Kategoria:
Alert europejski: zarządzanie Unią Energetyczną – gdzie jesteśmy i czego można się spodziewać w najbliższym czasie?
Równy miesiąc temu Komisja Europejska opublikowała swoje sprawozdanie z przeglądu rozporządzenia ws. zarządzania Unią Energetyczną i działaniami w dziedzinie klimatu. Do jakich wniosków doszła Komisja i co czeka UE w najbliższym czasie?
SUBSKRYBUJ NASZ NEWSLETTER LEGISLACYJNY
Rozporządzenie ws. zarządzania Unią Energetyczną
Rozporządzenie, o którym mowa zostało oficjalnie przyjęte w grudniu 2018 r., a jego celem było: „stworzenie solidnego mechanizmu zarządzania, aby umożliwić UE osiągnięcie jej celów w dziedzinie energii i klimatu oraz celów określonych w porozumieniu paryskim z 2015 r., przy jednoczesnym zintegrowaniu i uproszczeniu obowiązków wynikających z prawodawstwa UE w dziedzinie energii i klimatu”.
Motorem napędowym działań Komisji Europejskiej w tym obszarze było zmniejszenie obciążeń administracyjnych, zapewnienie inwestorom wyraźnych sygnałów inwestycyjnych oraz poprawę przejrzystości i rozliczalności poprzez ułatwienie obywatelom dostępu do informacji na temat polityki energetycznej i klimatycznej.
Kluczowym elementem rozporządzenia są zintegrowane krajowe plany w dziedzinie energii i klimatu (KPEiK) oraz długoterminowe strategie, dzięki którym Komisja Europejska jest w stanie na bieżąco oceniać i monitorować postępy państw członkowskich w obszarze energii i klimatu.
Sytuacja niejako wymusiła zmiany
Przegląd funkcjonowania rozporządzenia wynikał bezpośrednio z zobowiązania Komisji Europejskiej do ograniczenia obowiązków sprawozdawczych o 25%. Na działania w tym obszarze nie bez wpływu pozostały również wydarzenia minionych lat, wśród których wymienić należy:
• Zmiany w przepisach UE tj. przyjęcie pakietu „Fit for 55” oraz nowe wytyczne KE dot. aktualizacji KPEiK z 2022 r.
• Zmiany polityczne na szczeblu międzynarodowym wynikające z COP28 tj. zobowiązanie stron porozumienia do „trzykrotnego zwiększenia światowych zdolności wytwarzania energii odnawialnej oraz podwojenia tempa poprawy efektywności energetycznej do 2030 r., a także do odejścia od paliw kopalnych w systemach energetycznych”.
• Pandemię COVID-19 oraz uruchomienie instrumentu odbudowy gospodarczej w postaci RRF oraz NGEU.
• Wybuch pełnoskalowej wojny na Ukrainie oraz jej wpływ na europejski rynek energii.
Oczywiście nie można również zapomnieć o długoterminowym celu osiągnięcia neutralności klimatycznej, do którego UE zobowiązała się w horyzoncie czasowym do 2050 r.
Dotychczasowe efekty są dobre, ale wciąż wymagają usprawnień
Jak wskazuje Komisja Europejska w opublikowanym w połowie września sprawozdaniu:
• „Rozporządzenie przyczyniło się do usprawnienia planowania strategicznego, które jest niezbędne do osiągnięcia celów UE w zakresie energii i klimatu na 2030 r. oraz do utorowania drogi do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r.”.
• „Niemniej jednak nadal istnieją znaczne różnice w zakresie i jakości planów i strategii państw członkowskich. Lepsze planowanie i spójniejsze ramy polityki przyczyniły się do stworzenia bardziej przewidywalnego otoczenia dla inwestorów, jednak nadal istnieją problemy”.
