dla perspektyw gospodarczych przy ocenie właściwej ścieżki dla zakresu docelowego stopy fed funds" - napisano w komunikacie po posiedzeniu.
Na zamknięciu sesji indeks Euro Stoxx 50 spadł o 0,34 proc., niemiecki DAX zniżkował o 0,48 proc., francuski CAC 40 poszedł w dół o 0,25 proc., a brytyjski FTSE 100 stracił 0,84 proc.
W indeksie szerokiego rynku Stoxx Europe 600 spadkom przewodziły spółki sektora finansowego - Swedbank tracił ponad 3 proc. po tym, jak Departament Sprawiedliwości USA poinformował, że wszczął postępowanie ws. możliwości złamania przez szwedzkiego pożyczkodawcy sankcji wobec Rosji. (PAP Biznes)
kkr/ pr/
