Elektrotim na koniec '19 zakłada radykalną poprawę wyników i osiągnięcie zysku
Elektrotim, który po pierwszym półroczu pokazał straty, zakłada radykalną poprawę wyników na koniec 2019 r. oraz zapowiada bardzo dobry 2020 r. - poinformował na piątkowej konferencji prezes zarządu Andrzej Diakun. Grupa liczy na dodatnie wyniki na wszystkich poziomach.
"Na koniec roku zakładamy, że wyniki powinny się radykalnie poprawić. W przyszłym roku powinny być one bardzo dobre" - powiedział prezes Andrzej Diakun.
"Mam nadzieję, że na koniec roku pokażemy wyniki dodatnie na wszystkich poziomach - na wyniku ze sprzedaży, na wyniku operacyjnym i netto" - dodał prezes.
W czwartek grupa opublikowała raport finansowy. W drugim kwartale 2019 przychody wyniosły 65,3 mln zł (wobec 64 mln zł w drugim kwartale 2018 r.), strata operacyjna wyniosła 8,9 mln zł (wobec 2,8 mln zł straty w drugim kwartale 2018 r.), a strata netto 9,1 mln zł (wobec 2,2 mln zł straty w drugim kwartale 2018 r.).
W całym pierwszym półroczu 2019 przychody grupy wyniosły 122,5 mln zł (wobec 113 mln zł w analogicznym okresie przed rokiem), strata operacyjna wyniosła 13,3 mln zł (wobec 6,1 mln zł straty przed rokiem), a strata netto 13,4 mln zł (wobec 6,7 mln zł straty przed rokiem).
Problemem, z którym boryka się Elektrotim jest płynne finansowanie produkcji oraz wartość produkcji niesprzedanej - po pierwszym półroczu wynosiła ona w grupie 50 mln zł, ale prezes zapewnił, że grupa dąży do tego, żeby tę wartość zmniejszyć.
W ocenie prezesa grupie ciążą skutki projektów pozyskanych w latach 2016/2017 i brak waloryzacji cen.
"Te straty, które teraz rozpoznawaliśmy to są straty z zamówień pozyskanych w latach 2016/17. Na wyniki roku bieżącego będą wpływały zamówienia z roku ubiegłego i bieżącego - gdzie są lepiej rozpoznane koszty bieżące i wyższe stopy marży" - powiedział.
Portfel zamówień grupy na 1 września wynosi 325 mln zł, z czego 248,7 mln zł przypada na Elektrotim, ok. 44 mln zł na Procom System, ok. 31 mln zł na spółkę Zeus, a 1,4 mln zł na Ostoya-Datasystem. We wrześniu spodziewane jest pozyskanie zamówień o wartości ok. 32 mln zł.
Od początku roku do końca sierpnia zamówienia Elektrotimu wzrosły o 68 proc. do 177 mln zł, w grupie natomiast o 42 proc. do 229,4 mln zł.
Prezes pytany o realizację strategii do roku 2022 odpowiedział, że nie jest ona zagrożona.
"To, co w strategii planowaliśmy - mniej więcej osiągamy i to nie jest kłopot. Kłopotów z przychodami, zamówieniami i stopą marży w tych nowo pozyskanych zamówieniach nie mamy, a rok bieżący jest nawet lepszy niż planowaliśmy - stopa marży jest powyżej tej, którą planowaliśmy pozyskać" - dodał.
Zgodnie z raportem półrocznym, średnia stopa marży na dzień 30 sierpnia 2019 r. z zamówień nowo pozyskanych wzrosła w stosunku do stanu na dzień 30 sierpnia 2018 r. o 10 pp.
W listopadzie 2018 r. rada nadzorcza Elektrotimu zatwierdziła strategię spółki i grupy kapitałowej na lata 2019-2022. Strategia zakłada, że w 2022 roku grupa osiągnie 340-400 mln zł przychodów i 230 - 270 mln zł przychodów spółki.
Strategia zakłada także, że Elektrotim będzie się specjalizować w elektroinformatyce, a zadania, które obecnie wykonują systemy automatyki, będą realizowane przez systemy informatyczne.
Prezes powiedział, że Elektrotim monitoruje rynek, który nieustannie się zmienia i chce mieć produkty dopasowane do jego wymagań.
Elektrotim wykonuje instalacje i sieci elektryczne oraz elektroenergetyczne, systemy automatyki dla budownictwa, przemysłu i energetyki.
(PAP Biznes), #ELT
doa/ osz/