Kluczowy jest jednak fragment bezpośrednio odnoszący się do chęci zmniejszenia obciążeń administracyjnych: „Poprzez dalszą optymalizację aspektów merytorycznych i proceduralnych można jeszcze bardziej zmniejszyć obciążenia administracyjne związane z planowaniem i sprawozdawczością w zakresie polityki energetycznej i klimatycznej. Pomimo wynikających z rozporządzenia korzyści w zakresie efektywności wiele organów krajowych, z którymi przeprowadzono konsultacje, uznało, że wdrożenie rozporządzenia wymaga zwiększenia zasobów finansowych i ludzkich. Oprócz potrzeby większej koordynacji między służbami i gromadzenia danych może to wynikać z faktu, że planowanie polityki krajowej często nie jest w pełni dostosowane do rozporządzenia, co prowadzi do równoległych procesów. Zainteresowane strony (zwłaszcza organy krajowe) przyznały jednak, że istnieje krzywa uczenia się, i oczekiwały, że obciążenie administracyjne z czasem zmniejszy się wraz z dostosowaniem oczekiwań dotyczących wyników, narzędzi i szablonów. Niektóre czynniki mogą mieć wpływ na dostrzegany wpływ rozporządzenia na koszty administracyjne. Na przykład od czasu przyjęcia rozporządzenia polityka energetyczna i klimatyczna rozszerzyła się pod względem zakresu, ambicji, złożoności i znaczenia politycznego, co wywołuje efekt domina w stosunku do wymogów w zakresie planowania i sprawozdawczości. Obecny cykl NECPR odzwierciedla niektóre z tych zmian polityki w drodze zmian prawnych albo w formie wytycznych”.
Ścieżka legislacyjna
Konsultacje publiczne (mające na celu zebranie danych) uruchomione zostały 6 lipca br. i zakończyły się 3 sierpnia br. O całej sprawie pisaliśmy tutaj.
Za przygotowanie dokumentu oraz nadzór nad procesem konsultacji odpowiadały dwie Dyrekcje Generalne
tj.: Dyrekcja Generalna ds. Energii (DG ENER) – wraz z Departamentem ds. Polityki Energetycznej (ENER.A) oraz Wydziałem ds. Strategii, Koordynacja polityki i planowania (A.1), a także Dyrekcja Generalna ds. Klimatu (DG CLIMA) – wraz z Departamentem ds. Strategii, Analiz i Planowania (CLIMA.A) oraz Wydziałem ds. Zarządzania klimatem i Planowania (A.3).
Zakończenie prac na w/w inicjatywą szacowane było pierwotnie na I kwartał 2024 r. Całość jednak uległa przesunięciu w związku ze zmianami politycznymi na poziomie UE.
Co z tego wynika?
Jak informuje organ wykonawczy UE: „Rozporządzenie, które weszło w życie w grudniu 2018 r., zapewnia pierwsze w swoim rodzaju ramy, które łączą strategiczne, długo- i średnioterminowe planowanie energetyczne i klimatyczne z solidnymi mechanizmami sprawozdawczości i monitorowania w celu zapewnienia realizacji w terenie. […] Pomimo zintegrowania, usprawnienia lub uchylenia wielu indywidualnych obowiązków w zakresie państw członkowskich nie dostrzega jeszcze zmniejszenia obciążeń administracyjnych. Można to przynajmniej częściowo wytłumaczyć faktem, że bardziej zintegrowane procesy wymagają większej koordynacji polityki, a krzywa uczenia się dla nowych cykli sprawozdawczych nie osiągnęła jeszcze szczytu”.
Oznacza to więc wprost, że przed nową Komisją Europejską stoi kolejne zadanie, którym jest aktualizacja treści rozporządzenia, a poniższy fragment stanowi tego formalne potwierdzenie: „W przyszłości rozporządzenie musi pomóc UE w realizacji szeregu coraz szerszych i coraz bardziej ambitnych celów w zakresie energii i klimatu, wykraczających poza osiągnięcie celów na rok 2030. Powinno ono stanowić podstawę do kształtowania i wdrażania przyszłej polityki UE w tych obszarach, w szczególności ambicji na lata 2040 i 2050. Mechanizm zarządzania musi pomóc przyspieszyć transformację w kierunku neutralności klimatycznej. Musi również uwzględniać konkurencyjność, bezpieczeństwo energetyczne i odporność energetyczną, stawiać czoła wyzwaniom w całym łańcuchu dostaw w zakresie czystych i zerowych netto technologii, zapewniać pewność inwestycji w dekarbonizację przemysłu, zachęcać do stopniowego wycofywania paliw kopalnych i dotacji na paliwa kopalne, zajmować się ubóstwem energetycznym i kwestiami sprawiedliwej transformacji, uwzględniać aspekty związane z umiejętnościami i miejscami pracy oraz kłaść większy nacisk na kwestie związane z przystosowaniem się do zmiany klimatu, biorąc pod uwagę niedawną europejską ocenę ryzyka klimatycznego”.
Nie bez powodu wyniki prac Komisji w obszarze przeglądu działania rozporządzenia zostały opublikowane we wrześniu, czyli miesiącu, w którym trwały nominacje kandydatów na nowych komisarzy UE.