Krzyżowanie średnich jako sygnały kupna i sprzedaży
Często w różnego rodzaju literaturze na temat analizy technicznej można się spotkać z tezami jakoby krzyżowanie się różnego rodzaju średnich było sygnałami kupna bądź sprzedaży. W poniższym artykule mam zamiar bliżej przyjrzeć się temu problemowi.
Jeżeli miałeś już okazję czytać mojego darmowego e-booka "Jak analizować wykresy giełdowe" to na pewno wiesz, że poruszyłem tam już nieco ten problem. W poniższym artykule chcę go nieco bardziej zgłębić i podać kilka dodatkowych przykładów.
Zacznijmy od tego, że jeżeli miałeś okazję czytać jakieś książki z tematyki inwestowania, w których był poruszany problem średnich kroczących, to na pewno spotkałeś się z prostym stwierdzeniem, że przecięcie dwóch średnich jest uznawane albo za sygnał kupna bądź sprzedaży.
Rodzaj sygnału zależy od tego czy średnia o dłuższym okresie jest przecinana przez średnią o krótszym z góry bądź dołu. Gdy średnia z dłuższym okresem jest przecinana od góry to w teorii uznawane jest to za sygnał sprzedaży, a w odwrotnym przypadku, gdy przecięcie następuje od dołu, jako sygnał kupna.
W darmowym e-booku poruszyłem ten problem w nawiązaniu do wykorzystywania kilku średnich jednocześnie i postawiłem swoją tezę, że: jeżeli grupa średnich, które stosujemy przesuwa się w bok i przecina nawzajem to oznacza, że mamy do czynienia z akumulacją lub dystrybucją papieru. Dokładne określenie z czym mamy do czynienia możliwe jest dopiero na podstawie kierunku, w którym wszystkie średnie się skierują. Napisałem, też, że przecinanie się grup średnich jest w rzeczywistości oznaką akumulacji bądź dystrybucji. W związku z tym dopiero kierunek wybicia średnich można oznaczać sygnał, w którą stronę podąży kurs. Więcej na ten temat możesz przeczytać w artykule "Wykorzystanie średnich kroczących w inwestowaniu".
Teraz chciałbym się skupić na samym problemie przecięcia się dwóch średnich. Przytoczę tutaj zwłaszcza ciekawe zachowanie średnich 15 i 45 dniowych na wykresach dziennych, szczególnie w przypadku wykresu indeksu WIG20. Oczywiście ten temat nie zostanie wyczerpany, ponieważ aby tak zrobić należałoby przeprowadzić niezliczoną liczbę testów różnych okresów średnich.
Przejdźmy teraz do konkretów.
Przeprowadzę teraz małą analizę indeksu WIG20 za okres ostatnich kilku lat hossy. Aby wszystko było przejrzyste zaprezentuję zbliżenia interesujących sytuacji, w których chcę wspomnianą wcześniej teorię poddać lekkiej krytyce.
Jak już pewnie zauważyłeś czytając materiały zawarte w Strefie Inwestorów stawiam często tezy, że nigdy nic na rynku nie jest oczywiste. Cały czas należy obserwować rynek i dostosowywać stosowane techniki do obecnej sytuacji rynkowej. Dlatego zaprezentuję teraz ciekawe zachowanie średnich 15 i 45 dniowych, które można zaobserwować na wykresie WIG20.
Wykres WIG20 z pierwszej połowy 2007 roku.
Niebieską linia na wykresie jest średnia 15 dniowa, a czerwoną 45 dniowa. Jak widać w momencie gdy dochodzi do ich przecięcia (niebieska strzałka) zostaje wygenerowany klasyczny sygnał sprzedaży i stosując się do niego należało by zamknąć pozycje na sesji oznaczonej czerwoną strzałką. Niestety jak widać praktycznie na samym dnie korekty. Następnie oczekując na klasyczny sygnał kupna należało by odkupić pozycję na sesji oznaczonej czarna strzałką tracąc tym samym ponad 200 pkt. wzrostu.
Kolejny dzienny wykres przedstawiający indeks WIG20 z końca 2006 roku.
Właściwie mamy do czynienia z analogiczną sytuacją. Dochodzi do przecięcia średnich i wygenerowania klasycznego sygnału sprzedaży (miejsce oznaczone niebieską strzałką), które jak pokazuje czerwona strzałka zmusza do zamknięcia swoich pozycji praktycznie na końcu korekty.
Kolejny sygnał kupna zmusza do odkupienia swoich pozycji w momencie oznaczonym czarna strzałką. Ponownie ze stratą około 200 pkt. ruchu.
Następny wykres prezentuje pamiętny maj 2006, w którym doszło do załamania na wszystkich rynkach giełdowych.
Jak widać na tym przykładzie wygenerowany sygnał sprzedaży przez przecięcie średnich (niebieska strzałka) ponownie zmusza do sprzedaży w lokalnym dołku (czerwona strzałka). Oczywiście akurat w tym przypadku w dłuższym terminie to się opłaca, ponieważ rynek kontynuuje przecenę. Mimo to jednak ponowny sygnał kupna zostaje wygenerowany stosunkowo późno, bo w momencie oznaczonym czarna strzałką. Kolejny raz stosując przecięcia średnich jako sygnały inwestor traci około 200 pkt. ruchu.
Ostatni przykład dla średnich 15 i 45 okresowych. Wykres dzienny WIG20 z końca 2005 roku.
Sytuacja analogiczna do trzech poprzednich. Sygnał sprzedaży w momencie przecięcia średnich, który zmusza inwestora do zamknięcia pozycji praktycznie w samym dołku (czerwona strzałka).
Dosłownie po trzech dniach generowany jest sygnał kupna, który zmusza do odkupienia pozycji na sesji wskazanej czarną strzałką tracąc ponad 100 pkt. ruchu.
Do bardzo podobnych zachowań średnich 15 i 45 okresowych na wykresie WIG20 dochodzi również w rozkładzie godzinowym. Osobiście nigdy nie używałem przecięć średnich kroczących jako sygnałów kupna i sprzedaży, ponieważ moim zdaniem są one zbyt opóźnione. Zwłaszcza w ruchach trendowych może to doprowadzić do zachowań jakie przedstawiłem na przykładzie średniej 15 i 45 dniowej. Oczywiście różnie to się będzie rozkładać dla innych okresów, ale moim zdaniem przecięcia średnich jako sygnały są zdecydowanie zbyt opóźnione. Znacznie lepiej jako sygnały kupna i sprzedaży sprawdza się moim zdaniem przecinanie średnich przez wykres kursu. Piszę o tym w artykule "Lokalizowanie trendów za pomocą średnich kroczących".
Oczywiście powyższy artykuł nie wyczerpuje tematu, tylko przedstawia pewną myśl, którą warto dokładniej przeanalizować w swoich poczynaniach giełdowych.
Pozdrawiam i życzę dużych zysków,
Paweł Biedrzycki